Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NightExpress

Skara na podbrzuszu

Polecane posty

Siedzę sobie tutaj i naszła mnie taka refleksja.... Co prawda seksu z moim krótkim życiu nie planuję, ale gdyby, jak np. Wy, chłopaki, zareagowalibyście na skarę, jaką mam pod pępkiem? No, trochę niżej :) Przeszkadzałoby Wam to czy byłoby obojętne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj fotkę tej skary
zależy jak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam możliwości dać fotki, ale jest mniej więcej 6-7 cm pod pępkiem. Taki napis "DEATH" i krzyżyk z prawej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo by tłumaczyć.... Całe swoje życie musiałabym opisać. Ale generalnie to na prochach byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm w sumie czemu nie mozesz opisac swoje zycie o ile ci to nie sprawi problemu... a reakcja faceta przecietnego byłaby mniej wiecej taka co to kurde jest i do czego miało słuzyc... a potem i tak by zszedł nizej... czemu ni eplanujesz sexu??? nie ma co takich planów robic ja sobie ubzdurałem ze sie nie zakocham a wytrzymałem tylko 3 lata w tym postanowieniu a jak mni ewzieło to na całego i amba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc... Tak w skrócie mówiąc, cierpię od półtora roku na depresję spowodowaną częściowo zaburzeniami wydzielania serotoniny w mózgu. Głównie przyczyną jest jednak moja matka, a właściwie jej wrzeszczenie na mnie, wyzwiska i, gdyby zsumować, całe tygodnie \"cichych dni\", co dla mnie, jako dziecka, było rzeczą straszną. Swoje zrobił tez jej alkoholizm, który przeżyłam w wieku 5 lat. Co do jej zachowania (tego krzyku) - to trwało mniej więcej od wieku 12, 13 lat do 17... jakoś tak. Nadal jednak nie mogę przewidzieć, kiedy coś ją zdenerwuje i zacznie się na mnie wyładowywać. Nie chcę tu siebie wybielać, a jej oczerniać, jej zachowanie jest spowodowane trudnym dzieciństwem, jakie miała, ale jednak czuję się w pewnym stopniu pokrzywdzona. Dość dawno temu w wyniku tych ostrych słów, które padły z jej ust uznałam, że jestem bezwartościową dziwką i zaczęłam szukać sposobu, w jaki mogłabym odkupić swoje winy. Za swoją winę uważałam fakt, że jestem z natury zła i głupia i przez to ciągle daję mamie powody do denerwowania się na mnie. Zaczął się okres samookaleczania, coraz bardziej i bardziej. To była \"jeszcze tylko jedna kreska i koniec\", aż w końcu zostałam z poszatkowaną ręką, piersią, udem i brzuchem. Gdy mama dowiedziała się o cięciu, wpadła w szał i robiła jeszcze większe awantury uznając, że mi się nudzi i robię \"takie głupoty\" z nadmiaru wolnego czasu. Słuchałam po kilkadziesiąt razy tego samego, powstrzymywałam łzy, a chęć ukarania się na nerwy matki znów nakazywała mi iść i się pochlastać. Po jakimś czasie zaczęłam celowo nabijać sobie siniaki, co łatwiej było wytłumaczyć. Ni zmniejszyło to jednak chęci cięcia się, byłam już uzależniona. Poza tym w cięciu bardzo ważny jest widok krwi, czasem ważniejszy niż sam fakt cięcia. W końcu, po wyjątkowo ostrej awanturze, jaką urządziła mi matka po tym, jak zobaczyła mnie w bandażu, przestałam. W bardzo małej części dlatego, że chciałam przestać, bo nie miałam motywacji. Dla siebie - po co? Przestałam, bo bałam sie krzyku matki. Paranoja - 18-latka trzęsąca dupą przed matką. Pojawiły się silne myśli samobójcze. Zaczęłam palić, rzecz jasna po kryjomu, będąc u rodziny jak wodę piłam alkohol od wujka. W szkole zaczęły dramatycznie pogarszać się oceny, a ja słyszałam tylko, że stałam sie leniwa, nie zależy mi na szkole, stawiano mi za wzór najlepsze uczennice i w dziwnym uśmieszkiem oznajmiano kolejne dwoje i pały na koncie. Nie obchodziło mnie to, patrzyłam na nich obojętnie i znów odwracałam wzrok do okna i płakałam. Nie miałam siły odpowiadać na natrętne pytania \"Co ci jest?\" i porady \"Uśmiechnij się!\" \"Nie zamulaj!\". Wstawałam rano, słuchałam w kółko jednej piosenki, jechałam do szkoły i już w autobusie myślałam, że chce wrócić do domu. W domu gapiłam się w ścianę, nie potrafiłam skupić się na lekcjach, siedziałam non stop w necie, wyszukując coraz to bardziej krwawych zdjęć i tapet na kompa. Zaczęłam planować samobójstwo - szukałam informacji na temat formalności pogrzebowych, konsultowałam skuteczność poszczególnych metod samobójstwa, napisałam list pożegnalny. Do aktu jednak nie doszło. W tym samym czasie leczyłam się już psychiatrycznie, byłam na prochach. Miałam silne myśli samobójcze, początkowy wpływ leków dodatkowo je nasilił. W jednej chwili stałam w oknie, chcąc skoczyć, kiedy indziej chciałam rzucać się pod samochody jadące obok. Pewnego dnia, aby zapomnieć o całym tym syfie, wzięłam DXM. Odpłynęłam, całkiem zamulona. Wtedy naszła mnie wizja o zwielokrotnionej sile - że nie chcę mieć faceta, nie zasługuję na to, a tym bardziej dzieci. Jak to na prochach (tym bardziej pomieszanych), uznałam, że trzeba to zaznaczyć, wyraźnie, trwale. Stąd na podbrzuszu (czyli mniej więcej na wysokości macicy) wycięłam żyletką \"DEATH\". Krzyżyk powstał później, w zasadzie dla ozdoby. Tak więc - cała geneza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo miły blondynie --> cóż to za kulturalne odezwanie się z Twojej strony? Życzysz mi śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm doszedłem do wniosku ze chce cie poznac blizej jak najblizej nie bede pierdzieliłze nie łam sie i cie rozumiem bo pewnie nie rozumiem nawet w 1/4 ale jesli bedziesz chciała sie wygadac komus kto cie nie wysmieje to napisz mi na mojego maila swoje gg strzegam ze mam teraz sesje wiec do piatku moze mnie nie byc za czesto ale wkrótce bym sie zgłosił ni epytaj co mna kieruje ze sepie od ciebie gg po prostu jesli uwazasz ze chcesz powiedziec wiecej i wiecej to je podaj jesli nie to nie nie bede nalegał.pzd mam nadzieje ze to odcztasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza mysl, jaka przychodzi do glowy to 'ona na pewno jest emo'. :classic_cool: po przeczytaniu calej historii, wrazenie sie zmienia, wiec moze lepiej najpierw opowiadac ta historie, a dopiero potem dodawac '...i wtedy wycielam sobie napis 'death' na podbrzuszu'. tylko ten 'krzyz dla ozdoby' cos nie teges...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brend, wiesz, jak to na prochach... różne rzeczy przychodzą do głowy:) Do do wypowiedzi jeszcze powyżej (nie pamiętam nicku :P) --> moje gg 1998541 :) ale odezwę się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'wiesz, jak to na prochach...' hehe, a moze wlasnie nie wiem, lecz sie domyslam... ;] ten krzyz to tez po prochach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ta historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę mieć własne zdanie
ile masz lat NightExpress ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę mieć własne zdanie
ale młoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quanity
Night to ja miałem podobną historię :) Na szczęscie juz to prawie za mną. Życie uratowała mi pani psychiatra do której poszedłem w przypływie rozpaczy Normalka stany lękowe, deprecha, serotonine całą szlag trafił. Obawa przed wyjściem z domu itd. A wszystko przez jedną kreskę za dużo :) Co jak co ale amfetaminka kusi :) Teraz na szczęscie od 1,5 roku Rexetin (taka pochodna Prosac'u) chociaż na początku bez Afobamu to dzień był nie do zniesienia. Powoli dochodzę do siebie i nikomu tego nie zycze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam hmm młoda o ja pierdole ..sorry ale w tym momencie to chyba moje najszczersze odczucie nie będę teraz wnikać w twój życiorys..odp[ na pytanie idź z facetem do wyra tylko wtedy kiedy będziesz go pewna i nie tylko jego dojrzałości w stylu penis stoi to jazda ale umysłowej-chyba musi pierw poznać ciebie i twoje życie nie opowiadaj pierwszemu lepszemu dupkowi co przeżyłeś w tym przypadku musisz się upewnić czy facet jest wstanie zaakceptować ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×