Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misia28

pomocy chce rozwodu

Polecane posty

help! moje malzenstwo sie zakonczylo - chce rozwód co mam robic , krok po kroku jestem zielona i na dodatek tone w dlugach przez \"KOCHANEGO MEZA\" czy rozwód kosztuje? nie wiem nic na ten temat naprawde moze ktos pomoze co sie robi krok po kroku.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarejestruj sie na tym f...
http://forumprawne.org/ masz tam kopie wnioskow , mozesz pytac i pytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emka0000000
jesli nie masz kasy to nie bedziesz placic zaznacza sie to w podaniu ktore wybierasz w sadzie wypelnasz i skladasz powodzenia ja tez z checia bym sie rozwiodla ale to nie jest tak prosto aha jesli masz dzieci to moga ci nie dac rozwodu pierw kilka lat separacji ze wzgledu na dzieciaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kochane jestescie..........dzieki a ha nie mamy dzieci:( a te dlugi to kredyty, boje sie bo jako zona mogo kazac mi tez je splacac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trza spłacac
długi zaciagniete w czasie trwania małżenstwa przez jednego z małzonków , po rozwodzie , i wczasie trwania małżenstwa spłacają oboje ..jak on nie bedzie spłacał bedziesz spłacała ty ..potem to tylko windykacja komornicza... Jak nie macie intercyzy to niestety cza spłacac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
o jak ja lubię takich zorientowanych w temacie... Długi zaciągnięte przez JEDNEGO małżonka, bez zgody drugiego - spłacane są jedynie z majątku tego, kto te długi zaciągał - te przepisy obowiązują od 2005 roku. Komornik NIE MOŻE ściągać takiego długu od współmałżonka, jeśli ten nie wyraził zgody na zaciągnięcie kredytu. Nie trzeba do tego intercyzy. Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 41 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli jeden z małżonków zaciągnął zobowiązania bez zgody drugiego wierzyciel nie może żądać zaspokojenia swych wierzytelności z majątku osobistego drugiego małżonka oraz majątku wchodzącego w skład majątku wspólnego. Wierzyciel może prowadzić ewentualne postępowanie egzekucyjne jedynie z majątku osobistego dłużnika, jego wynagrodzenia za pracę lub z dochodów uzyskanych przez dłużnika z innej działalności zarobkowej, jak również z korzyści uzyskanych z jego praw autorskich i praw pokrewnych, praw własności przemysłowej oraz innych praw twórcy. Jeżeli wierzytelność powstała w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa, także z przedmiotów majątkowych wchodzących w skład przedsiębiorstwa. Jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff.. ulżyło mi trochę, a już myślałam że ratuje mnie tylko lina...dziękuje lamella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie czytacie
tego co tu ludzie piszą, na tym forum jest już mnóstwo topików opisujących rozwód od A do Z a Ty znów założyłaś nowy, myślisz że jesteś wyjątkowym przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalozylam bo potrzebowalam pomocy dla siebie a co ci do tego ze watek zakladam jak bede chciala to zaloze jeszcze 50 nowych watkow i co? nie podoba sie to spadówa...ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do lamella
lamella Ty mnie nie wkużaj od rozwodu minelo 5 lat , a jak ex przestal placic za gaz to komornik do mnie przyszedl mimo ze nie mam wspolnego adresu i co mialam sprawe w sadzie polecialam po kosztach , Za dlugi meza i odwrotnie w trakciet rwania malzenstwa odpowiadaja wspolnie czy sie podpisalo czy tez nie , jak maja wspolny adres wejdzie komornki to wyniesie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lamella - niestety nie jest do konca tak jak mowisz - przeczytaj przepisy przejsciowe. Do zobowiazan zaciagnietych przed wejsciem w zycie tych zmian stosjemy stare przepisy - a wiec nie ma wymogu zgody wspolmalzonka na dokonanie czynnosci aby moc sciagnac od niego dlug drugiej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
to są różne kwestie - można być stroną umowy np. z dostawcą gazu czy TPSA, nawet po rozwodzie (bo się nie zmieniło umowy)- i wówczas się za zadłużenie odpowiada. Mój kolega na tej zasadzie dotąd płaci za rachunki byłej żony, mimo że z nią nie mieszka od paru lat - bo to on umowę podpisywał, faktury były na niego, mimo że się wyprowadził. Nie pomyślał o tym - i teraz płaci za nie swoje. Do nas z kolei przyszedł windykator, bo nasz lokator przestał płacić za kablówkę w naszym mieszkniu, które wynajmował jakiś czas. I odesłaliśmy go z kwitkiem - bo nie my jesteśmy stroną umowy, nic nie był w stanie zrobić, choć to nasze mieszkanie. dziewczyna pisze o KREDYTACH, to jest zupełnie inna para kaloszy Anka011 - zgadzam się - i dokładnie to mówi artykuł, do którego podesłałam linka! przepisy zmieniły się w 2005 roku - a mamy 2008. Wszystko zależy od tego KIEDY powstały te długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella nie wypowiadaj sie
To sie wiec nie wypowiadaj sie lamella bo komornik wchodzi do domu gdzie mieszka maz i zona ...bo przepisy przepisami a rzeczywistosc jest zupelnie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella nie wypowiadaj sie
i to sie kredytow tez tyczy...o wspolnocie majatkowej slyszalas i co z tego ze nie podpisywala tych kredytow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
Po pierwsze - komornik musi mieć podstawę do egzekucji - czyli wyrok sądu, jesli wyrok jest przeciwko obojgu - to płacą oboje. Jeśli nie - płaci jedno, to które długów narobiło. To pierwsza okazja, żeby się wybronić, u ciebie sąd widać uznał, że były podstawy do tego, żeby ciebie obciążyć. nieznajomość prawa szkodzi - to dotyczy również potyczek z komornikiem, większość osób nie potrafi się bronić, a komornikowi zależy żeby ściągnąć dług, od tego jest i za to mu płacą, i łapie co mu się nawinie. jeśli komornik zajmie jej rzeczy - nie kończy to bynajmniej sprawy Cytuję PRZEPISY prawa, z których można skorzystać, żeby się bronić. "W toku postępowania egzekucyjnego komornik wraz z przedmiotami należącymi do dłużnika może zająć inne przedmioty należące do osoby trzeciej. Wszystko to dlatego że KOMORNIK NIE MA ŻADNEGO OBOWIĄZKU SPRAWDZENIE CZY DANA RZECZ NALEZY DO DŁUŻNIKA. Komornik dokonując zajęcia ruchomości wpisuje ją do protokołu zajęcia, którego odpis doręcza dłużnikowi i ewentualnym właścicielom /współwłaścicielom/ zajętej ruchomości, którzy nie są dłużnikami. W przypadku wystąpienia zjęcia cudzej rzeczy dłużnik powinien złożyć do powyższego protokołu oświadczenie iż nie jest prawnym posiadaczem zajętej rzeczy. Właściciel zajętej przez komornika rzeczy może wystąpić do osoby która zleciła egzekucję z wnioskiem o wyłączenie należących do niego rzeczy spod egzekucji." komornik z pewnością nie będzie cię informował, że możesz jeszcze walczyć - bo nie leży to w jego interesie. informacje o egzekucji komorniczej http://animatek.w.interia.pl/rodzaje.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
Misiu28 - poczytaj to wszystko co podesłałam, przyda ci się żebyś wiedziała o co pytać - ale IDŹ DO ADWOKATA! Nie ma 100% pewności czy będziesz czy nie będziesz odpowiadać za jego zadłużenie - jest SZANSA że nie, ale to nie znaczy, że możesz spać spokojnie i nic z tym nie robić. Na forum pisze się enigmatycznie, bez podawania konkretnych danych, a diabeł tkwi w szczegółach. koniecznie się poradź jak wygląda twoja konkretna sytuacja - adwokat przejrzy konkretne papiery, najlepiej jakbyś miała kopie umów kredytowych, przygotuj sobie listę pytań i zapisz co radzi - jak masz postępować, na co uważać, czy składać jakieś wnioski i w jakich terminach itd. lepiej wysupłać 100 zl za poradę prawną niż płacić za kogoś parę/parenaście tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje lamella , bardzo sie boje wszystkiego napewno przed pojsciem do sadu zasiegne porad prawnych u adwokata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasienkaa23
jestem w tej samej sytyacji co Ty,tez mąz narobil mnostwo dlugow w bankach po to by mnie pograzyc.Zlozylam juz pozew o rozwod do sadu.Ja szybko musze u notariusza załatwiac rozdzielnosc majatkowa,bo jedni mowia ze trzeba placic za chlopa a inni ze nie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam kontakt z prawnikiem. Pani Słapczyńska w Warszawie może bardzo pomóc. Zdecydowanie będzie z nią łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×