chciałabym mocniejszy seks

Mam problem- mój facet jest bardzo delikatny w seksie woli namietnie ale wolno i delikatnie by mnie jakby to ujac nie "uszkodzic".. na dodatek nasz seks tra pare sekund..ledwo wlozy i juz po wszystkim..wczesniejsze dotykanie i rozbieranie oraz pocalunki tak go ankrecaja ze wystarczy potem kilka pchniec( w jego wyapdku raczej musniec) i juz szczytuje. :( Nie wiem jak mam do tego podejsc...chcialabym byc raz tak mocno(przepraszam za wyraz) posuwana...jakis ostrzejszy seks... ma ktos podobnie?? poradzicie mi cos?

mam to samo tzn moj moze nawet dlugo ale czasmai ja chce nawet troche brutalnosci on sie krzywi ze to nie w jego stylu ale ja prosze ze to tylko na ta okolicznosc i czasm nawe sie stara ale daleko mu do tego czego chce:D

troche Ci wspolczuje..moj mezczyzna jest pod tym wzgledem idealny bo zawsze wyczuwa na jaki seks akurat mam ochote...wie kiedy ma byc delikatny a kiedy dziki jak lew :-) a co do tego ze piszesz ze Twoj facet szybko dochodzi to powiem szczerze ze mi to sie czasem naprawde bardzo podoba bo mam pewnosc ze jest bardzo napalony i steskniony :-) wiec lubie czasami jak dochodzi zaraz po tym jak znajdzie sie we mnie

Wczoraj mi powiedział,że chciałby skończyć we mnie...biore tabletki od miesiaca..ale jakos strasznei sie boje...mialam ost dzien okresu...nie przeszkadzalo mu to-chcial bardzo skonczyc we mnie...nie pozwililam mu na to....co ich tak rajcuje w ty,? orgazm miał...takie to wazne cfzy we mnie czy poza mna?::>

jak kocha to chcialby czuc bliskosc do konca swojej kobiety...sonczyc w niej...

skoro bierzesz tabletki od miesiaca to nie widze problemu bo w koncu przeciez po to je bierzesz zebys nie musiala sie bac...

Tak ale moja psychika jakos nie może "zaufac" tej tabletce... mam ciale obawy ,że nie ma 100% gwarancji ze zajde:(

nutkaaaa ma calkowita racje...to takie fajne czuc te bliskosc do samego konca...ja uwielbiam jak moj mezczyzna konczy we mnie

Kocham go bardzo ale czasami mam dosyc jego delikatnośći wuiem,że w takich czasac to skarb...ale on nawet nie poświntuszy ze mna.. moj wczesniejszy facet swintuszyl mi do ucha podczas seksu...bylismy 4 lata razem i seks byl rewelacyjny(tylko seks to nie partner zyciowy) portrafil dluzo i mocno... teraz zmiana o 180 % kocham mocno..jestesmy juz rok razem..ale dodam ze ja mam 22 lata...on 30... czyli mozna pow ze facet concret... Slowa "cipa" nie przejdzie mu przez usta...nazwie ta czesc kobiecego ciala pszczółka lub kwiatuszkiem:/

Nutak W - ja nawet nie wyobrażam sobie żeby mój chłopak powiedział cipka, pieprzyć, albo coś podobnego bo on po prostu jest za delikatny, za spokojny i nawet to do niego nie pasuje, w sumie szkoda, ale co zrobić;) A co do ostrego seksu, to nawet rozmawiałam z nim o tym ale hm.. jego to jakby to powiedzieć \'nie jara\' :|

marzy mi sie ostry seks, zupelnie taki jak w dziecińswie z tatą

i co masz podniete podajac sie za kogos? ja powyzszego nie anpisalam.

kurcze dziewczyny jak ja Wam wspolczuje...naprawde bardzo.Najgorsze jest to ze w tych Waszych facetach ciezko juz teraz bedzie te przesadna delikatnosc zmienic...gdyby moj facet nazwal moja cipke pszczolka to bym chyba padla ze smiechu-przepraszam ale pisze szczerze

Moje Słodyczy - ja mam to szczęście, że mój chłopak po protsu mówi na cipke 'ona' albo coś równie śmiesznego, a jak pisze o czymś z nią związanym to daje 3 kropki ;] Na początku mnie to bawiło, ale to kwestia przyzwyczajenia.

Wiem ja..tez sie smaila jak ost nazwal moja cipke kwiatkiem...ehhh na dodatek pachnacym bo bylam prosto z kapieli...

nie wiem tylko czemu na moja pupe mowi betoniarka

jasne.do wszystkiego mozna sie przeciez przyzwyczaic.MOj popzedni facet w ogole nie uzywal TAKICH slowek ale teraz to co innego

wiem wiem...tam gdzie oboje lubimy najbardziej

ehh no u mnie jest spoko, lubi to samo co ja, ale czasem moja cipka jest bardziej wrazliwa to wtey moze troszke bolec ale czasem jak marzenie, zalezy od cyklu heh :)

bo czasami trzeba sie kochac a czasami pieprzyc ;)

Dziewczyny czy naprawde macie facetow \"cioty\" jakos ciezko mi uwiezyc ze wasi (kochankowie) nie maja ochoty was przeleciec jak dziwke? przeciez kazdy facet tak jak i kobieta ma czasami ochote na zdrowe \"bzykanie\"

kochać to nie znaczy zawsze to samo, bo inaczej jest z Ewą a inaczej z Anią

może po prostu z nim o tym porozmawiaj:) a co do krótkiego seksu to polecam gumki przedłużające stosunek

nie tak ostro-dlaczego odrazu "cioty"??? przypuszczam ze maja ochote na "ostre bzykanko" ale z racji tego ze na codzien sa uwazani za "grzecznych chlopcow" po prostu nie maja na tyle odwagi i lekkiego wyuzdania zeby nazywac rzeczy po imieniu :-) albo po prostu nie zdaja sobie sprwy ze partnerka ma ochote na male swinstewka wiec moze naprawde wystarczy porozmawiac ??

do\"w kolejnym życiu \"--> calkowicie sie z Toba zgadzam :-)

ale czemu na pupe mowi betoniarka?? Co to ma wspolnego?

Problem nie w tym czego facet sie wstydzi a w tym że Wy, kobiety boicie sie wyznań swoe pragnienia... tak ciężko wam przechodzi to przez gardło? Napiszcie list, maila, cokolwiek. Słowa "mam ochotę przetrzepać ci dupcie na pralce" to nic wielkiego prawda?

Jeżeli kobieta chce ostrego seksu a on jest delikatyny to jak można nazwać takiego faceta Mamy zakodowny ostry seks a tylko go hamujemy na życzenie partnerki ktora jest wrażliwa na lekki ból lub boi sie żeby pochwa sie nie uszkodziła Matka natura tak to zbudowała że praktycznie nie można podczas stosusnku z facetem z normalnymi wymiarami penisa ja uszkodzić

to zboczeniec :P podniecają go takie topiki gdzie kobiety mają problemy a on niby pomaga..... pewnie gruche sobie przy tym wali buhahahahaha :P :P

ale autorka nie jest wrazliwa na bol bo chce ostrzejszego seksu,wiec moze akurat jej chlopak nie ma tego zakodowanego w glowie ..czy gdziekolwiek indziej