Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atylinka

życie uczuciowe, czy zawodowe?

Polecane posty

Gość atylinka

Otóż zawsze byłam wychowywane w duchu, że nauka jest najważniejsza, na chłopaków przyjdzie czas później, nikt mi nie zabraniał prowadzić życia towarzyskiego, ale też jakoś sama uznałam, że to jest dobre podejście. Tylko, że moje koleżanki miały jakieś miłostki szkolne, ja też miałam, ale z żadnym nie spotykałam, miały chłopaków w wieku 16, 17 lat, ja siedziałam w książkach...one rozwijały się uczuciowo, ja nie.... W sumie nie chcę pisać o mnie, bo znalazłam już swoją miłość. Ale nie tak dawno przekonałam się na własne oczy, że douczyć się zawsze można jeśli się chce, ale gdy życie uczuciowe się zaniedba w odpowiednim wieku, to już później bardzo ciężko jest coś z tym zrobić, naprawić to....i zmieniło mi się trochę myślenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
Wiadomo, jak ktoś weźmie się za studia w wieku 30 lat, to wielkim prof. pewnie już nie zostanie, ale w tej kwestii siłą woli można dużo osiągnąć... A w sferze uczyć, że być w pełni dojrzałym trzeba wszystko przeżyć we własnym czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
Jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddasvcadsv
moje jest przeciwne ale nie chce mi się argumentować tego co dla mnie oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
to napisz dlaczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
ja obejrzałam się, że tak powiem według mnie w ostatniej chwili, w połowie studiów, kiedy jeszcze czułam. choć wiem, że zaczynając spotykać się z facetami w wieku 22 lat, emocjonalnie wyglądałam na 15 lat, po prostu nie miałam żadnych doświadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rusaleczka
a ja bym chciała powiązać jedno z drugim, bo znam takie osoby, które wogóle nie interesowały sie nauką, tylko tymi miłostkami, a teraz w wieku 19 lat mają dzieci, są po rozwodzi i wogóle, ale znam też takie, które mając 40 lat jeszcze nie mają partnerów, dzieci ale za to kupe kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
tak, ale mi nie chodzi o tego typu sytuacje, że się lata za chłopakami w wieku 15 lat i nic więcej się ni liczy. Ale spotykanie się czasem jest jak najbardziej wskazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rusaleczka
wiem, ale teraz nie wiesz nawet jak trudno spotkać fajnego chłopaka w szkole..jeśli sie taki trafi to cud!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rusaleczka
ale to już inny problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
:), wiesz w sumie bardziej mi chodzi o to, że jak się już jakiś trafi ;), żeby go od razu nie przeganiać ;). znam osoby, które mają 27 lat i z nikim nie były na randce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
świetnie jest, jak się uda łączyć i życie uczuciowe i szkołę, pracę...ale jak mówią niektórzy nie można mieć wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atylinka
chyba źle się wyraziłam, łazzyć to się udaje wielu osobą, ale na równi być rozwiniętym w obu sferach, to już b. ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×