MOJ MAZ MNIE OLEWA ! CZEMU TAK SIE DZIEJE???

JESTESMY DOPIERO POL ROKU PO SLUBIE A ON JAKOS OSTATNIO ZACZAL MNIE OLEWAC PRZESTAL DZWONIC CZESTO Z PARACY JAK ZAWSZE NAPEWNO NIEMA KOCHANKI MYSLICIE ZE MOGLAM SIE MU ZNUDZIC PO 4 LATACH CHODZENIA I POL ROKU MALZENSTWA CZY MILOSNE SMSKI CZULE TELEFONY JUZ PO TAKIM OKRESIE SI ENIE LICZA I JUZ WKARDA SIE RUTYNA ??? TEZ TAK MACIE PISZCIE

juz mu sie po prostu nie chce ciebie czarowac bo ma swiadomosc tego ze jestes juz jego.smutne ale prawdziwe ;-)

bo tak juz jest ze dopiero po slubie wyłazi to co nie wyjdzie przed, smutna prawda, nie licz ze cos sie zmieni

NIK T NIEM ATAKICH PROBLEMOW MACIE IDEALN E MALENSTWA I ZWIAKI??

Olewaj go też ! ;)

jak się o ciebie starał to było normalne-potem się przyzwyczaja i nie ma ochoty na amory...

O matko ! Gdzie ty się tak pisać uczyłaś ! ;)

składało się z samych niedziel i świąt?

no to po co wogole bracten slub skoro ma po nim byc gorzej to jak ja z nim dorzyje 10 lat malzenstwa skoro juz teraz tak jest chyba sie zalamie

moj maz nie ma ochoty na sex. jak zwracam mu uwage to oczywiscie zaprzecza i wieczorem probuje sie dobierac. To dopiero jest frustrujace.

wyłacz caps locka bo oczy bola ;-)

co się drzesz autorko, spoko......

mija-potem mało kto pisze,kocha tęskni itp to normalne-przywyknij...

dlatego na preweruje zwazki na kocia lapke ;-) zamieszkac pobyc ze soba 24 godz. na dobe, ocenic...jak cos nie wyjdzie asta la vista baby ;-)

nie z niedzieli i swiat ale chyb ajakas milosc uczucie powinno byc bo dzieki temu zwiazek sie utrzymuje to co mam go miec gdzies po co mi takie zycie wogole a potem jeszce przyjda zdrady z nudy zaraz mi napiszecie pewnie??

to najpierw zrobilam mu awanture...ktora nic nie dala i mowil, ze przesadzam...poznie druga...to samo...az w koncu znalazl sie kolega w pracy (SAM! bez mojej interwencji), ktory zaczal sie mne interesowac. Smski, maile, poszlam z nim 3 razy na kawke (nic poza tym!) nie ukrywajac tego przed mezem...ktory sie wreszcie obudzil, poczul sie zazdrosny i zwyczajnie poszul zagrozenie, bo ten kolega to przystojny i sympatyczny okaz byl :) No i sie zmienil. Bylo to prawie 2 lata temu i do dzis jest kochanym miskiem (jestemy razem 8 lat)

no to ja go znalam przed slubem 4 lata ale wczesniej tak nie bylo teraz to sie malo co tulimy przedtem to co chwile teraz kazdy zmeczony lezy odpoczywa a dawniej tego nie bylo rozumiecie? byl ten plomien ta chec starnia sie jejkuu a teraz to jak tak ma wygladc nasze dlasze zycie to ja niewiem ..

brawo ;-) zrobialbem dokladnie to samo

no moze to bylo by jakies dobre rozwiazanie ale moj jest zazdrosny i to nawet bardzo wiec nieiwem co by to bylo jakby sie dowiedzial ze ja z inym facetem poszlam ..

Ty sie boisz wlasnego meza??? Zartujesz??? Facet musi sobie zdawac sprawe, ze my kobiety juz takie jestesmy, ze musimy czuc sie chcciane, kochane, adorowane i wyjatkowe. Taka juz nasza kobieca natura i nie ma tu nic do rzecz staz maleznstwa. Niektorych mezowie, tak jak moj ;) musza zostac tego nauczeni, wiec i tobie radze nauczyc tego swojegomeza i to nie przez rozmowe, bo to nic nie da.

Niektorzy*

to razcej on u nas w domu zadzi ni ej ai on ma wieksze prawa do zadzeni atak jakos

Jak to "On ma wieksze prawo do rzadzenia"?? A coz to za prehistoryczny model rodziny?? A w czym ty jestes gorsza od niego, ze nie mozecie razem "rzadzic" i decydowac o wszystkim??? Nie mow mi, ze u was tez taki tradycyjny podzial, ze ty w domu wszystko robisz, a on nawet palcem nie kiwnie...???

Moj maz mnie olewa Uzywaj prosze interpunkcji, bo stasznie źle się Ciebie czyta

no bo u nas to jest tak ja ni epracuje obecnie on tak ja siedze w domu calymi dniami wiec ja gotuje posprzatam o moj maz ma tak parace ze nieraz siedzi do 18 19 wieczor dopiero od rana wiec na mojej glowie jest to i tamto no i on przyjdzie zmeczony i wogole ze ciezki dzien mial a druga kwestia to jest to ze niamam wlasnych pieniedzy on mi daje na zakupy on trzym akse w koncu to on pracuje i to mi troche przewszkadza ze musze sie prosic o kazdy grosz i co mam zrobic za wielkiego pola do manewru to ja niema w takiej sytuacji

a co mu powiem dawaj pieniadze , skoro to jego

No tak...a dlaczego nie pracujesz? Wiem, ze to w sumie nie moja sprawa, ale wiesz, ja bym na twoim miejscu jednak poszla do pracy. I tu nie chodzi nawet o finanse, ale po prostu o zwykle wyjscie z domu, kontakt z ludzmi, zmiana otoczenia itd. Wiesz, ja od poczatku mowilam mojemu mezowi, ze ja musze miec "czastke tylko moje zycia" mimo, ze bardzo go kocham i chce z nim zyc, miec dzieci itd., ale moja praca to cos tylko mojego, co szanuje i nigdy nie zrezygnowalabym z mojej pracy na rzecz domu.

nie powiem zebym byla zle traktowana nikt mnie nie bije, ale zle sie czuje z tym bo czy kupic cos dla siebie jakis kosmetyk czy ciuch to slysze wiesz ze misimy oszczedzac i nie mozemy sobie pozwolic na rozrzutnosc i tak to wyglada

AA i jeszcze jedno...W moim malzenstwie nie ma "Moje pieniadze, twoje pieniadze", po prostu wszystko jest nasze.Szczerze dziwie sie, ze u was nie...

nie jest tak ze nie pracuje bo zajmujes ie domem po prostu trudno cos znalezc caly czas szukam wysylam cv . Moze cos sie uda niedlugo znalezc ale poki co to jest tak jak jest niestety a najbardziej to mnie boli ze musze sie jakby prosic : daj mi z 20 zl bo potrzebuje , ju zmi jest po prostu glupio tak zyc na lasce czyjejs