kolezanka chce miec kolejne dziecko ,mimo,ze pierwsze odziedziczyło

po niej chorobe genetyczna..

nie wiem dokładnie co to za choroba...,ale zarowno ona jak i jej mam sa bardzo niskie-dosłownie 1,5m wzrostu.Jej pierwsze dziecko -Martynka jest w wieku 3,5roku a wzrostem identyczn co moj 11mies.Maciuś.Nie powinnam sie mieszac w nie swoje sprawy,ale wydaje mi sie,ze dzieci moga miec do niej kiedys pretensje,bo beda wygladac inaczej niz rowiesnicy,co sadzicie?

nie twoja sprawa kobieto

chyba kolezanka z tego sobie zdaje sprwawę wiec to jej decyzja

inaczej niz rowiesnicy? czyli twoim zdaniem ludzie dorosli maja wzrot 160cm i wiecej?:o ja znam duzo osob ktore maja 150cm - sa w wieku 18lat wiec male szanse ze urosna i watpie zeby mialy pretensje do rodzicow:o

zajmij sie swoim zyciem. Kto Ci daje prawo w ogole negowania decyzji kobiety o ciazy ?! to konca Cei pokur---wilo ?????!!!

problemem nie jest choroba genetyczna- ale podejscie ludzi do niej- takie jak twoje- brak akceptacji osoby nieco innej:O niestety tego braku akceptacji się nie zmieni - nie łudźmy się - mimo to to decyzja matki- nie twoja wstyd kobieto takie posty pisać

moim zdaniem takie osoby myślą tylko o sobie decydując się na dziecko...tym bardziej że to choroba genetyczna

jasne,tylko niektore tutaj z was uwazaja,ze wazniejsze od szczescia dziecka jest pragnienie urodznia go dla mezczyzny.

tylko o sobie?!:o az zal sie robi czytajac to ja rozumiem jakby matka miala 1m to wtedy mozna by dyskutowac ale tez nie calkiem bo to przeciez nie nasza sprawa rodza sie ludzie ktorzy sa ''karlami'' i zyja!! ale 150cm to normalny zwrost!!

skoro mężczyźnie nie przeszkadza malutka żona i kocha ją i akceptuje i cche z nią miec dzieci to ta żona chyab o tym wie i twoja koleżanka chyba nie ma prensji do swoich rodziców że jest na tym świecie

to ona ma 1,50 a skąd wiesz ile cm.będzie miało to dziecko...chciałabyś mierzyć 130 cm?

propnuje za pare lat , jak jestes juz taka ciekawska i wscibska,ze wtracasz sie w zycie swojej kolezanki i w jej intymne decyzje, zapytacj jej dzieci, czy są zadowolone"ze zyją", czy wolałby ze wzgledu jak Ty piszesz niski swoje wzrost"nie zyc"!!!

ja nie mam żadnej choroby genetycznej i mierzę 155- to też niewiele i jakos nigdy tego nie odczułam

pinor - czy ta kolezanka ma ukonczone 18 lat?odpowiada ze siebie?doplacasz sie do tego "interesu", nie masz wlasnego zycia i problemow?to JEJ i jej MEZA decyzja wchodzisz w ich INTYMNE sprawy a nie masz do tego prawa!ostatnio moja mama doczepila sie mojej bratowej ze ma syna i nie chce miec wiecej dzieci.Lekko mame "zjechala"mimo ze to sa sprawy rodzinne a co dopiero jak "kolezanka"wsadza nos tam gdzie nie trzeba!:(

mam koleżanke, która ma 28 lat i 140 cm wzrostu nie jest zadnym karłem, jest normalnie, proporcjonalnie zbudowana, tylko po prostu taka malutka i jakoś dobrze jej sie żyje nie wtracaj sie w cudze decyzje

boże ale tu już nie chodzi o ten niski wzrost...on jest spowodowany chorobą to napewno wiążą się z tym inne problemy...np.z kręgosłupem,ze stawami...nie oglądaliście programów o karłach ?...ich niski wzrost to nie jedyny problem

cwiczenia-czy ja sie wtracam?z nia nigdy tego tematu nie porusze!!!!rozmawiam tu z wami o zasadnosci podjecia decyzji o dzicku skoro jest wysokie prawdopodobienstwo odziedziczenia wady genetycznej

ike - karakanie maly;) Mojemu mezowi podobaja sie niskie kobietki bo sam ma 191 cm.ja 164 i jest z tego powodu bardzo szczesliwy:)

tak 150cm to karzel ty jestes taka glupia czy udajesz??!! zajmij sie swoimi sprawami, wscibska jestes niesamowicie co cie to inetersuje ze oni chca miec dziecko? placisz im cos na dziecko ze cie to tak boli czy co?

kolezanka oprocz niskiego wzrostu bardzo duzo wazy-ma prawie 30kg nadwagi,i nie moze sie jej pozbyc!nic nie pomaga...

pinor - ale o czym ty piszesz dziewczyno???jakie "podjecie decyzji"???nienormalna jestes?chcesz w ich malzenstwie czy na forum podejmowac decyzje za kogos dotyczaca posiadania dzieci?LECZ SIE!:(

pinor nie ma o czym rozmawiać bo te Matki Polki to wszystko zniosą aby tylko było dziecko...nie ważne czy karzeł czy warzywo..ważne że jest :O

pinor a czy ty im przypadkiem nie zazdroscisz?:) ze mimo ze kolezanka ma niby wade to i tak chca miec dzieci, sa szczesliwi, itp?:)

aka nosek - nie masz racji zadna matka chyba nie chcialaby miec dziecka warzywka prawda?:(

pinor- masz dzieci ?? marzyłas o dużej szczęśliwej rozinie?? to że koleżanka jest choraa- nie oznacza że ma życ inaczej i nie miec normalnej rodziny i dzieci - może ja ze względu na nasze bardzo zacofane społeczeństwo bym się w tej sytuacji nie zdecydowała na dziecko- ale skoro ona ma i chęć i siłe- to życze jej powodzenia - nie wolno odbierać komuś szczęścia tylko dlatego że ma chorobe genetyczną - nie mowiac juz o tym że zazwyczaj tego typu choroby własnie wwystepują naprzemiennie- jedno dziecko zdrowe- drugie chore itp. ona zna swoja chorobę najlepiej i skoro uważa że można z nia szczęśliwie żyć - to na swoją decyzje patrzy zupełnie inaczej

tylko chuj wie, czy to choroba, czy zwykły niski wzrost laska nic nie napisała, jest jakas choroba niby, ale ona nie wie, jaka

to w takim razie jak ktos jest gluchy albo niemy to tez nie moze miec dzieci? albo gorzej jak na wozku jezdzi prawda?:o

no tak za pare lat jak się jeszcze schodze to nie bedę tylko karakan ale wręcz karzeł i nadodatek z niedowaga - wiatr powieje - poleeeeeeeeece ;)

no wlasnie niby jakas choroba to osoby ktore sa niskie i maja niskich rodzicow tez zapewne maja JAKAS chorobe;] bo sa niscy:o