Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HEHEH TAKA

czy normalny mily facet moze miec chamskich kumpli?

Polecane posty

Gość HEHEH TAKA

WREDNYCH BEZCZELNYCH CHAMSKICH ...TAKICH ZERO KULTURY CZY ON TEZ TAKI JEST SKORO Z TAKIMI SIE ZADAJE? czy udaje takiego pozadnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot cala prawda
tez taki jest kto z kim przystaje takim sie staje udaje milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmytyk
marzy mu się być takim jak oni stara się wkupić w ich łaski jest tchórzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihiu
slaby psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valerian
moze miec....bo kumpe to odskocznia a nie wyrocznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka 23
tak? moze miec? ale to bez sensu...jak do nich nie pasuje to sie z takimi nie zadaje... kazdy wybiera sobie towarzystwo w jakim sie "OBRACA' A wyraz porzadny pisze sie przez "RZ" a nie "Z"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najprawdopodobniej przy tych kumplach on staje sie tez chamski, wredny i bezczelny. czyzby jego druga/prawdziwa natura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"kto z kim przestaje, takim się staje\" - pewnie w wielu przypadkach tak jest, ale absolutnie nie jest to reguła. Wiem po sobie - moja przyjaciłka i ja jesteśmy tak różne, jak ogień i woda - i to niemal w każdej dziedzinie życia: począwszy od wyglądu (stylu bycia), skończywszy na wykształeceniu, podejściu do mężczyn ... Dosłownie niemal we wszytkim się różnimy :) Od najmłodszych lat razem, mieszkanie za ścianą, więc długi czas kontak był bardzo bliski, i mimo że z każdą rzeczą biegałyśmy do siebie, mamy diametralnie różne doświadczenia życiowe - dwie totalnie różne biografie. Wręcz nie do uwierzenia. Żadna z nas nie zaraziła drugiej \"sobą\" , a mimo to rozumiałyśmy się się doskonale i był czas, że z niewiarygodną radością niemal \"chłonęłyśmy\" naszą wzajemną obecność :) Tyle tylko, że paczka znajomych nigdy nie była ta sama - ona ze swoimi, ja ze swoimi, ale o powrocie zawsze razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×