wykorzystane dziewczyny

Ponad rok temu poznałam jednego kolesia, z którym pracowałam. Byłam wtedy w związku, dzieliły nas km, każde z nas miało swoją pracę i życie, z którego nie chciało zrezygnować, ale byłam bardzo zakochana. Facet z którym byłam nie potrafił mówić o uczuciach ani nadmiernie ich okazywać. Ten którego poznałam wręcz przeciwnie. W moim związku coś zaczęło się psuć, mój facet miał coraz mniej czasu, pojawiły się nieporozumienia, coraz rzeadziej się widzieliśmy, coraz częściej kłóciliśmy, coraz mniej rozumieliśmy. I wtedy ten drugi szlał za mną, adorował, mówił jaka jestem wspaniała i jak bardzo mój facet mnie nie docenia i jakim jest szczęściarzem. Traktowałam go jak kumpla, ale podobał mi się. Jednego razu, po przyjęciu w firmie, poniosła nas chwila i wylądowaliśmy w łóżku. Kochalismy się jeszcze nad ranem, ubraliśmy się, jechaliśmy jednym autobusem do pracy. Wiedziałam, że to był błąd, żal mi było mojego faceta, dopadły mnie wyrzuty sumienia. Jedyne co mnie pocieszało to to, że mam jego, który za mną szaleje, który mnie rozumie..Byłam naiwna. Kilka godzin później dostałam smsa, że się nie zobaczymy, choć byliśmy umówieni. Nawet nie chciało mu się mi tego powiedzieć w oczy, a byliśmy w 1 budynku, napisał także, że ma kogoś z kim wiąże przyszłość, o czym nie wiedziałam. Ja zresztą też miałam... Nazajutrz rozstałam się z moim facetem, nie chciałam kłamać. Nas związek i tak umierał i by umarł. Jakiś czas później współpracownicy zaczęli patrzeć na mnie inaczej. A z kolesiem który mnie wykorzystał miałam wspólnych znajomych. Zrozumiałam, że stałam się obiektem pośmiewiska, zdobyczą o której opowiadał i że zaplanował to wcześniej, o czym mówił kolegom z pracy. Od tamtego czasu boję się mężczyzn, boję się komukolwiek zaufać. Skoro tamtemu tak zaufałam, a on chciał mnie tylko zaciągnąć do łóżka. Wiem, że zasłuzyłam na to co mnie spotkało-byłam z kimś i zdradziłam. Jednak od tamtej pory wszystko się posypało. Mam problemy z relacjami z mężczyznami. Czy którąś z Was spotkało coś podobnego?

Jak wielu jest łowców.... i właśnie tacy najczęściej karmią je pięknymi słowami, mówią dokładnie to co kobieta chce usłyszeć....

mnie wykorzystal necie, tzn, zrodzial sie ogromna wiez emocjonalna, trwala 1,5 roku, byly 2 miesiace naprawde gorace, teraz dowiedzialam sie, ze komus o tym powiedziqal, bo niby nie chcial mnie ranic a nie wiedzial jak wybrnac, a ja nie moge sobie dac rady

teraz on bawi na imprezie, a ja becze.. dodam, ze jest w zwiazku, porzucil mnie jak zabawke

Mnie kiedys tez skrzywdzil gosciu. Poznalismy sie w realu ale poniewaz mieszkal w innym kraju (byl Polakiem studiujacym za granica w Niemczech) to nasz kontakt glownie sie opieral na telefonach i mailach. Dzwonil i pisal ze kocha, ze teskni, ze jestem jedyna a potem jak przyjechal okazalo sie ze chodzilo mu o jedno ale na szczescie nie udalo mu sie.)))) Tez to przezylam, wmawialam sobie jeszcze ze to moja wina. Na szczescie przecierpialam a teraz mam juz porzadnego faceta ktory naprawde pokazal ze mnie kocha.

Poliaaaaaaaaaaaaana wiem co czujesz, naprawdę. Tyle że u Ciebie to dłużej trwało. U mnie to była jedna noc i już ponad rok nie mogę się pozbierać ;(

ja wiedzialam, ze ma zone, ale mile rozmowy jaos same wyszly, trwalo to 2miesieace, mieszka daleko na szczescie, kiyd sie spotklalismy, nawet nie pocalowalismy, bo i zauroczenie minelo, przyjaznilismy sie 1,5roku, tak mi sie wydawalo, okazalo sie, ze mimo obietnic cos komus powiedzial, to zabolalo najbardziej i i odzylo uczucie, nie daje rady :(

Ja cierpialam kolo miesiaca. Potem poznalam mego meza.

Maria_pia dobrze że się nie dałaś! Ja nie byłam na tyle mądra.Nic nie podejrzewałam. Byłam zbyt ufna i jak pisał/-a kobiety nie wiedza, dałam się karmić pięknymi słowami.

Ja sie nie dalam dlatego bo po pierwsze bylam dziewica i dla mnie z gory wiadome bylo ze tak szybko nie pojde z nim mimo ze zalezalo mi na nim, poza tym on przypadkiem wygadal sie i szydlo wyszlo z worka. Ale i tak swoje przezylam a najgorsze ze probowalam obwiniac sama siebie.

Przykro mi że trafiłaś na takiego prymitywnego faceta:(

Ale czasem nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Ja poniekad dzieki temu gosciowi co mnie tak wykorzystal poznalam mojego meza:)))

Poliaaaaaaaaaaaaana zakochałaś się w nim? Ja przeżyłam tylko zauroczenie tym typem naszczęście, po tej nocy, a raczej po tym co było po, przeszło mi momentalnie. Ale bolało to, że ktoś komu zaufałam i zwierzałam się przez jakiś czas, był przy mnie, słuchał, pocieszał i adorował, tylko dlatego by zaciągnąć do łóżka a potem wyśmiać:( I bolało później mijanie go na korytarzu, każdego dnia, bo pracowaliśmy w 1 budynku, wiele miesięcy jeszcze męczyłam się patrząc na niego. Naszczęście dostałam inną propozycje pracy

Kobiety pragną bliskości,miłości,ciepła i niestety są mężczyźni którzy to wykorzystąją trakują je tylko jak obiekt seksualny,jak dobrą przygodę. na szczęście nie wszyscy tacy są:)

Andrzeju z Biłgoraja DZIĘKUJĘ! Przypuszczałam, że zostanę zwyzywana od szmat, dziwek i innych, zwłaszcza przez mężczyzn. Maria_pia ja także się za to obwiniałam. On sprawił, że zaczęłam myśleć, że sama tego chciałam, choć nie planowałam tego.

Napewno jesteś mężczyzną a nie kobietą Andrzej? ;> Nie podobne by facet tak rozumował. Jeśli jesteś mężczyzną...to..masz kogoś? :) jeśli kobietą to ogól nogi :P

Umow sie ze mna. Juz dawno nikt mnie nie przelecial i zaczyna mi tego brakowac.

Jestem mężczyzną:) czasami w życiu zdarzaja się rżóne sytuacje że robi się coś po wpływem chwili,emocji, wszyscy mozemy popełnić błąd. "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień" A facetów dla których kobiety służa tylko do "zaliczania" uwazam za prymitywów

Podszyw to poważny temat - SPADAJ!

Wow, wow,wow jaki poważny cytat...

Biblia?

A Kaska cos co lubie....

Wychodzę z ukrycia. Bałam się pisać pod nickiem, bałam sięniezrozumienia, chyba ciągle podświadomie obwiniam siebie. Ale że nie zostałam na wstępie zbluzgana i w miare możliwości zrozumiana piszę już pod nickiem:) Od razu pozbędę się podszywów. _zdobycz_ to ja. I dziękuję Ci Andrzeju, nie wiesz ile Twoje słowa znaczą dla kogoś takiego jak ja. Czuję że ktoś stoi po mojej stronie i nie uważa mnie za tą najgorszą. Wielu facetów uważa że typ faceta macho jest super, ciesze się że myślisz inaczej:)

"na szczęście nie wszyscy tacy są" i co z tego? Ty taki nie jestes, a i tak zadna cie nie chce :P Wniosek prosty, kobiety lubia takich prymitywow, jak ich nazywasz.

a poza tym lubię jeść kupy

tez czuje sie wykorzystana... odkochal sie po 1,5 roku zwiazku i stwierdzil, ze musimy sie rozstac, podczas gdy ja mu zaufalam (co zdarza mi sie bardzo rzadko) i byla przekonana o tym, ze mnie kocha, a tu nagle taki zawod z jego strony, noz w plecy... wykorzystal moje uczucia i moje cialo. dal mi siebie calego, a potem odebral. nigdy nie przestane czuc do niego zalu o to, nigdy nie wybacze mu mojego cierpienia i bolu. juz sama nie wiem, czy go kocham, czy nienawidze.

ja takich nie nawidzę! jak słyszę na ulicy albo w szkole takich idiotów, to mi się niedobrze robi...i szkoda, ze tak dużo chłopaków właśnie się tak zachowuje...:(

Miłość,seks to sprawy dotyczace dwojga ludzi i nie rozumiem jak mozna chwalić się tym znajomym,to świadczy o całkowitym braku szacunku do kobiety,o sprowadzeniu pięknej sfery erotyki do zawodów sportowych smutne jest to że tak wielu mężczyzn nie ma szacunku dla kobiet,dla ich uczuć:(

dekoral - masz absolutną rację !!!! nie wolno byc romantyczną , wrażliwą ciotą bo to sie obraca przeciwko mężczyźnie !!! trzeba byc twardym i krótko trzymac te baby !!!

może naśmiewali się ze mnie,bo uprawialiśmy SCAT???? nie wiem czy teraz będę mogła komuś zaufać na tyle zeby uprawiać scat...