mam chłopaka więc jestem. czy ktoś tak ma?

Twoja desperacja nie pozwala Ci na spotkanie swojego księcia :O i masz to na własne życzenie :O więc tak naprawdę to Ty na tym tracisz najwięcej :((

z drugiej strony, mam wiele koleżanek które wiedzą ze ich partner nie jest drugą połówką, ale nie zrywają. czy wy też nie znacie takich? łatwo pisać o braku szacunku. ja sama też to widzę. tylko trudno wykonać. trudno zerwać.

a czy to Twój pierwszy chłopak? masz dużo znajomych? czemu tak CIę przeraża samotność? podaj kilka sytuacji, których najbardziej się boisz np. samotnych wieczorów

ja jestem taką osobą, niby super niezależną, pewną siebie, błyszczącą w towarzystwie, a jak mam chłopaka to oddaje mu siebie w 100%, swiata poza nim nie widze. nie moge sobie darowac ze nie jest idealnie. staram sie, ale trace w pewnym momencie siły bo TO NIE TO. Byłam przez długi czas sama, w liceum, potem to się nagle zmieniło i stałam się rozrywana bo uwierzylam w siebie. Ale teraz przy nim wydaje mi sie, ze nie poradze sobie sama. Moze to kwestia tego ze przy nim straciłam szacunek do siebie..?

jak wydaje ci sie, ze nie poradzisz sobie bez niego, przypomnij sobie, jak sobie radzilas, jak dlugo nie mialas zadnego faceta, a prawdopodobnie radzilas sobie dobrze...

Właśnie znowu się pokłóciliśmy. Niecierpię go.