jeżeli w jakiejś bajce nic do niczego nie pasuje...

Ja czekam i się doczekam...kiedyś:D

Skromność bije od Ciebie, On to na pewno dostrzeże

A tam, nie o to chodzi, czy wypada, czy nie wypada. Ale czy Wam to nie przeszkadza. Ponoć księżniczce tylko książę przeznaczony, a nie jakiś nędzny sługa, jakim się w tej chwili zadowalasz. Owszem, miła odmiana to może, ale bez przesady:D;)

Nie wróżę Ci przyszłości z takim nastawieniem

o ile już nie dostrzegł, co nie zmienia oczywistego faktu, że księżniczki i.. hmmm... wioskowe głupki raczej nie tworzą szczęśliwych par. :p

Rzeczywistość jest względna...może to Ty nie dostrzegłaś

Ale co, Ty z nim jesteś czy to rozważasz? A może tylko sie śmiejesz?:) A przyszłości to Wy nie wróżcie, sa dobre wróżki na ogólnym.:D

księżniczko najprawdziwsza, wiesz... KSIĄŻĘ JEST NAJWIĘKSZYM MARZENIEM TYLKO DOPÓKI NIE SPOTKA SIĘ TEGO JEDYNEGO... ja tak myślę. :-) 09:51, dziękuję :o

jak to nie poczytajcie klasykę Grimm, Andersen zawsze jakis biedak o małym rozumie, ale sercu dobrym, dzieki fartowi księżniczkę dostanie PS. Księżniczka najczęściej nie ma nic do gadania, bo albo musi dać się temu kto ją wybawi od czaru, albo jest oboecana w zestawie z półkrólestwem. Dlatego ciesz się, że życie to nie bajka :p

Nie bądź skoromna, po co? Niech pochyla głowę ten, co ma po temu powody.:P Każda księżniczka, która zachowuje się jak księżniczka, będzie traktowana jak księżniczka:D

księżniczko najprawdziwsza, ja właśnie tak robię, tylko może jestem za bardzo księżniczkowata i go przytłaczam, i nie bierze się za mnie z tego samego powodu, dla którego większość ludzi nie gra w totolotka... kobieto idealna, no ja właśnie mam już zaplanowane małżeństwo z niezwykle... pustym księciem. :o ale ja nie chcę. :-(

czy to znaczy że jako księżniczka nie mam nic do gadania i zwiążą mnie z księciem przy którym umrę z nudów???

księżniczka która zachowuje się jak ksieżniczka nie pozwoli by decydował za nią bajkowy traf

Aha, czytli tak się sprawa przedstwawia... No to, Księżniczko, jeśli chcesz, aby zagrał w totolotka, ofiaruj mu kupon.:D

dobrze, więc nie pozwolę, żeby ktoś za mnie decydował, ale jak mam mu pokazać... to zawsze było oczywiste, że z tego nic nie ma być...a może on już ma kogoś... nie, na pewno bym wiedziała... a co z etykietą?? tak po prostu... znaczy że co i jak mam zrobić?????????

dobra, nie będę sie rozklejać. znacie jakiś prosty sposób, żebym mogła mu to powiedzieć? ale tak żeby zrozumiał jeżeli też czuje coś tego, a jak nie... to żeby niczego nie było. :-)

lepiej się z tym pogódź, nic nie zrobisz. możesz się jedynie cieszyć że masz księcia, bo niektóre nic nie mają.

Jak to, nic nie zrobisz? No możesz nie zrobić, ale możesz zrobić. Daj mu po prostu sygnały - jak kobieta facetowi daje - że jesteś nim zainteresowana. Może on nie jest, kto to wie, ale jak nie zaryzykujesz, to się nie dowiesz:)

może to trochę głupie... ale właśnie niebardzo wiem jak się daje te sygnały. zawsze to ja byłam podrywana...

No wiesz, też jestem księżniczką, więc i w sytuacji podobnej, totez Ci nie doradzę. Ale zwykłe pospolite szare kafeterianki powinny Ci coś sensownego napisać:):P

założyłam nowy temat, ale chyba nikt mnie nie nauczy...