Co zrobić, by skłonic kochającego męża, aby zdradził ukochaną żonę?

nie zdradzisz ( bo pewnie za bardzo nawet nie masz czym) ale to ci nie daje gwarancji że ona cię nie zdradzi .....zwykle takie wierne dupki mają najwieksze rogi

Jak zdradza - źle, jak nie zdradza - też niedobrze:) Gdzie sens, gdzie logika?

Ciekawe zalozenie ze jak ktos jest wierny to od razu jest dupkiem. Akurat swojej zonie ufam, nie jest tak pusta jak Ty i mozna z nia zbudowac relacje oparta na szczerosci. Mozesz tylko zazdroscic.

Myślicielu, nie tylko zazdrościć, może też wziąć dobry przykład:)

ja mogę uwieść każdego...mężczyźni myślą fiutem

moim zdaniem, kazdy facet poleci na rozlozone chetne nogi, wystarczy mu tylko 100% pewnosc, ze zona sie nie dowie. jesli jej nie kocha, wystarczy mu 50% pewnosci, jesli kocha ja tak se, wystarczy mu 80%, ale ejsli kocha ja bardzo, musi miec 150%:)

seks, seksem,ale prawdziwa milosc to jest dopiero szczescie;-))) nie zycze nikomu aby jakas blerwa zabrala zonie meza i ojca dzieciom!

Czyli uważasz, że to tylko od pewności, że się żona nie dowie, zależy?

hehehe, moj maz jest wspanialy, jest nam cudownie pod kazdym wzgledem;-))) i wiem na 10000% ze mnie nie zdradzi. taki typ;-))

tak wlasnie uwazam.

Zielona, to gratuluję:D

zielona żabucha, ciesz sie swoja pewnoscia jesli daje ci to szczescie, ale wiedz jedno, gdybys byla daleko, powiedzmy w innym kraju, ryzyko, ze sie dowiesz byloby mniejsze niz tego, ze za chwile moj kot przemowi do mnie ludzkim glosem i kaze sciszyc muzyke, twoj maz bylby na imprezie firmowej a seksowna blondyna z wypietym tyleczkiem i wielkimi balonami rozlozylaby prze dnim nogi i blagala, zeby ja przelecial, ZROBILBY TO:) a potem by do ciebie zadzwonil i mowil, jak bardzo cie kocha i teskni. badz pewna:)

jakis gad sie podemnie podszył;-))) spadaj

hehe, masz jakies kompleksy chyba,,,, ja jestem blondyna z duzymi ;-)))

ale gdyby istnial choc cien ryzyka, ze sie kiedys mozesz dowiedziec, tylko by ja pewnie obmacal a w razie czego przybral poze pokrzywdzonego, ktorego to chcieli przeleciec ale sie dzielnie nie dal:)

to nie prowokacja.... czy ciebie ktos kiedys skrzywdzil, ze tak rozumujesz? sa jeszcze na swiecie malzenstw aktore sie szanuja i kochaja.... ja jestem druga dzieczyna mojego m, a on moim pierwszym... po 5 miesciach mi sie oswiadczyl , pozniej slub, za rok cudowny upragniony synek;-)) lubimy czas ze soba spedzac, razem gotowac, bawic sie, zaskakujemy siebie razem juz 6 lat i jest super.

to nie prowokacja-bo i po co, a Ty skąd wiesz:P

dzis nasz synek ma 2 latka i jest oczkiem w glowie tatusia;-)) za 4 latka bedziemy starac sie o rodzenstwo...

nie, zielona żabucha, nie mydl mi tu oczu kompleksami. nie jestem w stalym zwiazku, pracuje w duzej firmie i musze przyznac, ze raz doszlo do czegos miedzy mna a kolega z dzialu obok. bylismy wlasnie na takim zagranicznym wyjezdzie. muzyka, troszke alkoholu. jestem bardzo atrakcyjna kobieta, ale nie w tym rzecz, zeby cie teraz o tym przekonywac-mozesz wierzyc badz tez nie. kolega natomiast ma zone, podobno bardzo szczesliwi, tzw. "para swiecaca przykladem malzenskiej milosci". i co? jednak wyladowalismy w hotelu razem. nie, nei ejstem z tego dumna, ale teraz przynajmniej wiem, do czego moze byc zdolny mezczyzna, ktory kocha zone mniej niz bardzo, skoro ten, ktory potem z placzem blagal mnie, aby sprawa nie ujrzala nigdy swiatla dziennego bo zaluje i kocha zone ponad wszystko, jeczal z rozkoszy sciskajac moje jedrne posladki.

przepraszam, nie bedzie mnie juz-szef patrzy jak wciaz klikam na cafe:)

milego dzionka;-)))

"Czyli, póki co, się ze mną zgadzacie. A kto uważa, że każdego można uwieść, lecz nie każdy to potrafi? " Pewnie że nie można uwieść każdego:P.Przypuszczalnie autorki się nie da:P.A myślę że by mogła uwieść chłopa pewnej babki bo oni do siebie nie pasują mimo tego ze twierdzi ona że się kochają:P.A mnie nie tylko nie można skłonić do zdradzania ale nawet teraz bym się nie skusił bo mnie interesują tylko odpowiednie:P.Ale dobrze by było gdyby jakiegoś chłopa uwiodła.Mógłbym jej zapodać obiekty to by było ciekawie:D.

Amancie, no tak, Ciebie tu brakowało:D Jak casting? Czy znalazłeś juz tę odpowiednią?;) Ale zejdźcie Wy ze mnie, proszę:) Juz nawet temat musiałam spłycić, by uzykać Wasz odzew. No ale podrążę: skoro można, to jak? Oddziałując na instynkty pierwotne?;)

jestem tak obrzydliwa ze zaden facet mnie nie chce , sprobowałam tez kobiet- tez niewypał no to na geja - mówi do mnie nie masz penisa , wiec co mi pozostało ? marzenia bycia kochanką !!! czy którys facet mnie rozprawiczy ? jakis chetny z forum ? może Amant ?

Ja Cię rozprawiczę - kijem od szczotki:D

Dobra Amancie, skoro mówisz, że powinnam... No ale jak mi się nie uda, to uważaj - będę trenować na Tobie:D :P Już od rzeczy gadam, więc Was zostawię, a Wy, mam nadzieję, coś popiszecie na topiku:)

dajcie mi tego kija bo musze sobie cos szybko w dupe wsadzic

amant ? rozprawiczysz mnie???? ,mam juz dupe zarosnieta od brudu wiec ide sie teraz odmoczyc by ten syf sie ode mnie odkleił

??? autorka topiku zachowuje sie jakby dokryła amerykę... na takim topki za bardzo nie można sie czym popisać, a Ty piszesz jakby ludzie walili tu drzwami i oknami, zauwaz , że 70% wypowiedzi to sa Twoje wypowiedzi... ja nie neguje monologow, kazdy lubi cos innego... ale przestanmy udawac, ajkoby to byl lotny temat, a ktos mial cos w tym wzgledzie senswonego do powiedzenia... zaloz inny temat, a wtedy bedziemy mogli sie popisac...

rozpaczliwa proba zatrzymania na sobie uwagi...