zapomnialam sniadania do pracy

:O Jak ja przezyje 15 godzin bez jedzenia

nie możesz zamówić sobie pizzy albo jakiegoś innego dania z baru?

Kupisz w restauracji obiad jak normalny człowiek zamiast kitrać się z kiełbasą i ogórem pod biurkiem.

pizze mam do pracy zamowic?? :D Tu nie ma zadnych barow blisko ;) No i przede wszystkim - nie mam pieniedzy :D Moje sniadanie zostalo na stole w domu :) Mialam w planach wsadzic do torby i zapomnialam, wiec nie przewidzialam dodatkowych wydatkow :P

zapłać kartą :)

nie moge :-( zawsze jak zamawiałam to brałam pizze do ręki, wydawałam z siebie dźwięk w rodzaju kukuryku i szybko uciekałam :-( nikt mi już nic nie przywiezie :-( no nic, zjem ołówek

karty brak... wiem, wiem pietrze problemy ale naprawde karty nie mam. Mam konto do ktorego nie przysluguja karty ;) Szukam motywacji do jednodniowej glodowki

Pożycz kase od kolegi.

olowki niestety automatyczne :D Ciekawe skad moj klon wiedzial, ze lubie wciagac olowki :D Moze faktycznie poszukam jakiegos drewnianego :P I zapewne zapialabym dzis "kukuryku" jakbym dostala pizze do reki :D

nie pozyczam ;] dam rade, wytrzymam ;] Dzieci w Somalii cale zycie gloduja, to ja moge jeden dzie ;) chyba :O

dzieci nie są chyba całe życie dziećmi :-P ale może sie myle :-P

Dzieci w Somalii nie pracują i nie myślą tylko leżą w polu i czekają aż dary z nieba spadną. Ty raczej musisz jeść. Pożycz chociaż kanapke :)

przerwe jakas masz na bank wez pozycz pare groszy od kolezanki jakiejs..moze sie zdazyc kazdemu i idz cos kupic, w sklepie, chociazby bulke i kielbase :o cokolwiek

no jak nie pozyczasz to gloduj powodzenia

ale tak sobie mysle, ze niektorzy robia specjalnie takie glodowki... Wytrzymuja dlugo, to moze ja dam rade jeden dzien. Najgorsza jest podswiadomosc... Zwykle jak mam sniadanie to glodna sie robie dopiero kolo 9. A teraz od kiedy sobie uswiadomilam ta straszna rzecz to mnie juz ssie i burczy mi w brzuchu :D

właśnie. Powodzenia. Ja tam zaraz idę zrobić sobie paróweczki ze świeżym chlebkiem :) do tego pomidorek i herbatka :)

Ps. szczęście od Boga, że nie muszę pracować :)

w akcie desperacji to bym pozyczyla ale poki co mam mocne postanowienie wytrzymania :D :O

nie lubie parowkow :P chociaz zjadlabym teraz chyba wszystko, nawet flaki

nie, flakow jednak nie... i jeszcze paru rzeczy jednak bym nie tknela, typu osmiornice, malze krewetki... To chyba jeszcze nie jestem az tak strasznie glodna :D

odezwij się za 15 godz i powiedz jak idzie :)

ok jak sie nie odezwe, znaczy, ze nie przezylam

jak bedziesz gadac co bys zjadla a co nie to daje ci 2 godziny max ...pozyczysz myslenie o zarciu ci nie pomoze skoro..nie pozyczasz :o

unikam pozyczania, naprawde pozyczam tylko w akcie desperacji. Nie znasz powiedzenia "dobry zwyczaj nie pozyczaj"? ;) i juz nie mysle o jedzeniu... prace mam w koncu :P

Mam to samo z fajkami. Jak mam to moge nie palić a jak nie mam to szukam po całym domu aż w końcu pędze do sklepu..

Można nie pożyczać na samochód, na dom i takie tam.. ale bez przesady - nie masz co jeść, weź ze 20zł do jutra.

no to jak juz naprawde stwierdze, ze umre to przeciez pozycze piatala na jakas sucha bule chociaz... Ale tak mysle, ze skoro ludzie potrafia dlugo glodowac, to chyba nie padne po jednym dniu...

a najbardziej mnie krew zalewa jak pomysle o tych dwoch buleczkach (z serem i z salami) i jablku, ktore zostraly na stole Jak wroce to dam psu juz :O tak to jest, jak czlowiek ciagnie w pracy 14 godzin dzien w dzien :O Potem rano nie wie jak sie nazywa :P i zostawia sniadanie na stole

A co Cię obchodzi ktoś głodujący ? :) Niech głoduje jak mu dobrze ..

A co Ty tam robisz 14 godz ?