Zaręczyny

Wczoraj były Walentynki. Nasza rocznica.Przygotowałam kolajcję przy świecach, wino, nasz maluszek bawił się zabawkami. Mój partner wrócił do domu, dał mi kwiaty, słodycze, Walentynkę i w czasie kolacji oświadczył mi się:)))) Jestem zaskoczona i szczęśliwa:) Pozdrawiam:)

Ciesze sie ze nie pobraliscie sie tylko ze wzgledu na dzicko. To mile slyszec ze ktos to robi z wyboru. Pozdrawiam i zycze powodzenia

Gratulacje! :)

Gratulacje :)

dziwię się temu bo mam ryj jak kapeć, i ciągnę zębani po podłodze...

ja nie napisałam tego powyżej...zreszta wiedzialam, ze zaraz ktos sie odezwie złośliwy:P

no teraz juz ok:PPP dzięki dziewczyny. Planowalismy dziecko, ale własnie nie chcialismy brac ślubu, ze względu na nie, teraz to czujemy i jest ok:)

a dziecko nie jest jego. źle mnie zrozumiałaś. kupiłam w biedronce draze w promocji... paczka draży za jeden obciąg, nie mogłamsie powstrzymać. potem poleciało jak z płatka... i wyszła dzidzia. jego poznałam później

to cos puzno sie oswiadczyl,skoro (maly bawil sie na podlodze):)

głupota ludzka nie zna granic :D zaskoczona mamo- gratuluję- a do zlosliwych- lepiej poxno niż wcale :P

hahaha - bawią mnie wasze posty:) Bardzo się ciesze, że teraz a nie wcześniej, bo dopiero teraz jestem tego pewna w 100%:) A jak się ma dziecko, lub jest sie w ciąży to trzeba od razu brac ślub??? Chyba trzeba byc na to gotowym nie?

a tak swoja drogą - tez parenascie miesiecy kupiłam te draże...i teraz mam zuzke - a myslalam ze dzieci sie biora z sexu:O

no ja też tak myślałam :D

kaszkom bananowym mówimy nie!! drazom z biedronki mowimy nie!! obciąganiom mówimy nie!! a date jakas konkretna macie?

hehehe dziewczyny to jakaś masówka na te draże, ja mam po nich znakiem tego Jagode:) mam pomysł, pozwijmy biedronke!!!!!!

do zaskoczonej- moja mała już biega sama a ślub dopiero w marcu:) gratulacje:)

podajmy biedronke o alimenty- i darmowe draże do konca życia

tylko co ja mężowi powiem?? że obciaganiu mowimy nie???

heheheh mąż będzie niepocieszony:) Już się ciesze na te draże:) zakładamy grupe wsparcia dla ofiar biedronkowych draży:)

ale wsumie sie oplaca- przynajmniej ślub ma się w kieszeni;) a tak na powaznie dziewczyny- uwazam że to sluuszne że ślub się bierze kiedy się chce i jest sie na to gotowym- niezależnie od ubocznych skotków pochłaniania biedronkowych draży

hehehe, dobrze gada, wódki jej dać!!:)

UPS;) NIE PIJĘ ;)

ja także jestem przeciwko slubom pod przymusem bo juz jest tzw "brzuch" , u nas było tak że Olek sie urodził w marcu a slub był pod koniec czerwca,wtedy kiedy my trego chcieliśmy a nie osoby postronne!

zaskoczona_mamo GRATKI Ja tez żałuje ze wzielismy slub gdy byłam w ciąży ...:( moglismy spokojnie kilka miesiecy po ,,,chociaz wytanczylabym i napisal sie na własnym weselu :P

ok ja sie podpisuje pod pozwem dla biedronki:) planujemy albo na te wakacje, ale nie wiem jak z kasą wyjdziemy albo na następne, słyszałam, że są takie fazy, że ludzie rezerwują sale juz na 2 lata przed ślubem!!! paranoja!!! dzieki dziewczyny za gratki:D

Zaskoczona mamo - my zdecydowalismy sie z mezem w styczniu, chcielismy wesele na sierpien, i nie bylo juz nigdzie miejsca, w zadnej sali, w zadnym domu weselnym. Skoro chcielismy miec slub w roku 07 zdecydowalismy sie w koncu na srode! no i bylo \"oryginalnie\" :D

no to faktycznie nieźle jak nigdzie nie było miejsc, paranoja, ale fajnie, ze slub w środę, gratulacje!!!

typową tradycyjna wpadke.......ile ty masz lat?? 18/19??

Ja gdybym zaszła w ciążę przed ślubem, to też bym brała go dopiero po narodzinach malucha:)

Na udane małżeństwo/związek nie ma reguły: moja znajoma zaszła w ciążę (nieplanowaną, ale po pierwszym szoku była obustronna radość jej i chłopaka), nie brali ślubu, bo nie chcieli, żeby ciąża była takim \"przyspieszaczem\" i ślub wzięli, jak dziecko miało rok. Kilka miesięcy później już nie było \"fajnie\" i małżeństwo do udanych nie należy.