Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość greeta24

Czy ktoś z was rozstał się z ukochanym a później się znowu zszedł

Polecane posty

Gość greeta24

Jakie to uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bloem
Ja...zaluje, bo jednak chuj zawsze bedzie chujem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalola.
ja również. ;) rozstalwaliśmy się w sumie 5 razy, oboje w międzyczasie kogoś mieliśmy a dziś jesteśmy już po ślubie i nie wyobrażam sobie zycia bez niego. ;) juz od 9 lat jestesmy razem i niezawsze bylam pewna tego , ze to 'ten jedyny'. czasem miewalam go dosc, meczyl mnie ten zwiazek, dlatego sie rozstawalismy. ale im dluzej bylismy rozdzieleni, tym bardziej chcielismy do siebie wrocic. jezeli to prawdziwa milosc, na pewno znow sie zejdziecie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greeta24
Wielkie dzięki za te końcowe słowa. >Daliśmy sobie trochę czasu żeby trochę odpocząć od siebie już się ponad miesiąc nie widzieliśmy ale codziennie piszemy do siebie lub dzwonimy. Czuję że to chwilowe chodź trochę się boję żeby się nie zaskoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greeta24
podobno najgorzej jest w pierwszym roku znajomości wtedy pojawia się ta niepewność, Bojaźń żeby się nie zawieść na tej drugiej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolalola a jak dlugi ebyly przerwy? i w jakim sensie kogos mieliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloryna
tuz po maturze sie rozstaliśmy, zerwał ze mną...potem wróciliśmy do siebie na pierwszym roku studiów, po półrocznej przerwie (studiowaliśmy w róznych miastach), rozstalismy sie znów po pół roku bycia razem...ja źle znosiłam rozłąkę...potem zeszlismy sie na ostatnim roku studiów...bardzo dbałam ,żeby sie z nim nawet przypadkiem w tym czasie nie spotkać...ale jak juz sie spotkaliśmy...to jestesmy od 24 lat w szczęsliwym związku i nawet nie spojrzałam w bok..żadnych wątpliwości..teraz mysle, że udało nam sie dlatego, że spotkalismy sie już po renowacji :) jako całkiem nowi ludzie, już dojrzali i po przemyśleniach..więc takie rzeczy są mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benia 24
Ja bylam w zwiazku 5 lat po czym sie rozeszlismy( ja zostawilam), ale po kilku miesiacach znowu sie zeszlismy i bylo nam lepiej niz przez cale poprzednie lata, chyba oboje dojrzelismy do tego, ale chyba nie do konca bo moj byly narzeczony zostawil mnie 1,5 roku po zejsciu sie. Mielismy zaplanowany slub, wszytsko oplacone, suknia kupiona a on sie odmyslil. Na rozstania i powroty nie ma reguly, bo wszystko zalezy od danej osoby i kazdemu uklada sie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaa29
Ja też byłam w 5-cio letnim związku-po czym rozeszliśmy się,po półrocznej rozłące zeszliśmy się ponownie-czułam że to musi byc naprawdę \"to\" lecz los płata figle i po kolejnych trzech latach znowu się rozstaliśmy i to w dodatku z tego samego powodu co za pierwszym razem -bolało jeszcze bardziej.Teraz z perspektywyw czasu z czystym sumieniem mogę stwierdzić że \"to\" nie było \"to\",poprostu-dlatego się nie udało i dziwnie bo tyle lat z kims byłam a gdy go widzę gdzieś przez przypadek to tak jakbym go nie znała,jakby zupełnie obca osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet jakos
w przeciagu roku mnie zostawil nie wiedzialam co robic bo przedtem to on za mna latal a ja bylam raczej obojetna, ale to rozstanie trwalo kilka dni kolo 2, 3 juz nie pamietam, potem mielismy jeszcze pare powazniejszych klotni, ale od 2 lat jest spokoj, chyba wydoroslelismy i nie wyobrazamy sobie zycia bez siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeta24
żyję myślą ze my się też zejdziemy. Rozstaliśmy się z niczego bez kłótni było nam razem super aż zaaa.. któregoś dnia mi napisał że chce odpocząć i żeby dać sobie czasu. Utrzymujemy kontakt telefoniczny więc myślę że nie jest tak źle jeśli codziennie pisze tak jak np. dzisiaj " co robię "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMi.......21lat
Mam to samo, zerwalismy 3 tyg temu, nie obylo sie bez klotni. Stwierdzil ze chce odpoczac. Ze nie wiem co czuje. Odzywamy sie, czasem mnie odwiedza, jest sex.. ale ja chce jego..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeta24
dziewczyny dzielić się waszymi doświadczeniami. Kto tak jeszcze miał że sie zszedł i po jakim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proteus
ze mna zerwala narzeczona ponad 2 miesiace temu-nawalilem i poznala kogos innego ( myslala o nim ),spotykalismy sie jeszcze przez miesiac -z mojej inicjatywy,nie dalo sie juz tego naprawic chyba ale za kazdym razem kochalismy sie pozniej mielismy wypadek samochodowy ktory ja spowodowalem ale nikomu sie nic nie stalo-samochod konkret max rozje....,od tamtego momentu minal miesiac widzialem ja raz na imprezie z jej nowym obiektem-podbijala do mnie,3 tygodnie ciszy,odcinka po calosci-czas pokaze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zeszlam ..i powiem ze bylam na poczatku strasznie szczesliwa z ytego faktu ..ale jak tu ktos powiedzial ..huj bedzie hujem ..no i zaluje tego bo ..powinnam dac sobie spokoj a tak to przezywam to drugi raz - niepotrzebnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeta24
Ja daję sobie na razie spokój z facetami. Zobaczę co z tego wszystkiego wyjdzie!!! Pozdrawiam i czekam na dalsze wskazówki i wasze opowieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja weszłam do tej samej rzeki
Ja weszłam do tej samej rzeki drugi raz :) Byliśmy ze sobą trzy lata - jeszcze jako gówniarze... Rozstaliżmy sie po maturze. Po pół roku przerwy (spotkaliśmy się w tym czasie tylko jeden jedyny raz) zeszliśmy się i jesteśmy ze soba. Od rozłąki to już 6 lat. A co do Twojej sytuacji, to myślę że skoro się odzywa do Ciebie codziennie i interesuje go co robisz... to znaczy to, że myśli ciągle o Tobie. Wyciągnij może pierwsza rękę i zaproponuj spotkanie. Mój chłopak wysyłając do mnie smsa \"co robisz?\" ma zawsze na myśli spotkanie. Faceci już tacy są, że wolą owijać w bawełnę zamiast powiedzieć wprost o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Rozstawaliśmy się i schodziliśmy...Miłośc po grób...Faktycznie skończyła się nad grobem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 latka
poltora roku- rozstanie po dwuch miesiacach powrot , poltora roku -znowu rozstanie. Pol roku juz placze tesknie i pisze czasem do niego , on ... no coz na dystans, nie ma nikogo tak jak ja ( z tego co wiem) ale ze mna tez juz nie chce byc :( moja historia jest smutna bo kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeta24
Też tak myślę że mu zależy. Zdarza się że w nocy mi pisze że nie może zasnąć i że myśli o mnie. Pisałam mu parę dni temu co myśli o spotkaniu to odpisał że znajdziemy na to na pewno czas ale nie pisał kiedy i ja też. Nie chcę naciskać na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeta24
Może ktoś jeszcze coś takiego przeszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BZdura! Jak facet pyta "co robisz" to wcale nie znaczy, ze sie chce z toba spotkac, tylko zwyczajnie, albo chce zagadac, albo jest zazdrosny i chce wiedziec czy nie jestes w barze / na imprezie / inna opcja budzaca zazdrosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno czytać
ja jest trudno bo trzeba zapomnieć o tej trzeciej :o ale miłość pokona wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeta24
Też tak myślę że wszystko ma swój cel. Mamy teraz czas na przemyślenie czy chcemy być razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellla_25
Witam Wszytskich! ja rozstalam się z moim facetem po 6 letnim związku. T on mnie zostawi.l Minął miesiąc od tego faktu .miesiąc mojego ,,leczenia się z niego'' chyba pojdzie na marne bo dziś nie wytrzymałam i zaproponowalam mu spotkanie. Wiem ze on nie chce ze mna byc mimo że tęskni a ja nie umiałam juz sobie odmówić zapytania go czy sie spotkamy No i siedzę teraz zdenerowana bo wiem ze z jego strony wieczorem to bedzie tylko spotkanie a ja znowu wroce do punktu wyjscia bo spotkanie sie skonczy a ja bede musiała od początku się z tego leczyc ale nie umiem sobe odmowic mozliwości zobaczenia go :/ ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roki..<3
Wiesz mnie to spotkało często . Ranił mnie czesto, ale dziś koniec z nim . ODESZŁAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wraz z początkiem dnia
ja się zeszłam. minął od tego czasu rok. nie żałuje... kochany człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZeśc! Jestem Paulina :) mam chłopaka. Rozstałam się z nim po.. 4 tygodniach bo.. uważałam że nie jestem gotowa na zwiazek. Teraz jestesmy znów razem :0. POwiem ci jak nabrać znowu takich samych relacji : -Badz jego przyjaciółką! - pocieszaj go - Chłopak to chłopak! Graj z nim w piłke nożną , na konsoli itp. - rozmawiajcie duzo. Ale o czym? a o szkole , czy zrobił zadania czy sie spotkamy itp :). Ja go zaczarowałam na dyskotece, niecelowo ale jakos tak wyszło.... :) Tego samego dnia zostalismy para :). Ty teżtak zrób badź jego PRZYJACIÓŁKĄ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem trzeba do siebie dojrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak w tym filmie "jeden dzien" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×