Najbardziej zwariowane rzeczy jakie zrobiliście

Tutaj możecie wpisywać, tak jak jest w temacie, najbardziej zwariowane i zakręcone rzeczy jakie zrobiliście lub o jakich słyszeliście

zacznij

waliłem konia w jaskini niedźwiedzia

kąpalam sie w jeziorze w dzinsach? spontanicznie z kolega hehe teraz sie zastanawiam czemu ja nie sciagnelam tych spodni wtedy :O

hmmm... zesikałam się do auta mojego taty:) on gdzieś tam poszedł, było już ciemno, bałam sie a mi się bardzo chciało:) dzwoniłam pod 0700 z koleżankami dla zqabawy jak sobie przypomnę do dopisze

że chcialan być kobieta lekkich obyczajow a to po tym esemesie od tego chorego człowieka a ja chciałam jedynie poznac kogo z kim moglabym spędzac wolny czas np.kino teatr opera jakis wypad potańczyć oj jak do tego doszło już chyba nigdy nie pojmę

wskoczyłam do wody w ubraniu bo mój słonecznik zaczął się topić :D dodam, że była zima 2007 roku, na drugi dzien prychałam i kachlałam. ledwo moje wnętrzności zdolałam zatrzymać w środku :o

i glupie imprezy u nieznajomych facetow w ich mieszkaniu po nocach ( z kolezankami bylam) :O ale bylo fajnie ;) hehe

wąchaczu nasienia ?? smrodek pewno byl :(

śledziłam chłopaków (bo mi się podobali) i nauczycieli (bo chciałam ich zastraszyć) ...nie wiem bym mogła zrobić dużo szalonych rzeczy (np. wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż nie dbać o bilet, ściskając w...;) ) ale jakoś nie mam okazji i towarzystwa, kurna przyjaźnie sie z głupiutkimi snobkami, którym tylko chłopaki w głowie...pfff

Poszlam z kuzynkami do toalety na imprezie i pokazywalysmy sobie swoje cycki...hmmm w sumie nie wiem jaki byl sens tego :)

a jeszcze jedno! w wieku 13 lat po puściutkiej ulicy, około godziny 00, spacerowałam ze starszym, prawie nieznajomym chłopakiem...całkiem sama:)

poiu - hahaha :D ja zrobilam duzo takich glupot, niektorych az mi wstyd pisac ;) lubie swoje kapcie - z tym pociagiem to brzmi calkiem zachecajaco ;)

ooo, poiu przypomniałam sobie coś przez ciebie w przedszkolu z kilkoma dziewczynkami i chłopczykami chodziliśmy do toalety i sobie COŚ pokazywaliśmy...znaczy, ja tylko obserwowałam i porównywałam:)

turquoise - właśnie wiem, ale nie mam z kim, bo sama bym sie nie odważyła...może ty jesteś chętna;)

ale ja bylam na studiach....hehe

dobra :D tylko mam nadzieje, ze nie jestes z polnocy polski, bo jak tam, to ty wsiadasz w pociag z polnocy, ja z poludnia i spotykamy sie gdzies po drodze hehe ;)

a ja myslalam o tym, zeby pojechac w ciemno do Rumunii w wakacje (tani i piekny kraj podobno), ale chetnych tez jakos brak ;)

zima wracalam z imprezy na piechotke a ze butki mnie obciskaly to je zdjelam i po takiej chlapie sniegowej szlam do akademika, a pozniej czekalam godzine bo babka zasnela i nie mial kto mi drzwi otworzyc...i nawet chora nie bylam:)

co do podrozy to raz zadzwonila do mnie znajoma zebym wpadla na impreze do niej...byla 22...ubralam sie i wyszlam...tylko ze to bylo 200 km...jechalam na glupa w roznymi przesiadkami:)

ja też jestem z południa:)) Kraków ooo...do takiej Rumunii albo gdzie na gape pojechać...no marzenie poprostu...tylko dupa, nie ma z kim:( czekam na Tego Jedynego, który mam nadzieję, że będzie tak szalony jak ja;)

paląc papierosa na dworze zachciało mi się siku. a że fajki żal , więc polazłam na trawę, ściągnęłam portki, wyszczałam co miałam do wyszczania alllee podnosząc nogę przy wciąganiu spodni niczym chuck norris kopnęłam przypadkowego kota z półobrotu. zdziwiona byłam zarówno ja i on. to raczej głupie było niż zwariowane. :o

lubie swoje kapcie - poki co mozesz zadowolic sie mna ;) jestem z okolic krakowa! :D

robaczek - powiem CI, ze koniec tej opowiastki mnie rozczarowal ;) spodziewalam sie pikantniejszego konca :D

przykro mi nie mam zdolności latopisarskich a i moje opowieści życiowe nie są interesujące

tylko że ja tego nie zrobiłam a ktoś napisał mi w esemesie że tak i o mało się przez to nie zabilam:(

robaczku moje też nie!! widzisz ile nas łączy?? dwie jesteśmy ofiary życiowe;) moje życie to nauka-głupie koleżanki i ich problemy a la "czemu on nie zadzwonił, może już mnie nie kocha" - dom - rodzice - nauka - głupie koleżanki...

turquoise - to co, może na dworcu głównym za równy tydzień o godzinie 10:00??;)

do autorki tematu ! kochana a skad jestes ?? moze zarem sobie poszalejemy ?? :D bo ja tez nie mam z kim ;( ja jestem z okolic wadowic ,,, bielska bialej.... jakby sie ktos znalazl kto chce poszalec ze mna to piszcie :)

a wiesz, ze.. bede w najblizszy piatek w krakowie? na imprezie w klubie na szewskiej.. moze bedziesz? :)