Niezbyt przytalanskie niemowle

Dziewczyny, poradzcie czy to normalne... Moj maluch ma prawie 8 m-cy, jestem z nim non stop, rozwija sie super, fizycznie oraz mentalnie, jest zywiolowy, ciekawy swiata, bardzo radosny. Ale prawie wcale nie chce sie tulic :( Najchetniej by sie bawil i broil... Do snu troche potule ale i tak zaraz marudzi, woli sam w lozku zasnac. O co chodzi, daje mu przeciez tyle milosci! Czy ktoras tak miala?

prosze o odpowiedz!

powiem ci,ze moj synus byl identyczny a teraz ma 8 lat sam przychodzi i mowi \"chodż sie mamuś popitulamy\" :)))) widzisz jak dlugo musialam na to czekac:)))

kurcze dlugo...:( Ja myslalm ze jak z nim spedzam dnie non stop, to jak go oddam do tesciowej na 2 godz (dzis pierwszy raz) to bedzie plakal i tesknil. A tu nic, tylko sie bawil autkami.... A tak bym chciala zeby zatesknil, nie wiem co jest grane :(

moj synek ma 1,5 roku,zasypia tylko sam (nigdy na rekach!) nie przepada za tuleniem-wyjątkiem jest kiedy "tanczymy";) wtedy mnie obejmuje On po prostu taki jest...gdzies czytalam ze dzieci ktore czują sie kochane nie potrzebują ciaglego kontaktu z matką tylko zajmują sie poznawaniem swiata:)

ja rowniez moge zostawic dziecko z kims na dluzej i maly sie swietnie bawi! to znak ze czuje sie bezpieczne! nie powinnas sie martwic Savannah!kiedys to docenisz-bedziesz miala wiecej czasu dla siebie

daffodile, pociaszylas mnie, ma to sens !! Moj maly tez tylko jak tanczymy to obejmuje mnie, moze zeby nie spasc, hahahha!

powiem szczerze ze oczekiwalam wiekszego buntu, daloby mi to znak ze jednak znacze dla niego duzo. A ja sobie wkrecam ze mnie nie lubi :)

daffodile zgodzę się z tobą,fakt ja swojego małego nie odstepowalam na krok,jesli jechalam gdzies sama na kilka godzin to juz tesknilam a on spokojniutki,u babci czekał na mnie :)zobaczcie jak te niekochane dzieci pragną milości ,tulenia takie male przylepki(np,w domu dziecka) one potrzebuja tej milosci,chocby namiastki jej...a nasze dzieci mają to wszystko i stad chyba nie czują potrzeby "wyrazania" tego :))

naprawde nie patrzylam na to pod tym katem, ale to rzuca zupelnie nowe swiatlo na moje wyobrazenie!super dziewczeta, dzieki dzieki

moja córka nigdy się nie lubiła przytulać, już jako niemowlę odpychała się z niesmakiem przy każdej próbie...taka niezależna natura :D. Jak była starsza, to trochę jej przeszło, ale typem pieszczoszka nigdy nie była, o nie .

a dla odmiany synek to najchetniej wcale by sie ode mnie nie odklejał...

Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://sk9.pl/testosobowosci.html