wysłucha mnie ktos?

musze to z siebie wyrzucic:) bym mogla zyc od nowa poznalam go 8 miesiecy temu, zostalismy znajomymi, przyjaciolmi???:) Nic miedzy nami wiecej sie nie zdarzylo, choc ja na pewno chcialabym by to sie stalo,... ale trudno... wiele rozmow .... zwierzen... mimo, z e sie zakochalam wystarczala mi przyjazn...moze zawsze mialam jakas nadzieje i on nagle zacząl mnie unikac... a gdy zapytalam co sie dzieje... zgonil na prace.... teraz wiem, ze jest z kims... i jest mi przykro, nie dlatego, znalazł milosc ( bo zycze mu szczescia), tylko, ze zakonczyl znajomosc... tak bez slowa..... ze nie odzywa sie od miesiaca.... wiem, ze jest zajety...ale po tylu rozmowach, zwierzeniach...???? dlaczego tak jest? ufffff

staral sie ciebie nie urazic wiec nie zastanawiaj sie nad tym .

urazil mnie tym, ze stalam sie powietrzem.... wiec znikam na dobre....

moze ta laska mu kazała zerwac z Tobą kontakt :P postaw sie na jej miesjcu? tez bym nie chciałą zeby moj chłopak miał jakaś przyjciołke ktroa sie w nim kocha

w taki sposób?

daj mu czas. znalazl ta milosc, niech sie z nia oswoi... ale pomysl. czy Ty chcialabys sie z nim spotykac wiedzac, ze on ma kogos? wtedy sie spotykalas... mialas nadzieje! a noz widelec!! A teraz? bedzie juz na pewno inaczej.

Ale to jest niesprawiedliwe wobec Kate z wkpski, bo przynajmniej mogl powiedziec osobiscie, ze to koniec przyjazni, a nie unikac Dziewczyny jak ognia!!! Nie fair sie zachowal.

ale o sso wogule hoozi?

nie nie chcialabym sie spotykac, ale nie chcialam konczyc znajomosci bo skoro kontaktuje sie prawie codziennie z kims przez taki okres czasu , a potem milknie... potraktowal mnie jak plaster na samotne dni... a jak jest szczesliwy, to przestalam istniec, tak z dnia na dzien...zabolalo mnie, to calkowite zerwanie kontaktu...bez slowa wyjasnienia.. i to zbycie mnie kiedys...