Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spacerowiczka

czy 22-latek jest za młody na chłopaka?

Polecane posty

Gość spacerowiczka

tzn jeszcze bedzie chciał sie wyszalec i na pewno nie traktuje tego powaznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy od charakteru. Dziwne pytanie jeśli chodzi o forum, bo rozumiem, że chodzi Ci o kogoś konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma ma ruda
ja zaczynałam chodzić z moim facetem jak miał właśnie 22 lata, a ja miałam 24 i byłam w trakcie rozwodu. Sprawdza się do dziś świetnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry stryjek john
mysle ze nie ma reguly to po prostu zalezy od charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta za młody bo w końcu nie dorobił się jeszcze ani mieszkania, ani samochodu, ani pozycji zawodowej, ani 30 nacięć na kijku :O a te związki 17-22 latków to wszystkie są niepoważne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
nie o to chodzi,ja mam tyle samo i boje sie ze moze mu sie zachciec jakis lasek nagle,wiem ze nie miał nigdy nikogo i boje sie,zakochałam sie i strasznie by mnie to zabolało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupuppupupupppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przeciez to zależy od niego
i od charakteru, zasad itd. Ja zaczęłam chodzić z kims, kto miał tylko jedną dziewczynę, ale w wieku 15 lat, więc wiesz... I jakoś nie zachciało mu sie nikogo innego. Nie jesteśmy już razem, ale on nadal nie ma nikogo innego, i twierdzi, ze mnie kocha, a odkąd się poznaliśmy minęło 3,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
dlaczego się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
mam wrażenie że mój chłopak nie umie wyrazac uczuc,myslalm że na poczatku po prostu uważa to za wązne by mówic 'kocham' ot tak ,ale teraz myślę że albo nie umie albo się wstydzi... albo moze nawet nie kocha;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry stryjek john
nie dopisuj do tego od razu jakies teorii spiskowej. najlepiej jak cos jest niejasne szczerze o tym porozmawiac a nie zaglebiac sie w domysly i na podsawie nich wyciagac wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
przesadzam w domysłach :p ale sma wiez ze nie mogę pyta tak wprost o takie rzeczy...wolałabym zeby to od niego wyszło,bez zmuszania;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to go nie zmuszaj i tyle
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry stryjek john
nie sama tylko sam "dobry stryjek john" i jak sie o swoje nie upomniesz to nie bedziesz tego miala. zaden facet nie domysli sie co kobieta ma w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
sorry,literówka. No tak nie domysli ,ale powiedziec "powiesz mi ze mnie kochasz czy nie"? no nieee o takie"rzeczy"chyba sie nie powinno upominac,problem polega na tym, że jak sie wstydzi to chcialabym go nauczyc to mowic ale nie wiem jak a jak nie to przynajmniej wypadałoby wiedziec ze nie traktuje mnie powaznie.... zwłaszcza po takim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry stryjek john
a nie pytasz sie go przez telefon np "kochasz mnie?", "zalezy ci?" nawet wykorzystujac zartobliwa sytuacje czy jako przerywnik Twoje "chyba" jest sporym problemem bo nie masz odwagi sie spytac o uczucia. skoro jestescie w zwiazku to najwazniejsza jest wlasnie otwartosc i szczerosc ze sfery umyslowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
zgadzam się z Toba ale nie potrafie jeszcze tak otwarcie z nim rozmawiac,ja sama mu tez tego nigdy nie powiedziałam to nie wiem... jak go spytam to pewie powie ze mu zalezy ale ja wolałabym to od niego usłyszec,to naprawde takie dzxiwne,powinnam sie o to prosic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry stryjek john
a ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
9miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry stryjek john
musze znikac wiec napisze jak to wyglad w moim umysle: jak niedlugo to dajcie sobie troche czasu a samo wyjdzie jak dlugo to najwyzszy czas na rewolucje w swojej odwadze i walke o swoje sprawy. na dzis w moim wykonaniu to tyle . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry stryjek john
9 mies to juz ta 2 opcja z mojego postu powyzej wiec przymysl to dobrze bye bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spacerowiczka
dzięki pomyslimy,zadziałamy ;) tylko nie wiem czy w mojej odwadze czy w jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×