CO SADZICIE O RZUCENIU UROKU NA KOGOS? CZAROW CZY TO MOZLIWE??

Bardzo prosze o wypowiedzi - spotkalam w pociagu stara kobiete- cyganke- ktora w zlosci powiedziala cos na konduktora i splunela- pasazer siedzadzy w przedziale- powiedzial ze rzucila na niego urok- klatwe!Czy to mozliwe???

to stare zabobony, bardziej wierzę w karmę, tzn. w to, że wszystko co dajemy z siebie innym, wraca do nas, więc jeśli życzymy komuś źle, to ta zła energia wróci do nas prędzej czy później i to z jeszcze wiekszą mocą. bo gdy pokazujesz kogoś palcem, pozostałe cztery wskazują ciebie!

jestem wysoko wykwalifikowanym worem na sperme w pociągu relacji Toruń-Krasnystaw :o

nie bardzo w to wierzę dzieki za wypowiedz- tez wierze w to co napisalas- ze zlo wraca zawsze - podobnie jak dobro:)

a moze ktos napisze jakies swoje przezycia?

Na mnie raz cyganicha stara rzucila klatwe. Nie chcialam dac sie nabrac, chciala mi powrozyc i zabrac moje pieniadze, ale upomnialam sie o moje pieniadze, ktore trzymala w reku niby dlatego zeby mi to szczescie przynioslo.Jak mi oddala moja kase, to darla sie za mna, ze spotka mnie kalectwo. Pobeczalam sie z nerwow.

ja usłyszałam ostatnio, że można kogoś "ociotać":D:D:D

ja usłyszałam ostatnio, że można kogoś "ociotać":D:D:D

ida, wiem ze to nei ten temat, ale obiecałaś mi niedawno, ze odpowiesz ile powinnam dostać ekwiwalentu - pamietasz? nie moge znaleźc tamtego tematu, ale wiem że gdy tam zajrzałam we wtorek to nie odpisałaś, wiec mozesz teraz? bardzo proszę.

naukowe teorie powstały na temat np voodoo... nigdy nic nie wiadomo, cos może być w tym...

a jeśli chodzi o cyganki, to one słyna z tego, ze straszą naiwnych ludzi, ze rzucą urok i odczynią go dopiero gdy się im zapłaci.. cóz nie sa wykształcone, a w jakiś sposób muszą zarabiać..

w sumie nawet poważne voodoo -czytalam kiedys- to znana forma religii w Afryce-podobno rodzaj tzw czarnej magii- .

nie bardzo w to wierzę ja tez nie znalazlam tego tematu- przepraszam - podaje moj email: Ida2008@interia.eu- napisz podam Ci odpowiedz co i jak dobrze? pozdrawiam serdecznie.

nie bardzo w to wierzę kiedys stara cyganka powrozyla mi- powiedziala mi bardzo duzo - i do dzis wiele z tej wrozby sie sprawdzilo- dodam ze nie wszystko jeszcze- czekam na te najwazniejsza:)

nigdy nie byłam u wróżki, bo bałąbym sie czymś zasugerować, to podobno jak z czytaniem horoskopów, jeśli napiszą, ze w tym roku spotkasz meża, ale za granicą, to gdy masz wybór - jechać na wakacje do turcji albo kupić nowe meble, to bez namysłu wyjżdżasz i desperacko sie rozglądasz i patrzysz w oczy wszystkim facetom czy to aby nei ten :D a meżczyźni zachęceni takim zagladaniem w oczy flirtują z nami na maxa, zachodzisz w ciaze i rychły slub! a potem się okazuje, ze z meżem nie pasujecie do siebie, a on ma pretensje, ze w posagu rozpadające sie fotele wniosłaś :D:D haha... wygłupiam sie teraz, ale ja tak twardo stapam po ziemi, ze własnie tak widzę to wszystko..

staram sie powiedzieć, że istnieje coś takiego jak czarna magia... te wszystkie ruchy satanistyczne itp one nie mogą tylko opierać się na wpływaniu na czyjąś psychikę, takie samospełniające się przepowiednie itd.... stawianie tarota, wahadełka, rózne opętania.... sporo jest takich rzeczy, których nie da się wytłumaczyć w sposób naukowy... myślę sobie, że istnieje jakaś siła, duchy... jak zwał tak zwał... Dlatego wierzę, ze można rzucić na kogos urok....... choć zgadzam się, że może się to obrócić przeciwko tej osobie, która takie uroki rzuca..... Ale cyganki to raczej wkręcaja naiwnych a nie rzucaja uroki.... sorry noor al hayati, ja bym nie dala się wkrecic żadnej, żeby wogóle dać do ręki moją kasę... niedoczekanie...

nie bardzo w to wierzę wiesz ja tez nie bylam u wrozki - i sama nie wierze w kabaly - ale za to wierze w sny-mam takie swoje stale - i zawsze wiem co moge sie po nich spodziewac:) a tak tez bardzo twardo stapam po ziemi - i licze tylko i wylacznie na siebie:)

w sumie nawet poważne takkkkkkkkkkkkkkkk - masz racje.

upppp tylko tyle?

ile jest w tym prawdy?