Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiskopadia

ILE CZASU WASZ PARTNER BYL IDEALNY?KIEDY SIE ZMIENIL?

Polecane posty

Gość wiskopadia

moj juz ponad rok czy moze sie zmienic po takim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ksiązek
Matematyka odrobiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............jhgk
pytanie powinno brzmiec:do kiedy bylyscie tak zaslepione partnerem, ze nie dostrzegalyscie lub nie chcialyscie dostrzec jego wad :P a przy okazji moja odpowiedz brzmi : 3 -4 lata :) ale ja jestem tolerancyjna :P to byl beznadziejny przypadek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hryjrjr
mój facet jest coraz wspanialszy i już się zastanawiam czy to zjawisko obiektywne, czy też ja z powodu przyzwyczajenia przestaję widzieć jego wady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jaki był na początku, taki jest do tej pory - naprawdę nie doczuwam, żeby coś się zmieniło na gorsze (a to już kilka lat). Nigdy nie miałam klapek na oczach i zawsze wiedziałam, że ma swoje małe wady i zalety (jak każdy) - tak było kiedyś i tak jest teraz. I za to go kocham ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiskopadia
bo wiecie,wszystkie te panienki stad pisza ze to tylko kwestia czasu:)bylam wiec ciekawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiskopadia ---> wiesz, ogólnie oczywiście czas sprawia, że związek się zmiania i u mnie też tak jest - wiadomo, że nie jest cały czas tak samo, bo przecież wszystko ma jakies tam swoje etapy. Od tego "pierwszego, świeżego" do "dojrzałego" coś sie przecież dzieje (i to jest naturalne). Ale to nie jest rozpatrywane w kategoriach "gorsze - lepsze", ale po prostu inne :) Przynajmniej u mnie tak to wygląda i wiem, że mój partner też tak to widzi - póki co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proteus
nie warto sie zmieniac dla nikogo,nawet dla milosci bo to nie bedzie juz milosc dla tej samej osoby-wy kobiety tak macie,ze chcecie zeby facet sie zmienil-jak juz to zrobi to nie potraficie tego docenic i uwazacie,ze jak ten sie zmienil to i inny bedzie mogl hahaha,niestety wiem to po sobie,ale zmiana w ktora sie we mnie dokonala pokazala mi tylko,ze jestem lepszy niz myslalem i ze stac mnie na kogos lepszego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój od początku
nie był idealny tzn. nigdy (we wszystkich związkach tak miałam) nie byłam tak zaślepiona żeby nie widzieć wad i super sprawa bo nie było momentu że klapki mi spadły. I już 6 lat mamy super związek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hryjrjr
podejrzewam że te które straszą to albo miały pecha trafić na takiego który udaje i nie wyłapały fałszu i znaków ostrzegawczych, albo.... same zaczęły się zmieniać na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramonaaaaaa
U mnie po 7 miesiącach zaczeło sie psuć, po roku rozstaliśmy sie na tydzień ale teraz znowu jestesmy razem i mijają juz 2 lata:) to zależy od charakterów ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój po poł roku się zminił ale i tak go kocham bo to wybaczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takassiakas
mój był idealny 1 i 8 miesięcy .. potem 7 miesięcy grał i zniknął bez słowa.. na pół roku przed ślubem .. nie ma go już 5 miesiąc a ja i tak wierze ze wróci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfadf
mój udawał (i wcale nie byłam zaśliepiona, naprawdę udawał) super cudownego mężczyznę przez pierwsze 4 miesiące. Przez nastepny rok, gdy mieszkalismy razem, zmienił się nie do poznania. Nie raz mnie uderzył. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hryjrjr
to stara prawda że póki nie zamieszka się razem - nie pozna się drugiej osoby tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogóle to najlepiej
jak się zamieszka razem to dopiero zaczyna się poznawać drugiego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealem byl a raczej
bylam zaslepiona miloscia jakis rok, potem tak z dnia na dzien bylo co raz gorzej i tak pol roku, az na koniec okazal sie totalnym frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×