Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smutna1989

Szukam odpowiedzi...

Polecane posty

Mam problem. A właściwie to sama nie wiem czy to problem czy to moja słaba psychoka go sobie stwarza. Mam 19 lat \"byłam\"(a może jestem) z facetem który ma 35 lat i jest po rozwodzie ma 9 letniego syna. I sprawa właśnie się o to rozchodzi że on ma syna że zawsze ważniejszy jest on nie ja.... On kiedy chciałam odejść za wszelką cenę chciał mnie zatrzymać. Próbował tłumaczyć rozmawiał prosił... ale ja naprawdę to przeżywałam kiedy on wołał być z nim niż ze mną. Kiedy dzwoniłam do niego (bo mieszkamy od siebie ponad 350 km.) to często słyszałam tato z ust tego dziecka... to było straszne:( On chcąc mnie zatrzymać wymyślił sobie że jak będziemy mieli razem dziecko to to nie będzie mi \"przeszkadzało\" i poprostu \"jakoś\"(nie będę opisywać szczegółów) wyszło. Zaszłam w ciążę.... Dla mnie to było straszne.. W końcu szkoła rodzice... Nie wiedziałam co zrobić. On oczywiście się ucieszył i postanowił skończyć jak najszybciej remont naszego mieszkania żebyśmy mieszkali razem... No tak w sumie to dobrze że się ucieszył że chciał tego dziecka, ale on podjął tak ważna decyzję za mnie.. W sumie nie dowiedziałabym się żę on chciał tego dziecka i że zrobił to specjalnie, bo chciał żebym zaakceptowała to że on poprostu jest (jego syn) dopiero niedawno (a jestem już w 36 tyg. ciąży) ponieważ pokłóciliśmy się bo on nie przyjechał mimo walentynek które zawsze sp ędzaliśmy razem bo jego synek właśnie wtedy tak bardzo chciał z nim być... On powiedział to tak jakby miał do mnie pretensję że wogle jestem w ciaży i chciał pokazać że to moja wina.. Pewnie gdyby nie to że się uczę i nie mam mozliwości znalezienia pracy to pewnie bym go zostawiła... W sumie nie wiem co teraz zrobić zastanawia mnie co mu powiedzieć jak przyjedzie. Martwię się ze sobie sama nie poradzę ale jednak nie chcę byc w zwiazku z kimś kto mnie do tego \"zmusił\"... Jeśli ktoś wogle to przeczytał to proszę napiszcie co o tym myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zfkammmmm
Myślimy, że jesteś straszną idiotką, że się w cos takiego wpakowałaś. Myślimy też, że czasami warto słychać nudnego gadania i zwiazek 19-latki z facetem starszym 16 lat to nie jest dobry pomysł, zwłaszcza jak on ma jeszcze dziecko. Myślimy sobie też, że nic z tego nie wyjdzie i że lekko przechlapałaś sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zfkammmmm
Nie, no, napsisane jest akurat czytelnie. Mogę ci jeszcze powiedzieć, że są tacy faceci, którzy nie potrafiaż wyważyć jednego i drugiej i dziecko będzie zawsze ważniejsze, zwłaszcza dziecko, które potrafi manipulować rodzicem. A mały się tak łatwo nie podda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak.. dziekuje za odpowiedz. Mam nadzieję ze mój synek taki nie będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakto zawsze spędzacie razem walentynki?? to jak długo jesteście razem??? bardzo smutno zrobiło mi się jak przeczytałam Twój post. Dałaś się naiwnie wykorzystać przez rozchwianego emocjonalnie mężczyznę, który ma umysł nastolatka. Jak sobie właściwie wyobrażasz dalsze swoje życie? I chyba nie liczysz na to, że Cię ktoś pocieszy bo sama sobie na własne życzenie ułożyłaś w ten sposób zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jsteśmy ze soba Ponad dwa lata. Właściwie nie wyobrażam sobie i to jest najgorsze... Nie szukam pocieszenia tylko wyjścia z sytuacji... Chciałabym aby to było proste. Ale nie jest.... Wiem że jakoś sobie poradzę bo wszystkie samotne mamy sobie radzą.. I w sumie chyba wiem dlaczego... Bo ja mimo że jeszcze nie urodzłam to każda wizyta u p. gin i patrzenie na mojego maluszka jest niesamowite. Kiedyś nie rozumieałam dlaczego tak jest teraz już wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×