czy jak sie kocha powinno sie wybaczac

zdrady,tzn flirty smsowe?bo nigdy go nie zlapalam z zadna laska, ale smskow sie naczytalam,zerwalam z nim ale nie czarujmy sie kazdy facet tak robi czy wrocic?

tydzien juz nie jestesmy razem, on prosi o spotkanie zgodzic sie?

najgorsze ze go kocham

najtrudniejszą miłością jest przebaczenie...

jak dla mnie - nie do tolerowania. oczywistym jets dla mnie cel. jesli facet flirtuje, pisze - angazuje sie jakkolwiek, to cel ma prosty. jesli komus zdrada nie w glowie, nie podrywa lasek (smsowo czy nie). a co do nie czarujmy sie :) nie kazdy facet tak robi

nie moge sobie znalesc miejsca bez niego,cały czas spie.ale wiem ze musislam tak zrobic zeby go czegos nauczyc,mam przeczucie ze bedziemy razem.ale jak bede przedluzala to wszystko to da sobie psokoj nie wiem co zrobic:(to boli

tak robi... Moj nie ;)

może zwyczajnie porozmawiać? wyjaśnić, że taka sytuacja sprawiła Ci porzykrość, powiedzieć jak się z tym czujesz. jeśli kocha to powinien to zrozumieć i coś z tym zrobić. takie rozwiązanie wydaje mi się logiczne.

Wybaczyć dla samej siebie, ale nie dawać drugiej szansy.

wiesz jakie jest myslenie faceta? twoje romanse i flirty sa grozne, jego nie. poblazaja sobie, bagatelizujac sprawe. wiec moze twoj wlasnie przestal to bagatelizowac i chce ciebie? jesli kochasz i chcesz wybaczyc (i umiesz wybaczyc), nie zapieraj sie na sile. ja wybaczylam daaaawno temu zdrade i zyje :) i nie zaluje, jestem szczesliwa.

Zaufasz, że nigdy więcej tego nie zrobi? to jesteś masochistką

jestem za wybaczaniem, ale nie w tej sytuacji. jak wroce ze szkoly to ci napisze dlaczego :P;)

Turquoise, stopka na medal:D

wiem on musi dostac nauczke ale spotkac sie z nim?

Olej go.

ale kocham go całe zycie z nim planowalam:(

a jak potem bede zyla z mysla ze na zawsze go straciłam a on sie mogl zmienic to co?tego soe najbardziej boje

O tak, on się zmieni. Na gorze:P

dalas mu nauczke a teraz poczekaj niech pozierpi. ja chce zrobic tak samo z mim, ale nie jestem pewna czy wroce do niego czy nie

a cos ie u Ciebie stało?

Dziś miłość ci nic nie wybaczy, za kłamstwo, alkohol czy grzech dziś przyjdzie ci słono zapłacić, i nikt nie zamieni ich w śmiech! Gdy wrócisz pijany, szczęśliwy czy zły, czyjś głos ukochany nie powie: "To nic, to ty..." Bo miłość dziś nic nie wybaczy, lecz wściekła pobiegnie do drzwi, w dzisiejszych kochankach tak wiele jest z graczy a mało, tak mało - z Ordonki i mgły...

jestem z nim 5lat. wiem, ze chce byc ze mna... ale w przeciagu 5 lat flirtowal z jakas dziewczyna. nie wiem czy do czegos miedzy nimi doszlo czy nie, ale mysle ze tak. teraz chce sie ze mna ozenic. ja powiedzialam ze najpierw chce ja poznac... spotkam sie z nim i z nia we trojke i sporobuje dac mu nauczke...wiem ze jest przestraszony i nie chce mnie do niej dopuscic...ale ja powiedziaslam ze jak nie to nie chce go znac... zobaczymy co z tego wyjdzie. w najgorszym razie niech spada i zyje sobie z nia... ja przez 5 lat to wytrzymywalam. teraz czas na rewanz

i tak jest brzydka jak noc...kazdy jego kumpel mowi zeby sie ze, jakby mieli taka dziewczyna, jak ja to by byli w siodmym niebie....jak to slyszy to sie ciesz... wiec dlaczego robi takie rzeczy??! ja nierozumiem facetow.

hmm u mnie podobnie tylko te smsowe flirty to nie do niej jednej tylko ze ja mam sytuacje o tyle trudniejszą ze zagroziłam ze sie wyprowadze jak cos znajde i znalazlam esa wiec musialam sie wyprowadzic, cala rodzina juz wie,mama mi zagrozila ze jak wroce do niego nie mam wstepu juz do odmu:(gdybym miala znowu sie wyprowadzic:(

moja rodzina go uwielbia... jak im powiem, ze z nim koniec, to wyjde na idiotke, bo caly czas opowiadalam same dobre rzeczy o nim.............

moja mam jednak powiedzial, ze nie chce abym zza niego wyszla... pewnie cos przeczuwala...:)

wrocisz?

zalezy, ile sie dowiem z tego spotkania...zobaczymy...nie jestem zazdrosna o nia ale wk**********ona. nie znosze jak mi ktos klamie. jak mam wyjsc za kogos kto ukrywa cos przede mna. nie znam go dobrze na to wychodzi.

to powodzenia zycze ja juz zgupiałam:(

czy ktos przezyl to co ja?