Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

farbowana_lisica

Co myślicie o przyjęciu weselnym w domu?

Polecane posty

też jestem za obiadem i tortem reszta to już jak uważasz, ale moze się okazać ze jednak goscie bede chcieli posiedziec, wiec moze jakas skromna plyta by sie przydala. 2-3 salatki, jakies warzywa konserwowe z ktorych mozesz zrobic koreczki,sledziki, polmisek z serami i wędlinami. O zimnej plycie pomyśl zwłaszcza jeżeli planujecie wodkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje wesele bedzie albo w Impresji (w DG) albo w KEMie(też DG). W sumie mamy już zarezerwowaną Impresję, ale nie wiem czy nie zmienimy na KEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia29
ja jestem własnie z Czeladzi, a wesele chyba dopiero na początku przyszłego roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra ciotka
A moja propozycja jest taka, żeby pójść do restauracji, ale nie pisnąć słowem , że to cos "ślubnego". Normalnie zamówić większy stolik i goscie sobie pozamawiają co tam chcą albo jeszcze lepiej ustalisz z góry, co bedzie do zarcia (tak, jakby chodziło o urodziny albo firmowy obiad).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia29 ja na pocztaku przyszlegoroku to zapraszam dziewczyn ktore maja slub w 2009. W Czeladzi to moge polecic ci Anmarak. Ja tam bardzo chcialam robić moje wesele, ale niestety gdy przyszliśmy w styczniu tego roku( !!!!!! )okazalo się, ze już nie ma w ogole terminow na 2009 na miesiace letnie tzn maj- koniec wrzesnia. No i dlatego wlasnie zebralismy się i zaczelismy szukac sali. Gdyby nie Anmark i nasz pomysl robienia tam przyjecia to pewnie zabralibyśmy się za wszystko dopiero w sierpniu tego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez planuje przyjęcie w domu po cywilnym i też ok. 15 osób. Bo za rok będzie kościelny dlatego nie decyduje się na restauracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra ciotka
ale jak z forsa jest aż tak bardzo niewesoło, to chyba nie pozostaje nic innego, jak zrobic w domu dobrze by było, żeby fajna muzyczka leciała w tle a co do zarcia, to jak sie zrobi ze 3 sałatki, pokrojona wedlina, placki, to to wszystko sie da wcześniej przygotowac , a do odgrzania pozostanie jedynie zupa i danie główne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś dwudaniowy obiad trzeba podać i potem jeszcze coś na ciepło przynajmniej ja tak zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam na takim domowym przyjeciu weselnym w domu u mlodszej kuzynki.wpadla i miesiac pozniej juz byl slub.W domu, bo juz nie bylo gdzie zarezerwowac restauracji i powiem krotko-koszmar...jakby nie patrzec to sa dwie rodziny.Choc najblizsze to i tak rodzice, dziadkowie, chrzestni, rodzenstwo...Bylo ciasno, nie bylo gdzie potanczyc, panna mloda caly czas ze swoja matka przy garach, duszno, goraco, caly czas zajeta lazienka i z tego nic nie robienia oprocz jedzenia wszyscy sie poupijali i bylo wielkie dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie będzie tańców, tylko jego rodzice, moi i nasze rodzeństwo. Impreza weselna będzie po kościelnym. Chodzi o to żeby to jakoś uczcić, chociażby wspólnym obiadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra ciotka
ja też byłam na takim przyjęciu i też było dennie, bo zamiast przyjąć do wiadomosci, że to bedzie z racji miejsca nasiadówka, to zaraz ktos musiał wytachac stary magnetofon i zaczęły sie tańce w rytm "starej babie dajcie grabie". Najlepiej by było, jakby to zrobić w ciepłym miesiacu w formie grillowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego najlepiej chyba zrobic tak, od razu powiedziec, ze zapraszacie na obiad i na kawę , a nie na przyjecie. Wtedy nie podajecie alkoholu, mozna symbolicznie po lampce szampana. Obiad+tort i kawa i wsio. Mysle, ze bedzie bardzo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak założę że będziemy siedzieć dłużej to sam obiad nie wystarczy, a na pewno będzie okazja do rozmowy o przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ślub będzie pod koniec sierpnia, mam duży taras czyli jak będzie ciepło impreza będzie na powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...bo tak właściwie to nie ma być jakaś wileka impreza z tańcami...Właśnie chodzi o to ,żeby jakoś uczić sam fakt ślubu.My już mieszkamy razem dośc długo a jesteśmy razem 7 lat i tylko chcieliśmy formalnie to potwierdzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach dlatego właśnie ja, po przemyśleniu cale sprawy i moim pierwotnym nastawieniu , ze nie chce żadnego wesela, zdecydowalam sie na imprezę w restauracji na 70-80 osob. Ale ja mam pierwsz slub, pewnie bedzie koscielny i przede wszytskim gotowkę zeby sobie zaszalec (znaczy narzeczony ma:P). Gdybym jej nie miała to nie robiłabym cyrku i zrobila skromny poczęstunek w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,mój pierwszy ślub też byl taki.I wesele na 100 osób w remizie i cała reszta.Ale ,że już to miałam to mi nie zależy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie przesadzajcie z tą robotą, 15 osób to naprawdę nie tak dużo! Mój mąż ma ogromną rodzinę i nawet na Wigilii jest więcej osób i jakoś się da:) Ha - powiem nawet, że ja kiedyś przygotowałam całe przyjęcie urodzinowe na 18osób dla mojego M w malutkiej kuchni w bloku, a później przewiozłam do domu "docelowego", odgrzałam i wszystko było w porządku:) a potrawy były frymuśne, bo kokosowe curry z kurczaka, polędwniczki zapiekane w miodzie, zupa - krem z pieczarek i wielki tort.. sałatek nie licząc..mniaaam, aż się rozmarzyłam:) nie dość, że wszystko było podane na czas i bez problemów, to zrobiłam to wszystko samodzielnie, w ciągu jednego dnia, bo clue polegało na tym, że ma to być niespodzianka. Więc DZIÓB W GÓRĘ, na pewno sobie poradzisz, Autorko, zwłaszcza, że będziesz mieć jeszcze innych do pomocy! I takie przyjęcia bywają bardzo udane:) Nota bene za czasów naszych rodziców prawie każde wesele było wyprawiane w ten sposób ;) teraz przynajmniej można zrobić "wypasione" menu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisica - podam parę wskazówek:) po pierwsze, nie podawaj kotletów, tylko jakąś inną pottrawę mięsną - nie panierowaną :) kotlety odgrzane nie są smaczne, a smażyć "na żywo" nikt nie będzie chciał:) Zrób lepiej jakąś pieczeń albo własnie curry, albo polędwiczki:) Poza tym -wszystko przygotuj sobie w naczyniach żaroodpornych, tak, aby można było dać wszystko za jednym zamachem do piekarnika na odgrzanie, a na gazie odgrzać jedynie np. zupę:) Zamiast ziemniaków podaj ryż (super do curry;) ), np. w takim zestawieniu - ryż ugotuj z dodatkiem rosołku z kostki:) później, pod koniec gotowania dodaj puszkę kukurydzy i pokrojonego drobno ananasa:) Dopraw do smaku:) to w zasadzie jest jak osobna potrawa, a mniej z tym zachodu niż z obieraniem ziemniaków dla 15 osób;) tort - wiadomo, najsmaczniejszy jest, jak się co najmniej jeden dzień "przeżre", zwłaszcza jeżeli jest z alkoholem:) więc tort spokojnie można zrobić z wyprzedzeniem:) jak mi się coś jeszcze przypomni, to dam znać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×