tak bardzo się boję

ciekawe ze ty tez siedzisz przed kompem .. współczuje Twojemu pracodawcy za co on ci płaci ..powinien cie juz dawno wylac... ja przynajmniej nie udaje..

nie żebrze on sie sam odzywa... pisze, chce to ja rozmawiam..iu nic nikomu do tego ... to ejts jego inicjatywa nie moja..

pierwsze słysze żeby samemu z siebie odzywać sie do kogoś kto ma w Cie w dupie i nazywać ja przyjacielem . coś wasza teoria o kant dupy potłuc sie nadaje :P

kogo ma się w dupie miało byc tez rozmawiacie z ludzmi ktorych amcie gdzies no to gratuluje fajnych przyjaciół :P

ale przeciez ty nie masz zadnych przyjaciol, wiec nie wiesz, co znaczy slowo 'przyjazn'

lepiej nie mieć żadnych niż fałszywych mnie nie są potrzebni to strata czasu lepiej go przeznczyć na tworzenie własnej rodziny i wychowanie dzieci :D to jest coś najpiekniejszego i najwartościowszego w zyciu:D

no tak- nie ma to jak pelna rodzina z dzieckiem, ktorego tatus sie wyparl i mamusia, ktora tatus bije! po prostu sielanka!

salamandra szacunku po Tobie za grosz sie nie spodziewałam..ale juz pisałam że moje dziecko nie żyje ..

deska - jest 18 - czas po pracy jestesmy w polsce a nie w chinach i wierz mi - ze to co pisze jest dla ciebie najwieksza dobrocia bo twoja rodzina nie robi dla ciebie nic twoj byly nie robi nic jesli sama nie zadbasz o siebie nikt ci nie pomoze a odrzucasz kade rozsadne slowo wszyscy sie myla? wszyscy nie maja racji? tylko ty masz monopol na racje? dziewczyno - zdychasz przed kompem a zycie ci ucieka miedzy palcami rob co chcesz - tracisz czas na wlasne zyczenie zal mi cie

ale co stare panny takie jak ty moga wiedziec o anjwazniejszych wartościach zycia... neichciałąbym Cie meic za mamusie wspolczuje Twoim dzieciom mam nadzieje ze sie na nie nigdy nei zdecydujesz zajeta zabawa i czubkiem walsnego nosa..

no tak, to dziecko czy inne- skoro wyparl sie tego, ktore stracilas, jak mozesz miec jeszcze nadzieje na nastepne z tym skurwysynem?

a ty czym jestes zajeta?

jestes najbardziej samotna osoba jaka znam zebrasz o uczucie jakiekolwiek zrob cos ze soba idz na terapie

deska - jest 18 - czas po pracy jestesmy w polsce a nie w chinach a co to ma do rzeczy tkóra jest godzina ... ja pracuje jak mam chec i kiedy chce.. i jak sie dobrze czuje .. moje zdrowie jest dla mnie teraz wanziejsze nzi kariera.. na szczescie nie mam parcia na szklo i potrzeby pracy i tak nie bede rpacowac pozniej zawodowo .. dzieci musza miec normalny dom ..

nie jestem samotna ... ale to ja decyduje kiedy chce komuś poświecic czas... spotkania , gadanie to dla mnie zwykla strata czasu wole poczytac ksiazke, albo posluchac muzyki w samotnosci .. bez glupiego gadania.. zwlaszcza kobiety sa puste i głupie nastawione tylko na zabawe, i bawienie sie jak salamandra.. dlatego mma samych kumpli .. uchowaj mnie boze od babskich spotkan, zakupow, gadania...

deska- tylko psychiatra ci pomoze. cierpisz na gleboka chorobe psychiczna. szukaj pomocy zanim bedzie za pozno!

kiedys popatrzysz w lusto i zaplaczasz twoj ukochany bedzie mial dzieci z kims innym, a rodzina - tak jak i teraz - bedzie cie miala w powazaniu wspomnisz moje slowa zegnam

salamandra na nci nie cierpie... nie lubie głupich bab i tyle jesteście dla mnie zwyczajne nudne i gadacie tylko o ciuchach zakupach i imprezach .. z kumplami to chociaż jest o czym pogadać, poglądy wymienić .. a nie głupskie babskie hihotanie i oglądanie szmat w sklepach

sprawa śmierdzi ... jaaasne pogadamy w lipcu jak przyjedzie.. kto miał racje oczywiscie ja :D

salamandra nie wszyscy lubią się bawić tak jak Ty i wzdychac do nie wiadomo kogo w rpacy co tam ty pisałas ... dla mnie to śmieszne i nudne zarazem .. :D

hahaha, jestem magistrem fotografii- wyobraz sobie, ze gadam tylko o ciuszkach i szminkach, jakby nie bylo innych rzeczy na swiecie! stuknij sie w ten malutki mozdzek!

wszyscy lubia- tylko wiekszosc ludzi wychodzi z domu!

ja jak chce wychodze sama albo z kumplami oczywiscie tylko tymi którzy sa sami ... bo inczaej nie wypada ...

salamandra sorry ale dla mnie skresliłaś sie na samym początku tym że po rozstaniu pisałaś o zabawie i imprezach .. to juz dla mnie jest niewybaczalne i nie do naprawienia i taka juz zostaniesz w moich oczach..

serio? a ja ide na piwo do pubu sama! i wiesz ile ludzi przez to poznalam?

i nie wszyscy lubią są ludzie którzy cenią najwyższe i najważniejsze wartości w życiu i najważniejszy cel - rodzinę i dzieci ..:D

ojojoj- to ty musisz nie lubic calego swiata. niestety, nie kazdy jest takim moherem jak ty!

ja nie poznaje bo dla mnie to starta czasu potem chcą się spotykać, dzwonić nuda i strata czasu :D

no tak, lepiej siedziec caly dzien przed komputerem!

nie jestem moherem mam tylko swoje priorytety i wartości i na pierwszym miejscu jest rodzina i wychowywanie dzieci ... po to wszak żyjemy.. żeby po Nas coś pozostało .. a dzieci są naszą częścią,celem najważniejszy,m w zyciu :D