Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowy dom

Boję się spać sama w nowym miejscu.

Polecane posty

Gość Nowy dom

Śmieszne, ale naprawdę utrudnia życie Mam to od małego- na koloniach itp pół nocy płakałam, było mi niedobrze, nie raz nawet ze stresu wymiotowałam- jak tylko się ściemniało, zaczynał boleć mnie brzuch i ogarniał strach. U koleżanek tak samo- niby rodzice w pokoju obok, a koleżanka w łóżku obok- po prostu się bałam i nie spałam kilka godzin . Teraz przeprowadziłam się do domku pod dużym miastem. Na posesji mieszka jeszcze małżeństwo. Domek mały, 40 m2. Póki co pomieszkuje ze mną chłopak ale np. w sobotę szykuje sie pierwsza samotna noc. Na razie nie ma możliwości by ze mną mieszkał. I tak np wczoraj wrócił do domu o 1 w nocy a mnie od 20stej skręcało ze strachu. Nie wiem czego się boję- na pewno ciemności, nakręcam się, od razu przypominają mi się wszystkie straszne historie, chce mi się płakać i oczywiście po jakimś czasie płaczę. Mogę zasnąć dopiero jak zaczyna się robić porządnie widno. W życiu bym nie zgasiła po prostu światła wszędzie i poszła spać:( to pierwsza wyprowadzka i naprawdę poważny problem. Czy ktoś tak miał i czy to mija? przyzwyczaję się? Może tabletki nasenne na początek, albo uspokajające? Ratunku ;( nie mam tam internetu, bo tak bym pewnie całe noce siedziała przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
A- dzieckiem nie jestem, mam 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
podnoszę.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minorka
ja mam 25 i tak mam. najgorsze ze w poniedziałek mój mąż wyjeżdża na 3 tygodnie na poligon i zostane sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minorka
ja tez mam- nie jestescie same :-) staram się moją oswoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ja doradze...........
a co na to Twoja cipa? tu szukaj problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minorka
he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda rzadkokiedy jestem w nocy sama w domu (mieszkam z rodzicami), ale na koloniach, sanatoriach itp. niemiałam nigdy takiego problemu. Co najwyżej mogłam bać się, że powiem coś głupiego przez sen :P (zdarza mi się). Ale czasami jak późno w nocy siedzę przy kompie, czy coś oglądam i przestraszę się jakiegoś szelestu to później panikuję jak totalna idiotka. Pomaga dużo pozapalanych świateł, cicha muzyka ( żeby się za bardzo nie wsłuchiwać wróżne odgłosy) i nóż pod ręką :P. Chociaż jeżeli jesteście takie nerwowe, to tego ostatniego raczej nie polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
czyli tak już będzie? ;/ mam wiele problemów ze sobą, swego czasu chodziłam do wielu psychologów, byłam u psychiatry ale chyba nigdy zbyt dobrze nie trafiłam. Rodzinny dom miałam nerwowy, właściwie ciągły stres i z tego powodu pomysł na odetchnięcie, uspokojenie się w domku gdzieś na uboczu. Niepokoiłam się samotnymi nocami ale nie wiedziałam że będzie aż tak źle- wczoraj odliczałam minuty do powrotu chłopaka, i dziękowałam Bogu że wróci, że gdyby to miała być samotna noc... :( A próbowałyście czegoś uspokajającego, nasennego? Ja się boję że po tabletkach obudzę się skołowana w środku nocy i wtedy dopiero spanikuję. :(:(:( ''ja tez mam- nie jestescie same staram się moją oswoić'' niestety w 'te' noce jestem zupełnie sama ;) a noc trwa wtedy z tydzień....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo chociaz spie z siostra w pokoju to i tak sie zawsze boje zasypiac wole zasypiac szybciej niz ona bo wtedy jest komp wlaczony i mam troche swiatla z radiem uwielbiam zasypiac bo wtedy nie slysze jak sie np komp odksztalca ale tv w nowym miejscu to zasne ale tak po 2 godzinach, najpierw po ciemku rozgladam sie po pokoju, a pozniej jak zamykam oczy to co jakis czas szybko otwieram bo jakby byl jakis potwor to wtedy go zobacze:D:P ja w zyciu sama nie chcialabym mieszkac:( umarlabym ze strachu jeszcze przed zasnieciem raz sama spalam u chlopaka w domu, w drugim pokoju byla jego mama a ja nie umialam zasnac:( tv sobie wlaczylam, wlaczylam lampke i jakos poszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też byłam i nadal jestem na leczeniu u psychologa, leki tez brałam, ale niestety otumaniają i człowiek chodzi do tyłu :O wkurza mnie ta cholerna fobia, nie wiem, jak ja w ogóle założę rodzinę dla kogoś, kto tego nie ma, to kupa bzdur i \"wymyślania\", no ale trzeba odróżnić nerwicę od zwykłego strachu np. przed nocnym złodziejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo nigdy w nocy nogi nie wystawie poza koldre nie kaszle w nocy jak mnie cos dusi bo jakby jakis potwor w domu byl to by uslyszal i przyszedl:(:P wiem ze sama sie nakrecam ale ja nie potrafie zakmnac oczy i po prostu zasnac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
jakoś mnie to pociesza, że nie jestem jedyna. Myślałam, że mnie tu wyśmieją, że jakąś dziecinadę urządzam. Jak sypiałam u kogoś to też modliłam się żebym pirwsza zasnęła ale rzadko się udawało bo się tak spinałam i myślałam tylko o tym że sie boję. I nie wiem czego się boję- po prostu przeraża mnie samotność w nocy- puste pomieszczenia, ta nieruchomość wszystkiego. I też opatulam się kołdrą cała, że zostaje tylko dziurka na oddychanie, nogi też nawet nie wychylę. A jeśli chodzi o tv czy radio to u mnie się nie sprawdza, bo czasem nie wiem czy to jakiś odgłos z tego właśnie czy coś w innym pomieszczeniu. I muszę ściszać tv i nasłuchiwać, pogłasniac zeby za chwilę znowu ściszyć. Do swoich najgorszych wspomnień mogę spokojnie zaliczyć właśnie takie noce- szczególnie kolonie w Wildze, na których byłam 3 razy, w dzień super, ludzie, wychowawcy, no ekstra, ale jak tylko się ściemniało....:( raz zwymiotowałam na pościel po paru godzinach nie spania i pobiegłam do wychowawczyni ( to były domki) a była fajna i młoda i do końca turnusu mogłam spać u niej w domku, na złączonych łóżkach. A u koleżanek- w nocy- to ciągłe pytanie się 'spisz?' i taka zazdrość i poczwórny strach jak sie okazywało, że spi :( a jak tylko robiło się widno to przysypiałam już dużo spokojniej, a najlepiej jak pierwsze samochody zaczynały jeździć- wtedy jak reką odjął- i mogłam zasnąć. jezuuuu, nie wiem co robić, w tym domu nie mogłam dłużej zostać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
Mieszkam tam tydzień a sobota tuż tuż i czuję ciągły niepokój:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wlasnie boje tego ze nic sie nie porusza, jest cicho jak w doopie:( ja mam taka nadzieje ze jak dorosne (:D) to moze mi to minie:( ale tak samo myslalam majac 10lat ze bede starsza to minie mi to, widac nie minelo:/:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie moezsz do rodzicow jechac na ten czas?:) albo kolezanki zaprosic?:) kurde trzeba sie jakos ratowac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
też myślałam, że mi minie... Do rodziców odpada, poza tym to nie jest jedna noc, po prostu wynajęłam ten dom z założeniem że będę sama mieszkać a chłopak będzie pomieszkiwał. Nie ma możliwości żeby zamieszkał ze mną na stałe. Co do koleżanek to watpie by sie tak poswieciły i wypełniły tydzień nocowaniem;) już planuję kogo by tu wcisnac na sobotę, ale to właśnie ma być próba, żebym powoli się przyzwyczajała do spania tam samej. ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak spie z moim facetem to mi jeczy ze przesadzam, ze sama sie nakrecam i w ogole z jednej strony ma racje bo sie nakrecam sama bez sensu ale z drugiej jakos mnie nie wspiera:(:P ja moge zasnac przy radiu, wtedy elegancko mi sie spi:) jakos nie slysze nic tylko muzyczke i wtedy moze byc:) ale on nienawidzi zasypiac przy radiu, jego kazdy szmer budzi wiec sie nie dziwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, w pokoju jeszcze moge sama spac, bo sobie lampke zapale albo tv i tak zasne:) ale zeby sama w calym domu?!;( nie da rady:/:P moja ciocia sama w sylwestra byla i mowi ze sie strasznie bala a kobieta ma 28lat;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
kwiat tuberozy- a leczenie daje jakikolwiek efekt? boję sie leków, mam również stany depresyjne, kiedyś brałam psychotropy i się nasiliło + dziwne skutki uboczne. mam tu co prawda do towarzystwa psa :) ale nie obronnego, a że nowe miejsce i to w sumie wioska to pies jak słyszy szczekanie którego ja moge nie usłyszeć, to i on szczeka i np. potrafi w zupełnej ciszy zrobić raban, a ja zawał serca, i mam go ochotę rozszarpać wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam pieska i tez nieobronnego;) i tez zazwyczaj wieczorem jak np ogladamy tv, i slyszymy delikatne szczekanie to ten glupek sie zrywa i szczeka ile wlezie:/ a w nocy spokojnie sobie spi w nogach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy dom
Ja mam tendecje do wciskania sie calym cialem w chlopaka, jak spimy, kilak razy w nocy musi mnie spychać na drugi koniec łóżka, bo ląduje przyklejony do ściany bez dostępu do powietrza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czego konretnie sie boisz? ja spalam juz nieraz sama w calym domu:P mysle, ze dobry sposob to pare lampek wina przed snem i wtedy masz wszystko gdzies, wlacznie ze strachami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leczenie nic nie daje, nadal nie doszłam do źródła moich leków, a leczę się nie pierwszy raz i nie od wczoraj. Psycholog powiedziała, że mnie z tego wyciągnie na stałe. Przestałam już w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna madchen --> zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałam :D Ale ładna jesteś dziewczynka, to trzeba przyznać ;) A Twój luby to już w ogóle :D :D No a co do tematu, to ja mam dopiero schizy...Wy przy mnie to cienkie bolki jesteście :P :P Kiedyś spałam u babci i obudziłam się w środku nocy...Jestem pewna na 100%, że ten dom odwiedza zmarły przed 4 laty dziadek...No i wtedy tak cholernie bałam się poruszyć, że przeleżałam pół nocy owinięta po sam czubek głowy grubą, duszną pierzyną...W końcu parcie na pęcherz było tak silne, że musiałam obudzić babcię :P Mówię Wam, miałam na bank z 38 stopni gorączki :D Nienawidzę tam spać, no ale czasami muszę :O I wiele jeszcze kretyńskich historii ze mną w roli głównej było...ech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie w chlopaka wtulam ale to nie pomaga zbyt bardzo:P niewygodnie wtedy jest i sie budze:P wczoraj zasnac nie moglam bo mamy dywan w kwadraty, i moja torba lezala na ziemi, i akurat ten dlugi pasek od torby ulozony byl tak na okolo tego kwadratu ze wygladalo to jak glowa:/ masakra ja sie nakrecam, ze tam jakas glowa jest, moj chlopak wkurwiony bo go obudzilam:P ja zobacze gdzies migocace swiatlo i juz panike sieje ze to jakis duch czy cos:(:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojeeeeeeeeeej ! :D Pomyśl chwilę, kogo Ty będziesz musiała zatrudniać, żeby się nie bać w starszym wieku ? Udaj się na konsultacje do psychiatry. To nie jest normalny objaw bać się będąc samej w domu. Nie piszę tego, żeby Ci dopiec lecz dlatego, że masz problem [jak sama pisałaś może on być spowodowany życiem w toksycznej rodzinie i przeżyciami z okresu dzieciństwa]. Stan ten sam nie minie, ratuj się więc. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak mam
chociaz teraz już jest lepiej ale pamiętam jak zostałam sama w mieszkaniu pierwszy raz a maż wyjechał-to był środek remontu, bez radia, telewizora czy malej lampki. Okropne. A potem to zasypiałam przy tv. Najgorzej było w ciazy bo budziłam się w nocy i musiałam iść do łazienki -światlo w całym domu świeciłam a potem bałam się zgasić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×