Co zrobić, by skłonic kochającego męża, aby zdradził ukochaną żonę?

I ja monologio neguję i negowac będę. I sama ich nie prowadzę przecież. Ale coś mi sie zdaje, że tu ta sama osoba zabrała wielokrotnie głos pod różnymi postaciami. Temat założyłam, bo chciałam - jeśli się ktos nie chce wypowiadać, zmuszać przecież nie będę.

"przyszła kochanka_mam nadzieję Amancie, no tak, Ciebie tu brakowało Jak casting? Czy znalazłeś juz tę odpowiednią? Ale zejdźcie Wy ze mnie, proszę Juz nawet temat musiałam spłycić, by uzykać Wasz odzew. No ale podrążę: skoro można, to jak? Oddziałując na instynkty pierwotne? " Pewnie że nie znalazłem:O.Ale pisałem że najważniejsze jest czy do siebie pasują a nie czy się kochają:P.No i sprawdzę jakieś obiekty do uwiedzenia.

ostatnie moje wypowiedzi to moje dzielo, zgadza sie, co sie bede ukrywac...? a monologi skoro tepisz, to po co je prowadzisz? wiesz jest an to specjalna nazwa, na to co uprawiaasz, ludzie zakladaja topiki, i wpisuja caly czas cos, byle kots im odpowiedzial, chociaz temat juuz dawno sie wypalil na przyklad... wiec daj spokoj, tu i tak nie podkrecisz cisnienia.... spadam stad

To się bodaj nazywa zapytywaniem o opinie:) Amancie, znajdziesz niejedną pasującą, ja to wiem. Ale prawda taka, że rzadko się zdarza, czasem nawet samo zdarzenie nie wystarczy:)

Jak się nie zaczepi to wiadomo że za mało:O.

Ty akurat, myślę, z zaczepieniem nie masz problemów.:) Zresztą, przecież trzeba kogos poznać, żeby wiedzieć, że to ta właściwa pasująca osoba. Oby tylko za późno nie było, lepszy wróbel w garści... Ja bym z odzysku tak nie potrafiła, nawet jeśli to moja druga połówka.

Amancie ? kiedy zrobisz mi tą dziure miedzy nogami - brud już odpadł wię kiedy no kiedy -- ja chec byc kochanką !! kochanka Amanta !!!!!!

Może i można normalnie, ale nie na taki durny temat. Po co chcesz rozwalać rodzinę, idiotko?

ponoc jestes brzydki wiec bedziemy do siebie pasowac - dwóch brudnych brzydkich kochankow - ale co tam - bede miała dziure w cipie !!!

a co mnie tam rodzina i jakies kogos bachory - mnie cipa swedzi i chce mi sie chłopa najlepiej a manta !!!1

No dobrze, skoro tak wolicie. Po co? A dla sportu.:D

tak myslelismy , bo kto przy zdrowych zmysłach rozwala rodzine

Kto? Facet zwykle:)

facet? a co z taka ladacznicą jak ty?

Ladacznicą nawywać mnie nie będziesz. A ja rodzin nie rozwalam - jeszcze:)

Uciekam do domu I nadal nie romumiem, co Was tak drażni. Poczucia humoru nie macie czy co?:o

hi hihi ale smieszne... o to chodziło? dobrze ze ferie sie koncza...

Nie no jak czytam wypowiedzi tej pseudo amantki to wnętrznościami mi rusza....Weź znajdź sobie jakieś zajęcie podfruwajko jedna, to nie będziesz \"teoretyzowac\" na temat zdrady. Dopiero niedawno taka jedna siksa jak ty przywaliła sie do mojego męża.Niewazne było dla niej ,że on ma żonę, dziecko, jest szczęsliwy tylko,żeby sie z nim umówic....\"Zakochała się\" :O Na szczęście wiem za kogo wychodziłam za mąż....Mąż spławił ją i jej końskie zaloty...i za to go kocham....

Korzystam z wolności słowa...i podnoszę topik:P

Korzystam z wolności słowa...i podnoszę topik:P

kup sobie młotek i pierdolnij sie nim odrazu poczujesz się jak w niebie

przyszla kochanko !....jesli facet rzeczywiscie kocha, to predzej parasol w doopie otworzysz niz doczekasz sie zdrady z jego strony .... wlasciwie juz mozesz szukać parasola

Parasol jako gadżet mi nie odpowiada, jeśli już, to natura - i nie martwa:) Ale dzięki za wypowiedź. To dlaczego ludzie zdradzają? Czyżby tak mało osób się kochało? Bo mnie się nie wydaje.

a myslalam że chcialas koniecznie to zobaczyć tylko po uderzeniu sie młotkiem w głowe zobaczysz te zdrade i bedziesz w niebiosach

Kolejny gadżet? Znów podziękuję, ale nie przyda się:) Jak pisałam, chcę tylko poteoretyzować. Może dlatego, by nie chcieć sprawdzić, jak się sprawy mają w praktyce:)

No wiecie co?? :( :P

Monologi mnie nie bawią, więc ostatni raz podniosę. Może - jakimś cudem - ktos się zechce wypowiedzieć na temat. Co mozna zrobić? - spić faceta i wykorzystać - jak juz ktos wcześniej napisał:P - skorzystać z innej chwili "słabości" faceta - jako ta, która rozumie, pocieszy;) - postawić na instynkty perwotne, czyli by członek przejął kontrolę nad mózgiem - też ktoś już o tym wspomniał:P - po prostu go w sobie rozkochać - chyba najtrudniejsze, ale chyba najskuteczniejsze w tym przypadku:) No i...? Jakieś pomysły? ;)

przyszła kochanka_mam nadzieję --> jak Ty możesz w ogóle mysleć o cudzym mężu?;) Jak Ty możesz powodować, by inni myśleli? Jaka Ty niedobra jesteś, a feeeeeee.:P:D A tak poważnie to my się chyba znamy - życzę pomyślności i przestań teoretyzować wreszcie.:D:D:D Chcesz się dowiedzieć - sprawdź namacalnie.:)

jak widzisz, nikogo to nie inetresuje... więc ja mam rade, skończ juz pisac te monologi, podobno ich nie lubisz?

Jest tylko jedna odpowiedz na ten temat.Kochający żone mąż nie zdradzi jej nigdy,bo uważa ,że to ona właśnie robi mu najlepiej,po co ma wymieniać swije złotko,najukochańsze na coś gorszego,??a zdecydowanie jesteś gorsza od każdej żony,skoro takie bzdety wypisujesz,chcesz sie brzdękolić to polecam zatrudnić sie w agencji,tam wielu chętnych jest od koloru do wyboru,żonatych,rozwiedzionych,kawalerów i prawiczków-same czuby,jak ty więc na co czekasz,marnujesz tu czas.