Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dojrzała po 40

Mężczyźni są coraz gorsi.......

Polecane posty

Gość dojrzała po 40

Kilka miesięcy temu rozstałam się z wieloletnim partnerem, który sam nie widział czego chce od życia, zostaliśmy przyjaciółmi, ale związek generalnie sie rozpadł. postanowiłam odpocząć od wszelakich znajomości i wiodłam sobie normalne życie... Nie jestem zdesperowana na mężczyznę, ale niedawno poczułam potrzebę wprowadzenia zmian i poznania kogoś, z kim będe mogła spotkać sie od czasu do czasu. Nie zakładałam z góry, że poznany facet okaże sie tym na życie, z biegiem lat nabrałam dystansu, a może i ostrożności. Ponieważ mam wiele zajęć poszłam na łatwiznę i oczywiście zawarłam kilka kontaktów wirtualnych przenosząc je zaraz na rzeczywistość w postaci spotkań, kolacji itd... Pewien mężczyzna przypadł mi do gustu... jednak czułam intuicyjnie, że coś tu jest nie tak. Sporo opowiadał o swoim życiu, za bardzo stawiał się w świetle ideału, podobno też został oszukany przez kobietę etc... Miły, sympatyczny i kulturalny człowiek. Jestem kobietą atrakcyjną i niezależną i widziałam coraz większe zainteresowanie swoja osobą. czułam się miło poddając się adoracji. Mimo wszystko poza sympatią jaka go darzyłam miałam poczucie ograniczonego zaufania... Któregoś razu zdecydowaliśmy się na intymne chwile. Czułam poswiadomie, że po tym coś sie skończy.. Seks nie był rewelacyjny, raczej miałam wrażenie, że facetowi bardziej zależy na sobie niz na kobiecie, ale z reguły jestem wyrozumiała, więc nie przywiązywałam do tego większej uwagi tym bardziej, że to był nasz pierwszy raz/... Mimo wszystko po spotkaniu miałam jakis niesmak.. Jestesmy dojrzali i dorosli, więc co tu dużo gadać, mamy prawo do tego skoro jesteśmy wolni. Przez pierwsze dwa dni PO było fajnie, a potem on przestał zabiegać. Zajrzałam na jego profil i okazało się, że szuka dalej :) Przeczucia mnie nie myliły.. Podchodzę do tego normalnie i nawet czuję ulgę, że juz jest po wszystkim, znajomość zakończyła się, ale wiem na pewno, że jego słowa w profilu przeczą temu, co robi w rzeczywistości. Ot, kolejny kłamczuszek i mitoman :) Niestety takich panów jest coraz więcej, a niby szukają bratnich dusz :) Czy nie lepiej od razu powiedzieć o co chodzi? ja mam to w nosie, emocjonalnie nie zaangażowałam się, ale jest wiele kobiet, które dadzą sie nabrac na niego i jemu podobnych mężczyzn. jeśli ktos pisze, że chce zawrzeć miłą znajomośc, niech nie pisze, że szuka kobiety na życie. Tak jest uczciwiej, tylko czy ta cecha jeszcze wśród płci męskiej w ogóle istnieje ? Nie chce generalizować, ale z tego co obserwuję widzę, że jest plaga. panowie, czego wy właściwie szukacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loidbg
nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pan
stąd czy spoza kafeterii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała przed 40
Przeczytałam Twoją wypowiedź i jestem trochę rozczarowana. Napisałaś, że jesteś dojrzałą kobietą po 40-tce, a Twój tok myślenia przypomina mi raczej piętnastolatkę. Nie obraź się, ale chyba nie bardzo wiesz w jakich żyjemy czasach. Na tych wszystkich portalach są głównie panowie szukający kobiet na jedną noc. Zdają sobie oczywiście sprawę z tego, że nie mogą tak przedstawiać swojego wizerunku, dlatego opowiadają te bajeczki o miłości i chęci poznania partnerki na stałę. Takie są niestety realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbnnnnnnnnxxxxxxx
Do autorki -- jesteś dziwna ;) Nic dziwnego że sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof37
Co to jest do qurwy?! kacik samotnych kobiet? najezdzacie, obgadujecie i wysmiewacie sie z polskich mezczyzn...pieprzona kobieca hipokryzja...mam juz dosyc sluchania na temat oszukanych kobiet...porzuconych zon itp. wezcie sie za siebie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała przed 40
Przestań się irytować człowieku, a kto Ci powiedział, że samotnych ? Chyba masz kompleksy. To wolny kraj i każdy ma prawo się wypowiadać. A mężczyźni niestety właśnie tacy są. Myślisz, że nas to bawi ? Wręcz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała przed 40
Dojrzała przed 40 :) Czasem trzeba poczuć się jak 15-latka. Dlatego napisałam, że chodziło mi o coś niezobowiązującego. Ale nie na zasadzie zaliczania sztuki. Było miło i sie skończyło. Ja doskonale wiem jakie są intencje mężczyzn na portalach, ale wiem, że nie wszystkich. Znam wiele par, które w ten sposob sie połączyly i sa razem. Nie wszystkim chodzi tylko o seks. Nawet nie jestem rozczarowana, patrze na to pobłażliwie. Nie szukam partnera na życie, przynajmniej nie teraz, ale widzę, że w wiekszości mężczyźni traktuja kobiety jako maskotki. I żeby było jasne, nie pluję na cały ród męski, bo przyjaźnię się z wieloma facetami i uważam ich za fajnych kumpli. Są niestety niechlubne wyjątki, które zachowują się jak chłopcy mimo dojrzałego wieku mając na tacy cały zestaw prezentów w postaci samotnych kobiet. Ja chwilowo jestem sama, ale nie samotna, ale obserwując otoczenie mam wrażenie, że faceci zapominają co to jest honor, kindersztuba i zwyczajna przyzwoitość. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam niestety
też mialam podobne doświadczenie prawda jest teraz rarytasem króluje klamstwo, motanie, oszukiwanie na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety tak jest. Co może wydac się dziwaczne, tacy mężczyźni potrafią latami byc z kobietami, które ich nie kochają bo np. są z nimi dla pieniędzy. Może jest tak, że nastepne za to płacą? Normalnośc nie jest w cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heimi
bo się po prostu opłaca. bo kobiety (w większości) są głupie i budują obraz faceta na podstawie pozorów. więc jeżeli ktoś jest uczciwy i pokazuje siebie takim jakim jest naprawdę to nie jest wart zainteresowania, nie jest wystarczająco dobry. a jeżeli zacznie kłamać, opowiadać to co kobieta ma ochotę usłyszeć to taka idiotka błyskawicznie się w nim "zakochuje" i facet osiąga swój cel. dlatego największe powodzenie wśród kobiet mają kłamcy. dopiero jak laskę zaliczy kilku takich bajerantów to odkrywa ona ze zdumieniem że życie to nie film i wady ma każdy choćby sie wydawał nie wiadomo jakim ideałem. wtedy, z bagażem doświadczeń, czasami jakimś nieślubnym dzieckiem, zaczyna szukać "normalnych", czyli takich na jakich jeszcze niedawno nie zwracała zupełnie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolczyk z turkusem
Ale czego nas to uczy ? Nieufności wobec mężczyzn, cynizmu. Psioczy się na pleć piękną, ale to panowie w przeważającej większości żerują na naiwności kobiecej, na potrzebie uczuć, stabilizacji. Obietnica stabilizacji zaczyna funkcjonować jak towar wymienny za oferowany seks. Obietnica bez pokrycia :( Może lepiej, że tylko tak to się dla Ciebie skończyło. Doświadczenie, mało przyjemne, ale bez zaangażowania. Patrzę na mężczyzn z boku, przeżyte lata dają mi już tą możliwość. I coraz bardziej utwierdzam się w tym, że poza nielicznymi wyjątkami główny cel to seks, a cel bardziej zaawansowany to wygodne życie. Uczucie - owszem, ale w bardzo nielicznych przypadkach. Może mężczyźni w pewnym wieku już nie są zdolni do świeżych, czystych uczuć? Może też są na tyle wypaczeni przez życie, że żyją tylko dla swoich potrzeb ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może napisz
skoro uważasz kobiety za tak glupie, jak odróżnić klamczucha od normalnego ??? wynajmować zaraz detektywa żeby go śledzil i dostarczyl informacji ??? pewne rzeczy wychodza dopiero po jakimś czasie, bo trudno nazwać klamczuchem faceta z którym spotkasz sie 3 razy normalne jest , że tych spotkań jest wiecej zanim coś zaczyna wychodzić, ujawniać sie, coś nie pasuje .... tylko wtedy już kobieta niestety jest zaangażowana i potem cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do
"to może napisz" 22:59 heimi Dziewczyny które nie są dziewicami to raczej są dla "bzykaczy". Ja bym nie chciał takiej. Wolę być dla dziewczyny którą poważnie traktuje kimś wyjątkowym a nie "jednym z wyjątkowych". Jesteś pewna , że chcesz jego opinię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacy sa tacy sa, natomiast wazne jest na kogo my sie decydujemy...jak cos nie gra, intuicja podpowiada ze jest nie tak....lepiej sluchac siebie i swoich odczuc, a nie pozniej zalowac ;) Mowie to jako osoba ktorej zdarzylo sie nie posluchac intuicji ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolczyk z turkusem
Ale jak rozróżnisz czy to intuicja czy tylko nasza nieufność podyktowana doświadczeniem życiowym ? Szczególnie gdy wypowiadane słowa budują obraz człowieka uczciwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że z biegiem lat uczymy się ostrożności. Nie wszystko złoto, co się świeci. Człowieka trzeba poznać i mimo początkowych tzw. miłych chwil patrzeć na pewne rzeczy realnie, nie angażować się. uczucia przychodzą z czasem, te prawdziwie i jest to wypadkowa wzajemnych spotkań i budujących się relacji. Ja nauczyłam się nie w2ierzyć od razu w to co ktos do mnie mówi, wiem, że to może wydawać się dziwne, ale mimo wszystko pozwala mi chronić się przed cierpieniem. Kilka spotkań może jednak pokazać o co chodzi facetowi. Piekne słowa przyjmować z usmiechem, ale i dystansem. Patrzeć w oczy, słuchać głosu, analizować reakcje. Tak, to brzmi jak badanie terenu, ale mimo wszystko przynajmniej ja mam ograniczone zaufanie do mężczyzn. Ten, który za bardzo chwali się sobą na początku znajomości próbuje ukryć coś istotnego. Dlatego było fajnie, ale bez zobowiązań i się skończyło. Mimo wszystko pozostaje pewien niesmak, bo wystarczyło określić swoje oczekiwania, a nie próbowac bajerować. Kobiety nie są aż tak naiwne, czasem tylko głodne uczuć. Dlatego dystans jest najlepszym przyjacielem pierwszych spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna starsza babka
a tam, coraz gorsi są ci młodzi, nasze roczniki są ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm wydaje mi sie, że nieufnosc to uogólnione podejscie, a intuicja to poczucie mowiace ze u tego, wlasnie tego czlowieka w danym momencie cos mi nie gra, ze dziwnie sie przy nim czuje, ze nie jestem soba lub ze on soba nie jest, ze jego slowa nie sa spojne z czynami...albo ze to co mowi jest tak piekne/lub ze mowi to co chce uslyszec..ze trzeba poczekac i poobserwowac ;) Jakos trudno mi to opisac..czy ktoras z Was tez widzi roznice miedzy "nie ufam facetom wogole" a "cos mi tu nie gra" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o mnie to i jedno i drugie :) Coś mi tu nie gra było od początku, a potem w miarę rozmów poczułam, że mu nie ufam.. Zresztą jak mozna mówić o zaufaniu w stosunku do kogoś, kogo praktycznie się nie zna? :) Taka jedna.. Nie do końca. Faktem jest, że młodzi mężczyźni już w ogóle tracą to, co facet powinien posiadać, ale starsi, powiedzmy w wieku grubo po 40-tce zaczynają chyba błądzić :) Faktem jest, że mają lepsze maniery, to zasadniczy plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×