Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agiie

niedzielna przypadłość lub problem ...

Polecane posty

katolicki kraj katolicka rodzina i trzeba iść do kościoła dla świętego spokoju eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nigdzie tyłka do kościoła nie ruszam :P przecież tam jest nudno ciągle to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie trzeba idziesz bo tak czujesz ale u nas niestety wieszkosc idzie, bo tak trzeba, bo sasiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja tam chodzić ochoty nie mam, mam dość tego co mówią księża w kościole, nie mam ochoty tam chodzić ale dla świetego spokoju musze ... żeby nie słuchać potem gadania w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze nie musze jesli nie czuje takiej potrzeby a wlasnie jej nie czuje ale dla świętego spokoju chyba bede chodzic na te 45 minit ogladania sufitu bądź ścian obrazków itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyś a czemu nie polecasz ja nie chodzę i żyje nawet powiem że się nieźle trzymam :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justka, ale przecież mozesz zacząć chodzić do kościoła.. wszystko zależy od Ciebie, chcesz idziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chodzę nawet dla 'spokoju' właściwie to mnie trudno namówić do czegokolwiek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, ja chodzę do kościoła tylko wtedy, kiedy rzeczywiście muszę, czyli na śluby, pogrzeby i chrzciny i jakoś nic mi nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie chcesz to nie chodz
gdzie tu jest problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ks Tomasz
pozdrawiam Cię Justynkoooo. Ta chwila, kiedy przyjmujesz komunię św., klęczysz przede mną z otwartymi ustami... Moja wyobraźnia szaleje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh problem jest w tym, że już dziś gadke dostałam na ten temat.. gdybym poszła to miałabym święty spokój i nikt by mi nic nie mówił, ani nie pokazywał fochów. nawet gdyby będąc w tym kościela miała sie zastanawiać nad czymś malo związanym z mszą, nawet gdybym miała oglądać ściany. głupie to wiem, ale ja nie mam ochoty się kłucić z tego powodu.. Dlatego chcąc czy nie MUSZE chodzić do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justka to co za problem sprawdzic w nece gdzie sa msze za godzine i iść.. skoro czujesz tego potrzebe.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ide, dziś napewno nie. za tydzien pewnie pojde dla swietego spokoju. czasem mam taka wewn potrzebe isc do kościola, ale nie zawsze, a ostatnio to wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurza mnie to. teraz bede miala wyrzuty sumienia bo tata jest zły na mnie.. eh zawsze tak robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, Justyna ma rację...jako baaaardzo młodziutka osóbka to biegałam codziennie, jak sie zakochałam w ministrancie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos mnie księża nie pociągają czy Wy sobie wyobrażacie co by było jak by sie ten ksiadz we mnie tez zakochał i rzuć kościół:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi mi o reakcje roziny mojej :P:D:P -- dla mnie księża to są jak żonaci :D ich sie nie tyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×