Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kulaj czukerek

Gdzie jest Tatuś?

Polecane posty

erida poznalas ich przez internet? serio? bławatku nie jestes jedyna chociaż ja nie chcę zakladać rodziny, nie potrafilabym się w tym odnaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulaj czukerek Nigdy nie poznalam rodzenstwa, nic kompletnie nie wiedzialam o swoim pochodzeniu wiec szukalam i grzebalam gdzie sie dalo. Podczas wizyty ojca padla nazwa pewnej miejscowosci, balam sie zapytac czy mieszka tam. W notatniku mamy byl adres bez miejscowosci i adresata, tylko kod pocztowy i ulica. Kod zgadzal sie z miejscowoscia, jak sie pozniej okazalo. Mialam wiec juz adres, wiedzialam jak ma na imie, nie znalam nazwiska. Moze to glupio zabrzmi ale nie mialam odwagi zapytac. Siedzialam godzinami na czacie rozmawialam z ludzmi z tej miejscowosci, trwalo to latami, oczywiscie nie mowilam kim jestem, zaprzyjaznialam sie, w koncu udalo mi sie trafic na odpowiednich informatorow. Takim sposobem poznalam nazwisko, imie zony, dowiedzilam sie ze ma dwie corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny z tego co piszecie to widzę ze ja to jakas dziwna jestem bo nie mam na co narzekać:O powiedzcie mi czy był obok was ktos kto czasem zastępował wam ojca? Jakiś brat mamy, kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez taty
hej ja tez wychowalam sie bez taty. Zdecydowanie odbija sie to u mnie w zwiazkach chyba przede wszystkim na tym ze zawsze mam potrzebe kontroli nad zwiazkiem, nie chodzi mi o kontrolowanie partnera ale o to ze musze meic zawsze poczucie hmm.. ze trzymam reke na pulsie i jesli cos ma sie skonczyc to ja koncze to pierwsza. Jestem po kilku zwiazkach (teraz jestem mezatka) i to nigdy ja nie bylam pozucana. Zawsze ja konczylam zwiazek zeby tylko nie zostac bardziej zraniona. A to nie ejst wbrew pozorom latwe bo do calego tego pozucenia dochodza wyzuty sumienia ze to znow moja wina ze to znow ja kogos pozucam. Zreszta wiele o tym wszystkim myslalam i nie tylko w tej dziedzinie sie to odbija. Niby nie mam zalu do ojca, ale jednak przykro mi ze nie byl facetem na tyle odpowiedzialnym zeby pomyslec o wlasnym dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez taty
mi troche zastepwal dziadek zreszta uwielbialam go, mieszkalismy razem az do jego smeirci kiedy bylam w podstawowce. Bardzo mi go brakowalo i brakuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bez taty witaj w klubie:) Też się tak zachowuje, zawsze asekuruje się przed zranieniem. Takie postępowania ma też swoje dobre strony-zawsze uciekam jeśli coś mi nie odpowiada i nie męcze się zbytnio w chorym w moim mniemaniu ukladzie. Ale "robienie komus kuku" nie jest mile dla obu stron, to fakt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie bylo takiej osoby Kulaj czukerek, mama nigdy nie miala partnera, zadnego nawet kolegi, co prawda ma dwoch braci ale mieszkaja w innej czesci kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez taty
:) teraz tak sobie mysle ze to sie tez u mnie objawia tym ze oczekuje od partnera wielkiej odpowiedzialnsoci za swoje czyny i chyba jestem na tym punkcie przewrazliwona. No ale staram sie to wsyztsko jakos kontrolowac:) a Wy macie tez takie mechanizmy obronne? ps kulaj czukerek mozesz napisac do mnie na maila , bo mam pytanie ktore mnie nurtuje od dawna :) :) drwejs@gazeta.pl dzieki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka samotna mandzia
dobrze,ze chociaz moza sie wyzalic aninimowo na kafe wyrzycic z siebie co nas tak naprawde boli moi rodzice roziedli sie iedy mialam 3 latka ae pamietam klotnie... zycie bylo ciezkie ale jakos dawalysmy rade bo mialymy siebie brak ojca odczylam najbardziej kiedy moja mam pozanala faceta i urodzila mu coreczke, wyjechali... ja zostalam sama z dziadkiem niby dorosla a jednak tak dziecinnie samotna... terz mam meza ale nadal tesknie, czuje pustke i zaluje czesto,ze nigdy nie mialam pelnej kochajacej sie rodziny! obecnie cierpie na depresje z powodu braku matki ktra byla calym mom zyciem... mowia mi czas drosnac lecz ja czuje cos innego mam problemy ze soba a to wszystko wina mojego dziecinstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez taty
tka samotna mandzia strasznie smutne to co piszesz...:( to strasznie przykre kiedy okazuje sie ze rodzice nei dorosli do tego zeby zostac rodzicami. I wsyztsko odbija sie mniej lub bardziej wlasnie na nas dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez taty
kulaj czukerek tak , wiem ze dziwnie wyglada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mandzia przytulam cieplutko 🌻 kurde ja rozumiem ze faceci mogą byc nieodpowiedzialni ale kobiety? też bez taty wysłalam Ci maila:) bławatek kurde ale miałas szczęście;) opowiesz coś o nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było dwóch księzy,jeden w podstawówce drugi w lo. ale miałam farta bo ksieza raczej takie osoby tępią,ale akurat ja tego nie dostąpiłam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee chyba nie tępią, przynajmniej nie słyszałam o czymś takim o własnie też mam dziwny pociag do księzy czy tam zakonników:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez taty
e tam czemu dziwne :) zawsze co zakazane smakuje najlepiej :P odeslalam maila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie kiedys w LO ksiadz dopadl, siedzialam sobie czekajac az w-f sie skonczy, polamalam sie wtedy, klecha dosiadl sie i 100 pytan do. Najbardziej interesowalo go gdzie rodzice pracuja, powiedzialam ze nie mieszkaja razem i z ojcem nie mam kontaktu, wtedy sie zaczelo czy po rozwodzie sa, jak mi sie zyje bez ojca itp. Tak bez obciachu pytal, nie przyszlo mu do glowy ze moze nie mam ochoty na pogaduszki w tym temacie. Nie pojechalam przed matura do Czestochowy przez to przepytywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulaj tepią.. znam przypadek gdzie był bardzo duzy problem ze chrztem,ze dziecko "nieslubne". Dopiero po BardzO duzej wpłacie na konto parafi doszło do chrztu.LOL akurat to nie bylo o mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"potem znalazlam ksiazeczke zdrowia dziecka, w rubryce imie ojca byl kreska, nic z tego nie rozumialam, w koncu natrafilam na swoj akt urodzenia, bylo tylko imie, nazwisko nie widnialo. \" Miałam dokłądnie identycznie!! Tak samo kreseczke w ksiązeczce zdrowia a w akcie urodzenia jedynie jego imię \"abdullach\". A pytać, nieraz się pytałam w trakcie kłotni, bo tak normalnie się bałam, nie wiem czego? może ze ją zranię... Ale nawet wtedy nic nie chciała powiedzieć ... jedynie że zna jego adres i nazwisko ale mi nie poda :| no i że był z Kuwejtu. Ehh marzy mi się tylko zobaczyć go, pogadać...chyba każdy ma takie marzenia w stosunku do biologicznych rodziców? Nawet jeżeli miałby mnie odrzucić, ale ciekawość mocniejsza... Planuej matkę o to zapytac ale brak mi odwagi. Boję się ze się na mnie obrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bez taty
wlasnie..czy ktores z Was probowalo odnosic kontakt z ojcem? ja tez nigdy nie mam odwagi.. nie mam odwagi narzucac mu sie skoro mnie nie chcial.. ale brakuej mi rozliczenia sie z przeszloscia, poznania tego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erida takie 100pytań doprowadza mnie do szału:O więc współczuję :) mnie kiedys tak chciala przepytać babka z zoologicznego jak dowiedziala się ze ojciec idzie w dlugą a my się wyprowadzamy:O też bez taty odpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelowy dzban Mnie tez zawsze brakowalo odwagi, nawet teraz gdy jestem juz doroslym czlowiekiem nie moze przejsc mi przez gardlo jakiekolwiek pytanie o ojca. Moja mama jest nerwowa, nie wiem jak Twoja reaguje, nigdy nie wybaczylabym sobie gdyby dostala zawalu albo cos w tym stylu. Jakies piec lat temu nie wwytrzymalam, cos we mnie wstapilo i wykrzyczalam co mi lezalo na sercu, zacytowalam slowa, ktore z dziecinstwa utkwily mi w pamieci, zapytalam dlaczego mama nie postarala sie o alimenty dla mnie, dlaczego sadownie tego nie zalatwila, dlaczego nigdy nie chcila ze mna o ojcu rozmawiac, zadalam wiele pytan, niestety nie doczekalam sie odpowiedzi. Powiedzila ze jest zmeczona, idzie spac i mam przestac sie wyzywac na niej. Oswiadczylam jej ze znam nazwisko ojca, ktore tak skrzetnie ukrywala, ogromnie zdziwila sie, zapytala skad je znam. Jakis czas potem napisalam list do ojca, opowiadajacy glownie o moim zyciu, wspominalam czas gdy przyjechal do nas, napisalam tez ze chcialabym poznac jego dzieci, nigdy nie dostalam odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu nigdy sie nie przelewalo, mieszkalam z mama w malym pokoju z lazienka na korytarzu. Zawsze na wszystko brakowalo, raz jedyny za drugim razem gdy przyjechal ojciec, zostawil 50 zl i to wszystko. Zeby pojsc na studia musialam zaciagnac kredyt studencki. Matka przez wiele lat chodzila ubrana tragicznie, az wstyd mi bylo. Obwinialam siebie o taki stan rzeczy, podswiadomie wiedzialam ze mama zaluje ze mnie urodzila. Nienawidze wspomniej z dziecinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rowniez pozegnam sie juz, kolorowych snow dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaMigotkaSamotka
witam wszystkich :) ciekawy temat na kaffe się pojawił. Jak czytałam Wasze historie to aż mi się płakać chciało, bardzo Wam wspólczuję. Ja też nie miałam taty, niestety jestem ze związku mojej mamy z żonatym facetem ktory miał dzieci. Po tym jak się urodziłam wyjechal ze swoja rodzina do stanów i tyle o nim wiem. Wiem że pisał z moją mamą przysyłał \"jakieś grosze\" i wiem jak się nazywa. Czasami chciałabym się z znim skontaktować ale nie chcę rozmawiać o tym z mamą bo to dla niej drażliwy temat, wiem że duzo przeszla. Ojciec zafundował mi nieufność do ludzi i poczucie bycia gorszej. Czasami chciałabym go odnależć dowiedzieć się jak było naprawdę. ALe chyba jeszcze nie przyszła pora.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Zastanawiam sie czy brakiem ojca mozna wytlumaczyc moje problemy z facetami... Mam dopiero 19 i i nie mam taty. Pochodze z patologicznej rodziny, rozwod- gdy mialam lat 6, brak kontaktu, a potem moj tato zmarl (mialam 10 lat). Przyzwyczailam sie, ze w rodzinie jest tylko mama. I nie wiem, jak to jest miec ojca. Czasem pojawia sie uklucie zalu, gdy widze, jak kolezanki traktowane sa przez swoich ojcow. Zalu ? Zazdrosci tez. A zatem.... czy brak ojca = problem z ulozeniem sobie zycia uczuciowego ? Zastanawiam sie, bo chyba jestem jeszcze za mloda, zeby to stwierdzic, ale...pojawiaja sie pewne symptomy, ktore mnie niepokoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×