jak pozbyc sie jej chłopaka??

czyli sposoby jak rozpieprzyc komus związek i zrobic sobie miejsce dla siebie wiem to chore ale kazdy walczy o swoje szczescie

NIE BUDUJE SIE SWOJEGO SZCZESCIA NA CZYIMS NIESZCZESCIU - proste ale prawdziwe

Uwzaj bys nie osmieszyl bo jeden taki probowal tez tak wpieprzyc sie w moj zwiazek. Teraz stal sie niezlym obiektem kpin.

Staraj się o nią, tyle. Musisz jej zaimponować pomysłowością, intelektem i być lepszy-po prostu. Małe kroczki.

a jak myslicie moze zwyczajnie pokazywac ze sie istnieje nie dawac o sobie zapomniec i niestety czekac??

Jesli dziewczyna jest zakochana w swym chlopaku, to moze stanac na glowie a i tak nic nie wskora.

heh imponuje niezwykła pomysłowoscia i nieprzeciętnym intelektem ale mimo ze jestem lepszy nie moge sie z tamtym ziomkiem równac zwłaszcza ze jestem wsciekły bo było blisko a on znowu skąds wypłynał i z łatwoscia zajał swoje dawne miejsce

Prawda. Dziewczyny w odroznieniu od facetow nie potrafia odzdzielic seksu od milosci. Takze nie ta o ktora sie starasz, mala jest szansa, ze poleci na ciebie jesli nic do ciebie nie czuje. Mozesz sie starac, byc przy niej ecc, jesli kocha swego faceta to bedziesz tylko jej dobrym przyjacielem i nic wiecej.

Nie czekaj więc, żyj, rób swoje, poznawaj inne dziewczyny, ale nie daj jej o sobie zapomnieć :)

mrowka_robotnicza "Prawda. Dziewczyny w odroznieniu od facetow nie potrafia odzdzielic seksu od milosci." Kolejny stereotyp. Tego rodzaju mądrości często zawodzą, więc radzę je ignorować.

fuck jak ja nie nawidze tego słowa "przyjaźn" nie mam w naturze złosliwej kombinatoryki ale najlepsze jest to ze ona faktycznie w ta przyjaźn wierzy wiec jak zaproponowałem ferie w górach w baaardzo kameralnym gronie wyobraxcie ze stwierdziła ok bedzie super

aha dodam ze ona ma kłótliwa nature a nie kłóciła sie chyba w swoim zyciu tylko ze mną... kurde fatalnie sie czuje tak na trzeciego:(

To nie jest zaden stereotyp. I pisze to jako kobieta. Dziewczyny rzadko kiedy decyduja sie na seks od tak ze sportu. Jesli juz, to dlatego ze im brakuje cos w ich zwiazku i czuje sie niedoceniane. Zas jezeli sa szczesliwie zakochane to szansa by je uwiesc jest naprawde mala. Zreszta sama przechodzilam przez cos takiego ze bedac w zwiazku mialam tzw wielbiciela. On studiowal ze mna wiec teoretycznie mial ze mna lepszy kontakt niz moj facet jako ze wspolne zajecia, wyklady, za tym idzie tematy do rozmowy. Staral sie jak mogl, zagadywal, pomagal, ciagle wypytywal jak tam z moim facetem, jak mnie traktuje, w nadziei ze zwierze mu sie ze cos bedzie nie tak. I mimo ze byl dobry, nawet ladny i martwil sie chyba o mnie bardziej niz moj wlasny facet, to nie poczulam do niego doslownie nic.

Nie tragizuj tylko działaj. Facet nie ściana, da się przesunąć :) spadam spać, dobranoc!!! :)

zamknij go w piwnicy.... :/ i po problemie

martwił sie bardziej niz mój wlasny facet... skąds to znam hmm moze szkoda ze go nie doceniłąs w 100% bo jak by był podobny do mnie to miałabys nieźle u takich ludzi jak ja uczucia zdychaja niepielegnowane dopiero po kilku latach i dlatego jakos tak nie mam ochoty zyc sobie dalej bajerzac panny na dichu i zaciągając je do łózka póbowac nie myslec

Do mrowka_robotnicza Twój przypadek i kilka Ci znajomych nie stanowią patentu na prawdę. Owszem jeśli go kocha to nie zwróci na innego uwagi, ale z tym seksem bez milości i że kobiety tego nie lubią to jest jedno wielkie pobożne życzenie. Też jestem kobietą i uważam, że to najlepsze z wszelkich pustych doświadczeń ;P

Ok przesadzilam z tym seksem bez milosci. Ale cos takiego zdarza sie raczej gdy kobieta jest wolna i moze sobie pozwilic na tzw wolne zwiazki albo jest niezadowolna ze swego zwiazku i szuka wrazen poza. Jezeli zas kobieta naprawde jest zakochana to raczej nie jestem w stanie sobie wyobrazic ze kochajac szczerze swego faceta idzie z innym. chyba ze jest pijana, nacpana lub cos w stylu ze traci rozum.

pisalam wczesniej jako mrowka robotnicza:))

A z tym się zgodzę :) dobranoc ludziska! Pozdrawiam serdecznie wszystkich i trzymam kciuki za autora tipiku!

Do autora tematu jakuba87: nie poddawaj się chłopie i szarpaj do samego końca nawet jak wiesz, że nic z tego nie będzie!!! Przynajmniej będziesz miał pózniej czyste sumienie, że zrobiłeś wszystko co w twojej mocy... Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!!!

wyzwij gościa na pojedynek na udeptanej ziemi, jak Zbyszko z Bogdańca tego krzyżaka

Do jakuba87: jeśli ten gość to na prawde frajer i jedyne co ma to dobry samochód i komóra to nie masz się co nad nim litować, wcześniej czy pózniej przyroda i tak sama go zlikwiduje:)

Po prostu bądź obecny. Ludzie w związku na świeżą krew mogą polecieć.:)

ja sie z autorem zgodze wkurzajacy sa tacy ludzie co chyba na złosc widza ze tobie zalezy i si estarasz sami wiedza ze maja wieksze szanse i draznia cie w ten sposób nie baczac na uczucia twoje a tym bardziej tej panny

myslisz ze zycie jest takie proste dobre i poukladne jak Ty masz w swoim swiecie? nie projektuj swej iddyli bo tylko bedziesz wykorzystywana .