Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co mam zrobic no nie

Jestem z kims , pojawil sie ten drugi, rozsadek zdecydowal, ale wyc mi sie chce

Polecane posty

Gość nie wiem co mam zrobic no nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam zrobic no nie
z facetem jestem od poltora roku, nie potrafimy juz rozmawiac, ten nowy mnie olsnil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazwyczaj to tak jest, że jak się pojawia "nowy", który olśniewa, to przestaje sie mieć o czym rozmawiać ze swoimi stałym partnerem :O - wyższośc "świeżej krwi" nad partnerem, którego ma się na co dzień, który jest elementem tych dobrych, ale i tych trudnych chwil skoro już się dałaś porwać "wrażeniu" i emocjom, to myślę, że będzie Cię to palić wewnętrznie. Ciągle się będzie pojawiać "co by było gdyby ...". Takie coś trzeba gasić w zarodku, a nie włączać rozsądek dopiero wówczas, kiedy się ma już jaikieś tam emocje i odczucia rozgrzane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku zawsze jest cudownie.zgadzam sie z poprzednia wypowiedzia.on cie zachwycil i nie umiesz rozmawiac z partnerem bo szukasz w nim cech takich jaki ma ten nowy.wiem cos o tym i naprawde uwazaj i zanim podejmiesz decyzje przemysl to 10000 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc ja nie rozumiem takich pytań - jak to co robić? No z takiej sytuacji są trzy standardowe wyjścia: jesli chcesz ratować obecny związek to odcinasz się calkowicie, definitywnie od tamtego, żeby się dalej nie nakręcać i skupiasz się na obecnym partnerze (chociaż piszesz, że nie macie o czym gadać, więc już pewnie to konkretnie spaprałaś), albo zostawiasz obecnego i próbujesz z tym "nowym", albo romansidło na boku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuDeFine
Ja tez tak mialam...i wybralam ta druga osobe. Musisz sobie zadac pytanie, czy wtedy, gdy zauroczenie i cala ta otoczka prysna, bedziesz miala o czym z nim rozmawiac i czy moze byc lepiej niz z dotychczasowym partnerem. Jesli tak, wybor jest prosty. Nie zawsze dotychczasowy zwiazek okazuje sie lepszy i trwalszy od pojawiajacej sie szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co robic
jestem strasznie skolowana raz w objeciach jednego, potem spie z drugim(moim facetem) tamten domaga sie , abym spala sama, nie przyznalam sie ze nadal sypiam z obecnym z tamtym juz raz spalam, ale powiedzialam ze nigdy wiecej teraz spotykam sie z nim na stopie kolezenskiej fakt faktem ze codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co robic
dzis w nocy caly czas mialam koszmary , obudizlam sie i nie wiedzialam kolo koggo leze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze przestan sie z nim spotykac i zobaczysz czy ciagnie cie do niego albo powiedz chlopakowi ze chcesz przerwy.ja tak zrobilam i zrozumialam ze kocham swojego chlopaka a tamten to tylko glupie zauroczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co robic
powiedzialam m u dzis, ze nie skresle mojego faceta, ze miedzy nami koniec, po pol godz zadzwonil do mnie ze zaprasza mnie na kolacje moj facet wyjechal w delegacje no i nie wiem czy isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co robic
przestalam sie z nim spotykac- -na pol dnia - i juz nas tak do siebie coagnie ,ze wiem ze znow u niego wyladuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mialm ale najlepij zrobic przerwe w zwiazku wtedy wszystko wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądź sobie wieczorkiem w wygodnym fotelu, nalej lampkę dobrego wina i spokojnie przeanalizuj sytuację ;) ale jeśli sobie wymyśliłaś jakieś bzdety oczerniające Twojego obecnego faceta tylko po to, żeby mieć argument do odejścia, a przy okazji idealizujesz "nowego" (a pewnie tak jest), to nie masz szans na jakąś rzeczową i obiektywną ocenę i analizę sytuacji. Niestety, jak sobie babka pod wpływam innego ogiera nabije głowę gupotami, to raczej jest małe prawdopodobieństwo, że zaweźmie się w sobie i rozsądnie pokieruje sprawami - kobiety są na to zbyt emocjonalne i miękkie. Większośc musi sie na własnej skórze przekonać, że ten druigi w prozie życia też ideałem nie jest. Dopiero potem powraca zdroworozsądkowa reflekscja na temat tego "co poświęciłam i że może nie było warto"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuDeFine
Wydaje mi sie, ze albo jestes jeszcze bardzo mloda i nie wiesz co robic, albo zwyczajnie chcesz miec bulke posmarowana po obu stronach i dlatego tak trudno dokonac wyboru. Prawda jest niestety taka, ze predzej czy pozniej jeden lub drugi - na dluzsza mete krecic obu nie bedziesz w stanie. Tak fizycznie jak i emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuDeFine
A tak przy okazji...czy uwazacie dziewczyny, ze da sie mieszkac z eks po zakonczeniu zwiazku? Czy takie sytuacje sa mozliwe? Na jak dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co robic
mam 24 ata, moj partner mysli o dzieciachy i rodzinie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie co robic
ja mieszkalam z eks po rozstaniu 3 lata temu nie byl to doby pomysl, cierpialam jak wydzwanialy do niego dziewczyny, on sie wkurzal jak umawialam sie na randki zostalismy wrogami pomimo uczucia a tak mogloby co z tego jeszcze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość THE SECRET
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah te baby Porownam cala sytuacje do kłótni rodzinnych Zazwyczaj jest tak ze w rodzinie najgorszy jest ten syn ta córka ktora mieszka najblizej rodziców lub z nimi a cudowne są dzieci które odwiedzają nas raz na jakis czas To samo tyczy sie zwiazków na poczatku jest etap miłości ZAUROCZENIA wszystko jest kolorowe delikatne romantyczne takie piekne ze ciagle brakuje nam tej drugiej osoby....ale kiedy zaczynamy naprawde KOCHAĆ to takich zachowan jest mniej lub całkiem zanikaja. Całujemy sie inaczej niz na poczatku, rozmawiamy na inne tematy niz na poczatku (bardziej przyziemne) Życie dla niektórych staje sie nudne...dlatego tak szybko potrafimy się zauroczyc w innej osobie która zaczynając od nowa bedzie nam mówiła JESTEŚ PIEKNA jestes całym moim swiatem, bez Ciebie moje zycie nie mialo by sensu, jestes moim kwiatuszkiem, sloneczkiem rodzyneczkiem itp BLA BLA BLA -----ale zastanówmy sie czy chcemy całe życie trusiać do siebie, latać w chmurach, myslec o niebieskich migdalach???????? Każdy by tak chciał ALE NIE SZTUKA POZNAWAĆ NOWE OSOBY ktore bedą nam słodzić SZTUKA DBAC O TERAŹNIEJSZY ZWIĄZEK I RAZEM POWODOWAĆ CHWILE KTÓRE NAZ PRZYWIĄZAŁY DO SIEBIE NA SAMYM POCZĄTKU !!!!! DOBRZE GODOM????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×