Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rzeczywistosc

NIE MOGE GO STRACIĆ ALE NIE MOGE TEŻ POZWOLIĆ SIE TAK TRAKTOWAĆ

Polecane posty

Gość ten twój były to palant
jak już to ON kłamie a nie ona. W końcu ma swojego faceta a Twój już nie ma kobiety i teraz żal mu dupę ściska, że obie mu dadzą kosza. Oszust i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze zając sie mocno ratowaniem mojego firmowego wizerunku więc w trakcie pracy mało moge pisać. No tzn. mniej niz zazwyczaj. Napisał mi esa,że chce ze mna porozmawiać i chodzi mu przede wszystkim o to,że nie pozwoli na to bym myslała, że to co Pani X powiedziala to prawda. Powiedziałam, że narazie nie chce go nawet widziec i juz. Wierzyc mi sie nie chce w ten kilkuletni romans. Ale ja to mam zjebane zycie nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniia22
przeczytałam cały wątek i muszę powiedzieć, że mi ciebie szkoda, ale musisz się wziąć w garść. Myślę, że on ci zrobił pranie mózgu, chciał żebyś się uzależniła od niego. sprawił, że ty czyłaś się winna rozpadu waszego związku a tymczasem to on był nie wporządku. Nie daj się - to moja rada, być może on cię kocha, ale jednocześnie chce mieć nad tobą kontrolę, chce dominować, chce żebyś tańczyła tak jak ci zagra, do tego dążył pobudzająć w tobie poczucie winy. Dlatego też odszedł od ciebie, zauważ że kiedy zaczęłaś wychodzić z domu (na dyskotekę) to zaczął cię obrożać i być wulgarny, bo stwierdził żę jego taktyka nie przynosi rezultatów, że dajesz sobie radę bez niego a on chce żebyś byla tylko jego i robiła tylko to co on chce. Dlaczego zabraniał ci kontaktów ze znajomymi, przecież twoi byli są tereaz tylko znajomymi. Nie zrobiłaś nic złego, nie skrzywdziłaś go on poprostu chcaił odebrać ci wolną wolę, zniewolić cię i uzależnić od siebie. Powtarzam on może cię kocha ale to jest chora miłość i nie pozwól mu żeby dopioł swego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to narzie dziewczyny nie moge dojśc do siebie z tym wszystkim co dowiedzialam się w piatek. ja byłam go taka pewna. Przeciez to nie była tylko intuicja tylko tak jak mówię. Tez szukałam faktów, które by pozwoliły juz wczesniej "zdjąc mu aureole". Czy to możliwe co ta dziewczyna mówi...? w sumie wszystko jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to też możliwe
pewnie, że cię zdradzał i pewnie ta nie jest jedyną jego lalą na boku, przygotuj się na to, że ludzie zaczną ci otwierać oczy, pewnie dowiesz się o jego podbojach masz pecha, że na takiego capa trafiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No żesz Ty. Nie może jakos to do mnie nie umie dotrzec.Bo jak by to była prawda to nawet nie byłby romans tylko jaks szaleńcza miłość. Co sie ludzie nie widza po 6 lat a się kochają. No nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Wiesz jak się tak nad tym zastanowic, to to jest bardzo logiczne - zdradzał Cię, dlatego sam nie miał do Ceibie zaufania. Zazwyczaj ci którzy mają nieczyste sumie, podejrzewaja tez innych, poza tym chcial od siebie odsunąć podejrzenia i byc tą "dobrą" stroną w związku. Jedyne co mozesz zrobic to nie wierzyć mu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale on by musiał byc nieźle nie wiem jakim romantykiem ,żeby myslec o kims nieustannie przez 6 lat!!! Przeciez jak on ja poznał to on amiała 13 lat! No żesz. To jak ja mam teraz 27 a on mnie juz zdradzał z młodszymi to co by było jak ja bym miała lat 40???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghuytyt
to nie romantyk tylko gó.wniarz, który musi mieć więcej niż jedną du.pę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuiopasd
i jak się ta książka kończy? on ma kobiety na boku a ona nadal walczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahaahahahaha
i co tam? dzieje się coś w Twoim życiu? olałaś go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest najlepszy przyklad że na żonę najlepsze są dziewice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Hej autorko topiku, co się u Ciebie dzieje? Jakoś się ostatnio nie odzywasz, czyzby milosc kwitla? Daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo rzeczywistosc
????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej rzeczywistosc
czytalam troche twoja historie i powiem ci szczerze ze niezla bajke wymyslilas mialas pewnie dobry ubaw czytajac to co ludzie ci pisali szczegolnie jakies swoje wewnetrzne przezycia. A teraz co nawet sie nie odzywasz? Moge sie zalozyc o nie wiem co ze skonczyla ci sie temat i nie masz co pisac prawda? mam racje? wyobraznia zawiodla czy jak? pa pozdrawiam ciebie rzeczywistosc-zabawne juz samo to slowo powinno dac do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitas77
To ja odświeżę temat. Poczytajcie całość, poczytajcie mnie. Myśłałem że moja ukochana robi coś na boku, że mam rogi i Bóg wie co. Wiecie co, czasem warto ochłonąć i popatrzeć zdrowo na wszystko. Moja "A" była złotą kobietą, ideałem, moje podjrzenia były chore i bezpodstawne, wynikały z zazdrosci i braku zrozumienia Jej potrzeb, z moich kompleksów i słabości. Jeszcze ponad miesiąc temu pisałem że biore to na chłodno a dziś, jak moje szczęście odeszło, wiem że byłem debilem. Prosze Was, patrzcie, obserwujcie. Ludzie z natury nie są źli, tylko innym tak się wydaje. Dziś leczę się ze swoich słabości ale dziś to już za późno. Straciłem miłość swojego życia. Nie straćcie i Wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiadaj
strasznie jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sam poczatek opowiem Wam o spotkaniu z tą dziewczyną. Ma 19 lat i jest naprawe sliczna. Powiedziała mi ,że mój ukochany przez ten cały czas do Niej pisał i dzwonił (cały czas jak był ze mna oczywiście). jest naprawdę miła. Chociaż flirciara straszna. Współczuje kolesiom ,którzy stana na jej drodze jak bedzie miała 25 lat:-) Ona nie wiedziała o moim istnieniu. Pisał do Niej przez cały czas a szczególnie od momentu jak się my rozstaliśmy(według obliczeń)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest zbytinteligentna. Nawet do matury jej nie dopuscili.Przyjeżdż do Naszego maista z miasteczka obok teraz na kursy kosmetyczne. Ma chłopaka i go kocha naprawdę. Mój ukochany twierdzi,że owszem miał jakis z Nią szczątkowy ikontak przez ten czas jak byliśmy razem (czasem jakis ms, lub ona mu puszczała głuchego) Ale nic takiego jak ona opowiada. Natomiast owszem z jego strony kontakt się naśiilił gdy się rozstaluiśmy. Twierdzi,że chciał o mnie zapomnieć. Do spotkania miedzy Nimi nie doszło. Więc nie widzieli sie od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznał,że po Naszym rostaniu próbował jakos się do Niej zblizyć. No nie wiem jak to napisać..poderwac ją. Ona mu niepowiedziała,że ma chłopaka(według Niego).W któryms momencie jak zaczął byc zbyt nataarczywy to zerwała całkowicie prawie kontat tzn. przestała odbierac tel(potwierdzaja to wspólnie. Ona dlatego,że nie mogła juz tych kontaktów ukryc przed swoim chłoapkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie mogła tylko poprostu bała się,że to się wyda. On zadzwonił do Niej przy mnie i ją opierdolił delikatnie mówiąc,że wszystko mówi (prawie wszystko) jest kłamstwem(w swoim mało gentelmeńskim stylu). Powiedział jej przy mnie,ze nigdy nie powiedziała mu,że ma chłopaka i zaraz znajdzie kontakt do tego chłopaka i pokaże mu jakie mu zdjęcia na emaila powysyłała (oglądałam te zdjęcia lekko roznegliżowane).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×