Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już nie taka młoda

===== K U CH N I A=S T U D E N C K A =====

Polecane posty

Gość już nie taka młoda

ponieważ od pół roku jestem studentką, co prawda nieco starszę :P, pomyślałam, że czas najwyższy nauczyć się gotować. do domu przecież nie będę jeździć na obiadki bo to ponad 100 km. oczywiście najlepiej zacząć od czegoś łatwego i w miarę szybkiego do przygotowania. możęcie tutaj podrzucić mi parę pomysłów czegoś takiego, z przepisami :) ? byłabym b. wdzięczna. do tej poryn nauczyłam się robić placki ziemniaczane, kilka potraw z ryżu (takie misz masze) i zup (ale nie tych prawdziwych ;), tylko do bulionu wrzucam mrożonkę, później zabielam śmietaną i doprawiam:P). co jeszcze daje się łatwo szybko zrobić i smakuje w miarę dobrze:) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uga buga
No cóż, warzywa na patelnię - byle nie Hortex - są zdecydowanie najgorsze i łykowate-serio. Paluszki rybne. Zupy z mrożonek. Pierogi. Tuńczyk z puszki. Jajecznica. Szpinak. Filety rybne gotowane z mieniakami. Warzywa gotowane (z mrożonki). Jogurty i słodycze - oto całkiem zdrowe odżywianie studentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest fajny prepis
wyprobowany super Ostatnio wypróbowałam taki oto sposób na ziemniaki, które pozostały z poprzedniego obiadu. Ziemniaczane kulki. - ugotowane ziemniaki, zmielone przez maszynkę - farsz: a) tarty ser żółty, albo b) smażone pieczarki z cebulką, albo c) jakieś miąsko - jajko - bułka tarta - przyprawy: sól pieprz - olej do smażenia w głębokim tłuszczu ( ja piekę we frytownicy) Zmielone ziemniaki mieszam z jajkiem i przyprawami, dzielę na kulki (wielkość cytryny), do środka każdej kulki wkładam inne nadzienie, formuję idealną kulę, obtaczam w bułce tartej. Smażę we frytownicy na ciemno złoty kolor. Takie kulki ziemniaczane są z wierzchu chrupiące, a wewnątrz aksamitne i rozpływające się w ustach. Podaję je ciepłe z kilkoma różnymi surówkami. Smacznego! ziemniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze by nie trzeba było spędzić przy tym wiele czasu i stracić ful kasy :) ZAPIEKANKA: -makaron rurki lub świderki gotuje na pół twardo (op.400-500 g) -pół kg mięsa mielonego -2-3 cebule -pól kg pieczarek -żółty starty ser Mięso,pieczarki i cebule smażymy na oleju.Do formy żaroodpornej na dno dajemy pól makarony,potem farsz z mięsa,cebuli i pieczarek.Przykrywamy makaronem.Posypujemy serem i zapiekamy ok 20-25 minut LASAGNE PO MEKSYKAŃSKU -po puszce fasoli czerwonej,kukurydzy i pomidorów -1/2 kg miesa mielonego -czosnek -cebula -troche ketchupu,koncentratu,soł i pieprz to do smaku -śmietana gęsta kwaśna żólty ser cebule smażysz wraz z czosnkiem na oleju.Dodajesz mięso mielone-kiedy się rpzysmaży dodajesz fasole,kukurydze i pomidory.Chwilke razem duśisz.Dajesz do smaku na oko ketchupu,koncentratu i doprawiasz solą i pieprzem do smaku.Makaron lasagne gotujesz na pół twardo.Na dno formy żaroodpornej dajesz 2-3 łyżki śmietany i cąłośc rozprowadzasz po całym dnie.Na to kładziesz płaty makaronu ,potem farsz i posypujesz żóltym serem.Makaron+farsz+ser-Tak robisz do wyczerpania składników.Ostatni warstwa to śmietana a na niej ser. NALEŚNIKI ALE INACZEJ robisz ciasto ale ciut inaczej niż naleśniki bo do 40 dag mąki dajesz szklanke wody mineralnej gazowanej,szkalne mleka,łyżeczka sody,2 jajka i miksujesz. -1/2 kg pieczarek -6 jajek na twardo -szczypiorek -natka pietruszki -sól,pieprz,2 łyżki kaszy manny usmażone pieczarki przepuszczasz przez maszynke wraz z jajkami (możesz drobniutko posiekać),dodajesz posiekaną natkę,szczypiorem,przyprawy do smaku i kasze manne.Mieszasz na jednolitą mase.Później nadziewasz naleśniki.Gotowe przysmażasz na oleju lub robisz do nich panierke taką jak na krokiety. KURCZAK CURRY - kurczak o wadze 1.2-1.5 kg - 5-6 cebul - kostka bulionu drobiowego - 3/4 szklanki przecieru pomidorowego - pół szklanki śmietany - łyżka soku z cytryny - mały kawałek (3 cm) korzenia imbiru - 2 łyżeczki curry - 2 ząbki czosnku - 1-2 liście laurowe - masło lub olej do smażenia - ewentualnie pół łyżeczki chili. Umyj kurczaka i osusz go. Zdejmij z niego skórę i oczyść z tłuszczu. Ułóż na desce piersią do góry i przekrój na połówki. Odetnij skrzydełka i przetnij każdą połówkę na dwie części. Teraz wytrybuj ćwiartki, prowadząc nóż jak najbliżej kości. Pokrój mięso na spore kawałki. Możesz też ugotować curry z kurzych piersi, ale zrobione z całej tuszy jest smaczniejsze. Obierz cebule, przetnij na połówki i pokrój w cienkie półplasterki. Obierz korzeń imbiru i drobno posiekaj, wyłuskaj czosnek z łupin. Na patelnię wlej masło lub olej, rozgrzej (nie za mocno), włóż cebulę, imbir i przeciśnięty przez praskę czosnek. Smaż na średnim ogniu, często mieszając. Gdy cebula stanie się złota, wsyp curry, wymieszaj i smaż jeszcze 2 minuty. Wrzuć kawałki kurczaka i trzymaj na średnim ogniu, aż nabiorą brązowego koloru. Kilka razy zamieszaj, niech się obsmażą ze wszystkich stron. Nalej do garnuszka półtorej szklanki wrzątku i rozpuść w nim kostkę bulionową. Przełóż obsmażone składniki do rondla, wlej bulion, dodaj przecier, wrzuć liść laurowy. Przykryj garnek, postaw na podgrzanej płytce i duś potrawę na minimalnym ogniu. Po ok. 50 min. dodaj śmietanę, wymieszaj, zagotuj i zdejmij garnek z kuchenki. Możesz zamiast śmietaną zaciągnąć je jogurtem lub skondensowanym mlekiem. Jeśli sos wyda ci się nie dość pikantny, dopraw go solą i chili. Do tego idealnie pasuje ryż i surówka RYBA ZAPIEKANA Z ŻÓŁTYM SEREM 6-8 zamrożonych filetów z mintaja lub inna jaką lubisz - 1/2 kg pieczarek - 1 duża cebula - 1 poj śmietany 18 proc. - sól - pieprz do smaku - duuuużo zółtego sera Pieczarki umyć , pokroić na ćwiartki i zesmażyć razem z cebulą. Przełożyć do wysmarowanego masłem naczynia żaroodpornego. Na to wyłożyć zamrożone płaty mintaja posypane solą i pieprzem i zapiekać w piekarniku ok. 40 min aż ryba będzie prawie upieczona. Następnie wylewamy na to sos: śmietana + 2 łyżki miękkiego masla + ser żółty starty na drobnych oczkach + sól i pieprz do smaku (raczej ostro) i tym polewamy prawie upieczoną rybę i zapiekamy jeszcze ok 10 min. Na koniec posypujemy rybę grubą warstwą żółtego sera startego na grubych oczkach i zapiekamy chwilę aż ser się rozpuści.Pycha !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pomidorowa robie na rosole, wiec robisz zwykly rosol na koncu koncentrat pomidorowy i zabielasz smietana. a jak sie robi z pomidorow tego nie wiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinaex
za moich czasow studenckich mrozonki ratowaly mi zycie. Co prawda przez pierwsze pol roku jadalam tylko "dania" z proszku, ale strasznie od tego przytylam. przerzucialm sie na mrozonki i przy nich pozostalam. Choc szczerze mowiac, jakies 10 lat temu nie bylo zadnego wyboru w porownaniu z tym, co teraz mozna znalezc w sklepach - wszystko oddzielnie - groszek, marchewka itd. teraz sa mieszanki warzywne, warzywa juz z sosem, gotwe dania. Uga buga mowi, ze "byle nie Hortexu" - wiec ja zaproponuje froste. nie jestem juz studentka (niestety):((( , ale nadal korzystam z mrozonek, bo sa naprawde pyszne i roznorodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak bez rosołu się da ? :) Ja nawet rosołu zrobić nie potrafię. Choć nie młoda to nabieram powoli chęci do gotowania a raczej nauki gotowania, bo ile można jeść fast foody blee..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Da się. Po prostu uźyj kostki rosołowej. Drobiowej bądź wołowej. Jaką wolisz. Ale rosół to też wcale nie jakieś straszne mecyje. Wrzucasz mieso do zimnej wody. Wcześniej je musisz obmyć. Ja używam pręgi wołowej, bo jest potem ekstra do zjedzenia do obiadu. Do tego dorzucasz marchew, piertruszkę, seler. Wszystko obrane i umyte dokładnie. Włączasz gaz i gotujesz na bardzo małym ogniu. Rosół ma tylko \"pyrkać\". Na suchej patelni przypal cebule, obraną ze skórki i przekrojoną na pół (na ćwiartki jeśli jest duża). Ma się dobrze przypalić, być czarna. I to wrzucasz do warzyw i mięsa. Gotujesz nadal. Potem zbierasz szumy łyżką i gotujesz dalej. Aż mięso będzie miękkie, warzywa też miękkie i rosół się wyklaruje (będzie przeźroczysty a nie mętny). Na tym możesz robić każdą zupę. Jeśli wyjdzie ci dużo to możesz przelać do plastkiowej butelki i zamrozić. A potem w razie potrzeby rozmrozić i zrobić zupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za poradę :) Idę po produkty do sklepu i zacznę walczyć :P A jeśli można, to jakie proporcje są na dwie osoby, ile tego mięska i warzyw ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcesz to moge dać Tobie coś w rodzaju pomidorowej z pomidorów,z serem feta,makaron się tam daje.Jest PYSZNA na zupa ,sycąca,gęsta i super wygląda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że tak późno ci odpowiadam, ale na dwie osoby. Rosół na dwa dni. To jest pół kilograma pręgi bez kości i opakowanie włoszczyzny. Czasem tam jest mało marchewki, więc trzeba dokupić i zobacz ile jest cebuli jak jedna mała to trochę za mało. Weź wtedy dodatkową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Bardzo proszę o ten przepisik. Wlasnie zrobilam pomidorową, ale test będzie za półtorej godzinki jak mój mężczyzna wróci z pracy. Smakuje dobrze, tylko ścięla mi się nieco śmietanka mimo iż wcześniej dodawałam zupe do niej w kubeczku. Nie wiem czemu tak się stało :( Princpolo proszę podaj ten kuszący przepis :) Uwielbiam sery w każdej postaci, mniam. Pozdrowienia z Wrocławia dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smietana do zupy musi byc co najmniej 18%, ja daje 24% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, co można śmietanę wcześniej trochę posolić, wymieszać i dopiero wtedy dolewać zupy do kubeczka i rozmieszać. Ale prawda taka, że te śmietany wcale nie są takie super, więc czasem nie ważne co być zrobiła to i tak sie zetnie. najważniejsze, że smaku to nie zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokokokoko dziękuje ! A wiesz, robiłam nieco na oko ;) i wyszło faktycznie taka ilość, że na dwa dni powinno być. A i znalazłam w sklepie koncentrat czosnkowy z Pudliszków, nadał świetny posmak pomidorwej. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, dawałam 18% Zotta :( może nie dane jest mi być dobrą żonką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam ja tez dopiero ucze sie gotowac:P wczoraj z miesa od szynki zobilam gulasz zsosem, nawet dobry wyszedl a facet nie nakrzekal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mincia - jesteś dobrą, bo dbasz coby mąż nie utył za bardzo ;) Śmietanę też nie można dawać do wrzącej zupy - musi przestygnąć minutkę. Też poproszę przepis - ser to jest to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mincia nie przejmuj się. Jak bardzo martwisz się tym jak wygląda to po prostu przelej przez drobne sitko. Nawet najlepszym się zcina. Smaku nie zmienia, jeszcze raz powtarzam :). Nie martw się bardziej będzie się cieszył, ze ma dobry obiadek a nie, że pływają w nim kropeczki ze śmietany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mella ja właśnie sama potrzebuje przytyć a i moja szkapina też :) Może macie jakieś fajne pomysły na sycąco-tuczące obiadki? Już znam swój błąd, dałam do gorącej zupy - nie wylączyłam nawet gazu pod nią heh. Ellinka a jak zrobiłaś z szynki ten gulasz? Podaj przepisik :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mincia---By się śmeitana nie zważyła to trzeba ją chartować tzn do śmeitany wlać troche zupy ,szybko wymieszać i wlać do gara. A oto przepis :) 1 sprawiony kurczak pęczek włoszczyzny 2 liście alurowe po kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego kilka gałązek bazyli 3 łyżki koncentratu pomidorowego 2 ząbki cozsnku kubeczek słodkiej śmietanki czubata łyżki mąki sól,pieprz ser feta makaron najlepiej to świderki lub muszelki Kurczaka podziel na porcje.Razem z przyprawiami i włoszczyzną włóz do garnka,zalej lekko osoloną wodą.Zagotuj,gotuj na małym ogniu bez przykrycia ok 50 minut.Gotowy rosół przecedźić przez śito jeśli jest taka potrzeba.Do rosołu dodaj koncentrat pomidorowy wymieszany z roztartym czosnkiem.Zagotuj.Garnek zdejmnij z ognia.Zupe połącz ze śmietaną wymeiszaną mąką i szczyptą soli.Przypraw do smaku solą i pieprzem.Wsyp drobno posiekaną bazylie.Makaron ugotować.Makaron rozłóz do talerzy,rozlej zupę .Do każdego talerza włóz po kilka kostek sera fety.Można posypać dodatkowo świeżymi ziołami. Jeśłi chodzi o tą zupe to można robić eksperymenty.Jak to woli tzn zamaist fety również super jest mozzarella,zamiast przecieru mozesz dać pomidory z puszki drobno posiekane i dodać troche oregano,do wywaru po kurczaku możesz dodać szklane białego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freyka
Tez jestem studenka.. :) Moje ulubione proste dania to .. *Kotleciki serowe.. - Wystarzy ser zolty w bloku (nie kronony) Dzielisz sama na grube plastry, obstaczasz w roztrzepanym jajku z przyprawami a pozniej w bułce tartej i na patelnie.. smarzymy jak normalne kotlety.. PYSZOTAA :) - szczególnie polecam np. z frytkami (to kazdy potrafi zrobic) *"Biedna" zapiekanka - Wiadomo ze chlebek nei zawsze zjada sie cały, a nastepnego dnia juz tak nie smakuje.. wiec dlaczego by co jakis czas nie kupowac drogiego, a wykorzystac tego z wczoraj..?:) Taki chlebus idealnie nadaje sie na biedne zapiekanki, tak samo dobre z piekarnika jak z mikrofalowki. Kroisz sałate w paseczki, szynka, moze byc jajko, lub jakas kiełbasa(z kiełbasa w plasterki nawet najsmaczniej;] i dosc tanio) chlebuś smarujesz delikatnie masełkiem, na to sypiesz sałate, na sałeate odrobina keczapu i moonezu, na to wedlinka, i na to serek zoly... zapiekasz, mozna posypac na np. papryka słodka.. POEZJA:)) *a kiedy wraca sie do mieszkanka np. po weekendzie w domu.. i w lodówce niby cos jest , ale nie ma nic.. czyli wszystkiego zostało po trochu a nic samo w soboe specjalnie nie kusi.. gotujemy woreczek ryzu, kołujemy odrobine majonezu i robimy sałatke - dozucamy co tam jest.. pokrojonego ogorka konserwowego, jajko, ser zolty skrojony w kostke lub paski, pokrojona szynke lub kiełbaske.. :) (Siwetnie sie do tego pije drinki:P) **Idealnie zdaje tez egzamin poprostu jajko sadzone z gotowanymi, lub odsmarzonymi ziemniaczkami :) Albo makaron z ulubionym jofurtem... A moj AS z rekawa to ryz na mleku :) gotujemy litr mleka.. po zagotowaniu słodzimy około 2 łyzek cukru, i wsypujemy szklanke ryzu.. zmniejszamy ogien czesto intensywie mieszamy.. i samo sobie dochodzi.. jak zrobi sie dosc geste, i po sprubowaniu okaze sie ze ryz jest juz mieki, mozna sobie dosłodzic według smaku, ew. troche poslic, Mozna jesc z cynamonem lub tartymi jabłkami, ja jednak najbardziej lubie bez niczego (mi najlepiej smakuje wcale nei taki gesty..) Zycze smacznego i wrazie pytan słuze pomocą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kotleciki w panierce też robię :) Z tymże jak mam gości to podaje im je w wersi: kupiony Camembert - przeważnie w promocji-wychodzi więc niezbyt drogo, sztuk tyle ile ludzi bo wystarczająco sycą. Panieruje w bułce tartej i jajku, nie za długo smaże na pateni a jak podaje to na wierzch nakładam dżem np. wiśniowy albo żurawinę - rewelacja na kolacyjke przy dobrym wytrwanym winku :D Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpetunia
marinaex ma rację. frosta ma fajne mrożonki. przy okazji znalazłam też przepisy na ich stronie http://www.frosta.pl/php/index.php?s=451&did=0&l=pl fajne są bo większość baaaardzo prosta więc nawet jak ktoś nigdy nie gotowął to sobie poradzi. ja je wypróbowuję od jakiegoś czasu i na razie polecam te makaronowe. wyszły mi na prawdę fajowe a mistrzem kuchni to nie jestem. zapytajcie mojego męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×