Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unizona przyszlazona

W sluzbie jego ekscelencji i najjasniejszego pana meza

Polecane posty

Gość unizona przyszlazona

Co robicie by umilic temu nierobowi zycie lub co robicie zeby utrudnic mu zycie i zagonic do roboty. Wiem, podobny temat byl ale przeciekawa sprawa. Moj przyszly malzonek to skonczony len. Kocham go ale nie wiem, czy warto trwac w tym zwiazku. Bo ostatecznie nie chce byc sluzaca, tym bardziej, ze chcialabym miec dzieci. jak sie nie udupic na wlasne zyczenie? Dodam, ze to jedynak. Piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem jedynakiem
Nie zmienisz go. Wiem po sobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unizona przyszlazona
Acha, ciekawa dorada, kurcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka sprawa
;-), wedlug mnie jasne zasady, podzial obowiazkow, tak, zeby on tez mial jakies zadania i sie do nich poczuwal, ale z leniem bedzie Ci ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka sprawa
i KONSEKWENCJA!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynym wyjściem z sytuacji jest gosposia do sprzatania a w przyszłosci bona do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLE jaJJA
Przytocze moj wpis z innego topiku, niech Ci kobieto otworzy oczy na lenia nie ma sily, uciekaj i tyle. Moj malzonek jest prawie jak kaleka, za pozno oczy mi sie otwarly, ale nie o tym ten topik. Pracuje, wiec uwaza, ze domowe obowiazki naleza do mnie (ja tez pracuje, ale o wiele mniej niz on). Wychowywanie dziecka to tez moj obowiazek-wozenie do szkoly, lekarz, kolko artystyczne itp., sprzatanie w domu, gotowanie, zakupy, pranie itp-tylko moj obowiazek. Szanowny pan nie odniesie szklanki do kuchni, juz nie mowie o umyciu-marzenie. Sprawy biurowe-moj obowiazek, wszystko robie ja. No i oczywiscie jak ja to malo zarabiam, lub co ja robie z pieniedzmi?? No skad on ma wiedziec co i ile kosztuje skoro nic do domu nie kupuje. W tygodniu ma okolo 3 dni kompletnie wolnych, wiec wykorzystuje ten czas na odpoczynek przed telewizorem, Ja po pracy wracam, robie obiad, odbieram dziecko itd, itd. Robie dodatkowy kurs wieczorowy, i mnie szlag trafia, bo z jednej strony jest mi to potrzebne, a po drugie jestem zla na siebie ze biore sobie na barki kolejny ciezar. Zapisujac sie na joge tez mialam mieszane uczucia, ze za duzo. W sumie to zapieprzam 7 dni w tygodniu, troche wolnego czasu mam w weekendy. ale caly tydzien to młyn. Jego matka, to sluzaca, obiadki, sniadania, kolacje, mycie wanny za malzonkiem, slanie poscieli i tak bylo zawsze. jej malzonek moj tesc w domu nie robi kompletnie nic-wypisz wymaluj moj maz. Ja juz czasem po prostu nie mam sily sie klocic. Nawet nie raz powiedzialam mu ze jest odbiciem tatusia, ale go to nie rusza.Tak jest wychowany. W domu moze byc syf, ale co z tego, skoro ja posprzatam. Taki ma wzorzec, i taki wzor ma nasze dziecko, kolo sie zamyka. Tylko sobie palnac w leb.AAA zapomnialabym- jedyna rzacz jaka go nauczylam to myc sie codziennie-to wielki sukces, ale co z cala reszta???? reasumujac: milosc trzeba pielegnowac, ale nie ma na to sily jak sie robi na 3 etaty, seks jest okazyjny bo nie masz ochoty oddac sie komus dla kogo jestes sluga, lub nie chce ci sie. I jak ci sie otwieraja oczy to jest juz za pozno-uswiadamiasz sobie ze stoisz na przegranej pozycji-bez dobrej pracy-bo trzeba bylo chowac dzieci, starsza o 10 lat z rekami w garach. Kochasz go? Uwierz, w takim zwiazku milosc ulatuje bardzo szybko, uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unizona przyszlazona
o kurcze, to mocne bylo, duzo racji, ale ta cholerna milosc ktora przeslania mi oczy. Wiem co powinnam zrobic, ale mam nadzieje, ze cos sie zmieni w nim. Jego matka jest nadopiekuncza ale to chyba normalne skoro ma jedno dziecko? przewalone takie zycie, poczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość óp óp łóp
dobre, dobre, dawac wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLE jaJJA
no, ubaw po pachy, naprawde :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALLE jaJJA - tez mam kontakt z rodzina o tym modelu. w dodatku maz-ojciec to tyran, ktory wszystkich ustawia, tylko nei siebie. i to samo - nie zmyje, nie sprzatnie, jasnie panu trzeba pod nos podstawic. i zeby bylo smiesznie, wszystkich opierdala, ze zona zla, glupia, nie taka, dzeici zle, bo nie siedza cicho jak mysz pod miotla a syn nie ma samych piatek (pomijam, ze traktuje go jak smiecia). po porstu bajka...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLE jaJJA
Wiesz, czlowiek traci wszystko w takim młynie, łacznie z szacunkiem do samego siebie. Zycie staje sie koszmarem, Pan domu opieprza wzystkich, Czy taki człowiek potrafi kochac? I to wszystko bo kiedys sie zakochalam, cholera, zostaje mi jeszcze sie pocieszac tym, ze nie jest alkoholikiem. Skrajnie radosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszczę mężowi ALLE jaJJA
Chciałbym mieć takie życie, jestem jeszcze młody, więc może mi się poszczęści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLE jaJJA
Masz duze szanse, jednak powodzenia nie życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat oszallall

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unizona przyszlazona
podnosze watek, piszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upup____
Ciekawe to, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprzedam patent matki
"No i oczywiscie jak ja to malo zarabiam, lub co ja robie z pieniedzmi?? No skad on ma wiedziec co i ile kosztuje skoro nic do domu nie kupuje." Moja matka zrobiła tak (a było to w innych czasach bo ok 40 lat temu): Ojciec miał pretensje, że za dużo wydaje. Oddała mu całą swoją pensję i powiedziała, że w takim razie od tej chwili on będzie robić zakupy i załatwiać wszystkie finansowe obciążenia. Po miesiącu przy następnej pensji oddał jej całą wypłatę i oświadczył, że już lepiej żeby ona to wszystko robiła. Nigdy więcej nie usłyszała, że za dużo wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ten manewr
z kasa jest ok, kiedys go przetestuje, w razie czego dobrze znac take chwyty, doobreee!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a lenia nie zmienisz
Czy chcesz strawić życie na walce o to kto ma sprzątać czy zmywać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ____p_____
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do alle jaaaja
Ja mogę sie podpisać pod twoimi słowami, dokładnie to samo mam u mnie, to nie zycie-to piekło! Słowo partnerstwo nie istnieje w mojego meza słowniku. Czasem nie mam juz sil, wiecznie kłotnie o niby byle co.....do tego slucham hasel typu spier....itd. żal mi tych lat, zal mi naszych dzieci. Zazdroszcze normalnym rodzinom, naprawde zazdroszcze. pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdfgdffdgdfgfddgdfgfd
narzekacie i biadolicie ! żle wam, to się rozstańcie z facetami swoimi ! a jak nie chcecie to morda w kubeł !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pierdolcie ..
takich poslubilyscie takich macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×