dlaczego niektóre dziewczyny narzucają sie facetom..?

ja i jedna moja znajoma mamy wspólnego kumpla i obie mamy z nim kontakt głównie przez gg. Ten chłopak ma fajny charakter i jest z reguły bardzo, bardzo miły, przyjemnie sie z nim rozmawia

ciąg dalszy za chwilkę, przepraszam;)

looll.. a juz chciałam napisać że nei widze problemu w tym co napisałas ;p

ja i jedna moja znajoma mamy wspólnego kumpla i obie mamy z nim kontakt głównie przez gg. Ten chłopak ma fajny charakter i jest z reguły bardzo, bardzo miły, przyjemnie sie z nim rozmawia moja strasznie się mu narzuca, bo uważa, ze skoro jest miły to na pewno coś do niej czuje, tymczasem on po prostu ma taką osobowość, jest miły dla niej, dla mnie, dla oinnych znajomych, dla listonosza i pani w sklepie;) jego to chyba trochę męczy ze ona zasypuje go ciągle wiadomościami i jeszcze sie złosci gdy on jej natychmiast nie odpowiada..próbowałam jej tłumaczyć ale nie pomaga...

miało byc "moja koleżanka" w 3 linijce;P

nooo... a ty jestes zazdrosna po prostu....

a nie biernie czeka. nic złego nie widzę w tym, że nie wyznaje zasady "siedź w kącie a znajdą cię".

ja też nie widze nic złego w jej zachowaniu... a on wie ze ona ten tego ?

nie, nie jestem zazdrosna;P nawet nie przyszło mi do głowy go traktowac jak potencjalnego faceta nie chodzi o to, ze działa. tylko ze ona mu cos np napisze jak go nie ma i potem co 5 minut sie mnie pyta czy on przypadkiem ze mną nie rozmawia bo jej nie odpisał. a jak jej odpisze dopiero za godzine to mi się żali jaki on jest, a pozniej się na niego zlosci,pisze wiadomosci z pretensjami(sama sie mi tym chwali..). nie jest to dziwne? ja mu współczuję

np on jest na uczelni, wraca wieczorem i widzi jej wiadomosc i jeszcze 5 wiadomosci z fochami czemu nie odpisał natychmiast, no trochę bez sensu. zadałam pytanie bo ona twierdzi ze tak powinna robic kobieta która sie ceni- wymagac od faceta zeby jej słuchał, stroic fochy i uwaza ze to jest recepta na to by go zdobyc. zastanawiam się, czy tak jest rzeczywiscie bo nie jestem bardzo doswiadczona w sprawach damsko-meskich:P

tak... stanowczo jestes zazdrosna. nie koniecznie o faceta. moze o to ze ona ma tyle odwagi zeby sie z nim kontaktowac? albo o to ze wie jak flirtowac.

no ale ja też sie z nim kontaktuję, mamy bardzo dobry kontakt ze sobą, , nie uwazam zebym była zazdrosna, tylko dziwi mnie postępowanie kolezanki, zresztą coraz częsciej jest takl ze on ze mną rozmawia a jej nie odpisuje- szczególnie jak obdarzy go serią fochów. i jej ciągłe pytanie mnie czy on jest na gg tez mnie wkurza, bo co niby mam jej napisac-jest alenie chce z tobą rozmawiac bo się mu narzucasz?

na pytania typu czy z Tobą gada odpowiadaj jednym słowem "tak" po czym ucinaj rozmowe, a jak sie bedzie pytac czy on jest to jej napisz ze widzi przeciez ze ejst na niedostepnym. To tak jakby go nie było, prawda?

i naslepiej nie wcinaj sie w sprawy ona - (biedny) on. Tak czy siak Ty na tym stracisz

postaram się ucinac rozmowę

:)