Wakacje z malym dzieckiem,doradzcie prosze!

Jeżeli interesują cię wczasy all-inclusive, to polecam Rainbow Tours. Mają ofertę tzw. Figloklubów dla dzieci, gdzie są one pod opieką polskich animatorów. Przez kilka godzin dziennie razem się bawią, poznają też kraj do którego przyjechały. Wieczorem w hotelach jest zazwyczaj mini-disco, więc maluchy na pewno nie będą się nudzić. Moim zdaniem w tym roku mają bardzo dobrą ofertę też cenowo. Porównując do innych biur podróży, wychodzi o kilkadziesiąt procent taniej. Pozdrawiam

ja sie końcem wrzesnia wybieram na majorkę . moja cora bedzie miała wtedy 9 miesiecy. nie jedziemy sami. myślę że to dobra pora roku bo nie jest tam tak goraco- normalne cieple lato- a poza tym czy w polsce w lipcu czy za granicą we wrzesniu- nie ma różnicy, z tym że za granicą pewna pogoda... czy tu czy tu- dzieckiem i tak sie musisz zająć, a Turcja- no cóż zależy który tydzien wrzesnia???

okey, super i w ogóle... ale pomyślcie też nie tylko o sobie, o dzieciach, ale też o innych osobach, które z wami lecą samolotem, jedzą w restauracji itp. Miałam sytuację, że lecąc do Maroka... prawie całą podróż jakiś dzieciak siedzący za mną walił nogami w przednie siedzenie... miał może ze 3 lata. Zwróciłam uwagę matce - a ta jeszcze wielce urażona, że w ogóle zwróciłam uwagę. Owa pani miała jeszcze bardzo mało dziecko, które całą podróż nie plakało, a wyło. 5 h wycia... nie dość, że oni byli wymęczenie, to jeszcze wszyscy pasażerowie mieli już dość. Mogę przytoczyć jeszcze pare innych sytuacji - głównie Polacy z dziećmi małymi reprezentowali postawę, że wszyscy muszą się do nich dostosować, ustępować, bo mają dziecko. Że za głośno na basenie, bo dziecko śpi, a że dziecko potem wyło, krzyczało to wg nich żaden problem....

Poniewaz mamy trzyletnia corke, swiadomie wybralismy na wakacje hotel rodzinny, gdzie wszystko podporzadkowane jest malym dzieciom. W hotelu nie ma wiec dyskotek nocnych, glosna muzyke wylacza sie po 22 godzinie, animatorzy sa wybrani pod katem "dzieciolubnosci", podczas posilkow dzieci moga sie same obslugiwac na dzieciecym stole szwedzkim itd. Mysle, ze jest to swietne rozwiazanie dla kazdej rodziny z malymi dziecmi. Kto nie lubi dzieci, nie musi w takim hotelu wydawac swoich ciezko zarobionych pieniedzy :P Jako ciekawostka i moze wskazowka dla bezdzietnych lub spragnionych spokoju- coraz popularniejsze sa hotele 18+, gdzie dzieci sa niemilo widziane. Jesli sie chce miec gwarancje spokoju, warto wybrac taki hotel. Co zas do zachowania pewnych matek-polek, to juz kwestia kultury. Trzeba kobiecie zwrocic uwage- niech sie obraza, niech komentuje. Obowiazkiem kazdej matki jest zrobienie wszystkiego, zeby jej dziecko nie uprzykrzylo zycia innym pasazerom samolotu. Kopanie w cudze siedzenia jest nie do przyjecia. Tak samo jak przewijanie obsranych dzieci na siedzeniach w kabinie, zamiast w ubikacji.

Wiem co to znaczy takie zapłakane dziecko na pokładzie. Dlatego, moim zdaniem wakacje z bardzo małym dzieckiem to nie jest dobry pomysł. Jeżeli trzeba gdzieś polecieć, to co innego, ale ciągnąć takiego roczniaka na tydzień czy dwa do hotelu... nie uważam, żeby to były wakacje. Można równie dobrze wypocząć niedaleko domu. Czasami warto poczekać roczek czy dwa aż trochę podrośnie i wtedy wybierać się w dalekie podróże. @Hiena, z 3-latką nie było problemu, żeby zostawić ją pod opieką animatorów? Z tego co wiem, np. w Rainbow, w Figloklubach preferują dzieci od 4 lat, z resztą tak jak chyba wszędzie.

Ja ze swoją córeczką, zanim skończyła 2 latka zjeździłam USA, kilka europejskich krajów, Tajlandię i Wietnam. Niedługo lecimy do Nowej Zelandii. Ani razu nie miałam problemów, mimo, że jest bardzo ruchliwym dzieckiem. Także na pewno będę zachęcać do wspólnych wyjazdów - dzieci bardzo szybko się adaptują do nowych warunków. Co oczywiście nie znaczy, że pozwalam córce na wszystko... Myślę, że jak podrośnie chętnie skorzystam z czegoś takiego, jak Figlokluby. Bardzo mi się podoba oferta Rainbow, którą tu zachwalacie - i cenowo i pod względem atrakcji. Im starsze dziecko tym więcej rozumie i chce samo działać, ma swoje zainteresowania i preferencje, które nie zawsze pokrywają się z tym, czego pragną rodzice. Wśród rówieśników się o wiele łatwiej odnajdzie niż w towarzystwie starszych.

My nie oddawalismy corki do miniclubu. Wolelismy zabrac ja ze soba na plaze, a potem pobawic sie z nia na basenie. Nie rozumiem tez ludzi, ktorzy na cale dnie oddaja swoje male dzieci w cudze rece - w przedszkolu jest gwarancja, ze mi dziecko upilnuja, a w miniclubach to roznie bywa- czytalam o przypadkach, ze dzieci wychodzily z clubu, a animatorzy nawet sie nie zorientowali... W tym roku corka bedzie miec w wakacje 4 lata. Jesli zechce isc do miniclubu, to przesondujemy, czy sobie sama poradzi - mysle, ze bedziemy gdzies w poblizu i na pewno nie zostawimy jej na caly dzien. Jesli chodzi zas generalnie o podroze z dzieckiem, to my jezdzimy z corka wszedzie odkad sie urodzila. Na pierwszych wakacjach zagranicznych byla jako 2-miesieczne niemowle. Nasze doswiadczenia: Jesli wyjazd z malym dzieckiem, to nie w pelni lata i nie podczas oficjalnych wakacji. Upaly, halas podczas posilkow i inna organizacja dnia moga tak przestroic dziecko, ze rodzice nic nie odpoczna, tylko sie umecza. Lepiej wynajac jakis domek, apartament czy pokoj w spokojnej okolicy i zyc rytmem "domowym". Niemowlaki potrzebuja spokoju- czasami lepiej zrezygnowac z jakiejs atrakcji lub z kolacji w glosnej restauracji, zeby miec spokoj z dzieckiem.

No i dobrze:) Posiadanie dziecka wcale nie oznacza, że trzeba zamknąć się z nim w domu- wręcz przeciwnie. Wydaje mi się jednak, że lepiej jest wybierać ośrodki takie jak primaveraspa, które są przystosowane do rodzinnych wyjazdów. Wtedy i rodzic i dziecko wypoczną oraz mile spdzą czas

My też od małego jeździmy z naszą córką. W tym roku skończyła 5 lat, i właśnie przeglądając fora, przeczytałam o tych ofertach biura Rainbow. Wasze wypowiedzi natchnęły mnie na zainteresowanie się tą nimi, juz poczytałam na ich stronie, teraz czeka mnie dyskusja rodzinna! :)

Moim zdaniem nie ma nic złego jeżeli dzieci są w miniklubie. Przynajmniej ciekawie spędzają czas. Jestem ciekawa po ilu godzinach nudzi się takiej małej dziewczynce siedzenie na plaży... Z tego co się dowiedziałam, to w takich np. Figloklubach dzieciaki dowiadują się sporo informacji o miejscu, w które przyjechały - chociażby mogą wysłuchać historii i ciekawostek o danym kraju. Dowiedzą się dużo więcej niż można zaobserwować na plaży i z pewnością zapamiętają to na dłużej. Jeżeli rodzic chce, to nie ma problemu, żeby towarzyszył dziecku w zabawach.

Właśnie, to, ze my chcemy poleniuchować na plaży, to nie znaczy, że byłoby to dobre dla samego dziecka. Lepiej więc oddać małą do takiego klubu, gdzie miło i bezpiecznie spędzi czas, dowie się ciekawych rzeczy, przeżyje niezapomniane przygody! Na pewno nie będzie to stracony czas!

Ale przecież nie jest powiedziane, że dziecko trzeba oddawać do klubu na cały dzień. Można zostawić raz, dwa, trzy razy podczas całego pobytu na 2 czy 4 godziny. Nie oznacza to wakacji osobno. A takie 2 godzinki można spożytkować z mężęm, hehe :) I wszyscy są szczęśliwi.

Całkiem niezłym pomysłem na wypoczynek z dzieckiem jest wyjazd do spa, przeważnie są tam miejsca gdzie dzieciak może się pobawić :) Bardzo ciekawym i ładnym miejscem jest Pojezierze Brodnickie. W tamtejszym hotelu Głęboczek można z pewnością zregenerować się i skosztować np. kąpieli w winie :)

Myślę z małym dzieckiem dobrze jest wyjechać na wczasy, gdzie w hotelu będize zapewniona opieka i zajęcia dla dzieciaków. To się sprawdza. Moja siostra była na takim czymś w Hiszpanii i była bardzo zadowolona. Na allinclusive.com.pl jest dość spory wybór takich wyjazdów. Mnie w tym roku marzy się Tunezja :)

Tunezja to nie najlepszy pomysł na najbliższe wakacje. Wystarczy poczytać trochę gazet... W życiu bym nie zaryzykowała tam wakacji z małym dzieckiem! Co do wczasów all inclusive - jak najbardziej, jednak wystrzegam się pośredników. Najtaniej jest kupić bezpośrednio w wybranym biurze. Te Figlokluby to tegoroczny wynalazek? Wcześniej o nich nie słyszałam.

Tak, chyba dopiero w tym roku pojawiła się ta oferta. I myślę, że to dobry pomysł, ułatwi dobrą organizację czasu. No i biuro też ma dość dobrą opinię, kupujesz bezpośrednio - tak, jak piszesz, ja też myślę że to lepsze niż pośrednicy.

No właściwie to decyzja o tym, czy dziecko ma pojechac z nami na wakacje zależy od tego co chcemy robić. Bo jeśli mamy ochotę na mega aktywny wypoczynek i np. ciągłe wędrówki, spływy etc. to rzeczywiście lepiej zostawic dziecko pod opieka kogoś z rodzinki. Natomiast jeśli chcemy naprawdę wypocząć to dziecko wtedy jak najbardziej można zabrać choćby do takiego osrodka jak primavera w Jastrzębiej Górze - jest przynajmniej gwarancja, że wszelkie udogodnienia dla dzicka się tam znajda i z niczym nie powinno być problemu.

Niektórzy są tak zapracowani, że nie mają czasu spędzać codziennie wystarczająco dużo czasu ze swoimi dziećmi, dlatego taki rodzinny wyjazd jest najlepszą okazją! Najlepiej wybrać wczasy z animacjami dla dzieci, tak, żeby miały też trochę czasu na zabawy z rówieśnikami. Teraz jest mnóstwo takich ofert!

To też jest różnie. Bo jeśli ktoś ma duzo czasu, często jeździe gdzieś z dziećmi to faktycznie można cześciej a bliżej. My nie mamy w ciągu roku zbyt duzo czasu, nawet na weekendy raczej nie wyjeżdżamy. Dlatego raz w roku, przy pięknej pogodzie, pozwalamy so bie na takie wczasy all-in. A wtedy to juz chcemy jak najwięcej zobaczyć, więc niekoniecznie wszędzie trzeba brać dziecko - wtedy bedzie w mini klubie. Ale w jakieś ciekawe miejsca tez ja zabierzemy.

no właśnie ja też wybrałam hotel przystosowany do pobytu z dziećmi i z rozrywkami dla nich żeby się ze mną nie nudziły ;) znalazłam ofertę biura podróży Rainbow Tours z figloklubami i wygląda kusząco. sprawą drugorzędną dla mnie jest samo miejsce, podoba mi się za to idea, bo mam dzieci już w takim wieku, że wakacje z rodzicami to wątpliwa przyjemność, więc chętnie będą spędzały część czasu z rówieśnikami. Lecimy pod koniec sierpnia:)

Co prawda nie jako jedyni, ale trafili z tą ofertą w dziesiątkę. Nareszcie organizują animacje dla dzieci na wyjazdach na wczasy. A, że oferta konkurencyjna, to na pewno klientów będą mieć dużo.

Według mnie najlepsza na rynku. Zabawy połączone z nauką o kraju, w którym są wczasy. Przeszkoleni animatorzy. Wejdź tutaj i poczytaj sam http://www.rainbowtours.pl/figlokluby

No czyta sie o tym bardzo fajnie :) wydaje mi się, że warto zaufac bo oferta sprawia wrażenie na prawdę dopracowanej. Dla orientacji sprawdziłam i sa też inne takie oferty na rynku, ale ja z sentymentu wybieram Rainbow ;)

Z małym dzieckiem polecam tu : http://wypoczynekpuszcza.pl/ Jest tam cisza, spokój, do plaży 500m i co najważniejsze bezpieczne dla dzieci bo daleko od drogi. ;) Zapraszam do obejrzenia tej trony.

Moje corki nie są tak male maja po 6 i 8 lat, no ale duze tez nie są :) teraz biura podrozy maja takie miejsca i hotele gdzie dla dzieciakow jest jak w raju. duzo innych dzieci, duzo zabawy, slone, woda, czyli to co maluchy lubią najbardziej. Obiecalismy z mezem corkom super wyjazd. My pobedziemy razem ze sobą, a nasze urwisy sie wyszaleją. Tez cos słyszałam o rainbow tours,ze co tam takiego maja. musze poczytać i juz cos rezerwowac, bo czas ucieka.

wiecie co, my bylismy z naszym dwulatkiem na rodos i nie mielismy zadnych klopotow... maly samolot przezyl bez specjalnego zainteresowania, po prostu poszedl spc (on tak ma zawsze - jak tylko wsiadzie do jakiegos srodka transportu momentalnie idzie spac), z aklimatyzacja tez bez zadnych niespodzianek. nie wyobrazam sobie, zeby wakacje spedzac osobno - wakacje sa wlasnie po to, zeby moc byc cala rodzina i wypoczywac wspolnie! tak to praca, obowiazki, zlobek - i jeszcze w wakacje zostawiac bobasa? to nie dla nas;) wybralizmy hotel pod katem rodzin z dziecmi, zeby nie przeszkadzac innym, pojechalismy takze we wrzeniu - zeby bylo bqrdziej lajtowo z pogoda dla malego, ale nadal wymagane przez nas temperatury;) maly po calych dniach na powietrzu i w ruchu wieczorami po prostu padal ze zmeczenia, a my mielismy czas dla siebie i moglismy wyskoczyc na drinka cz tez inny spacer (elektroniczna niania pozadana). w tym roku tez pojedziemy, i tez wspolnie, i tez we wrzesniu (zeby bylo smieszniej to tez do grecji i tez z grecosem;D) ogolnie dla nas wkacje z dzieckiem to nie problem, ale raczej zaleta, no ale kazdy ma inaczej

Ja też uważam, że na wakacje z dziećmi warto jezdzić (poki jeszcze chca z nami jezdzić :) No myśmy z córkami nie jezdzili za granice jak były malutkie, tak do 3 lat to raczej jeziora polskie itp. Ale widać, za słowami "wakacje z dziecmi", że to zaden problem. jak tez tak uwazam, wystaczty tylko dobra organizacja. My jesteśmy już z mezem po wstepnych ustaleniach z Rainbow T. i raczej zdecydujemy się na ich ofertę do Grecji/ hoteli figlokluby. Nastwione na dzieciaki, przeszkoleni animatorzy, dzien zaplanowany zabawami. Nic tylko wypoczywać.

kiedyś trzeba zaryzykować żeby się przekonać jak dziecko znosi podróż i jak zareaguje na "wieeelką piaskownicę i przeogromną wannę" (zakładając ze to wyjazd nad morze;). wychodzę z założenia, że nie trzeba rezygnować z pewnych rzeczy "dla dziecka" tylko właśnie realizować siebie razem z dzieckiem! To że nie będę mogła leżeć plackiem na plaży nie znaczy wcale, że nie odpocznę - po prostu wykorzystam ten czas inaczej i pokażę dziecku jak fajnie jest z rodzicami na wakacjach:)

przyznaję, że ja mam jednak obawy przed wyjazdem z dziećmi na wakacje "samolotowe" bo po prostu najbardziej w swiecie boje się samej podróży. Naczytałam się już bardzo dużo o samym pobycie i organizacji czasu na miejscu - bardzo dużo pisze sie teraz o figloklubach, gdzie dzieciaki mogą "odpocząć" troche od rodziców i przyznaję, że taka oferta jest bardzo kusząca. rozważamy Hiszpanię właśnie pod tym kątem, ale nie wiem jak przekonać się do samolotu. moze macie sensowne argumenty?

Czytałem o tych Figloklubach i z tego co wywnioskowałem, to może być ciekawa rozwiązanie dla rodzin z dziećmi.