zauroczylam sie w innym .....a mam chlopaka

i to od 3lat ten sam wydawal sie byc jedynym...az tu nagle pojawil sie on spodobalam mu sie i on mnie tez....rozmawiamy ze soba na gg....uwielbiam znim pisac...z chlopakiem ost mi sie nie uklada wlasciwie wkradla si erutyna do naszego zwiazku....mam problem co robic czy isc za glosem rozsadku i zostac z chlopakiem czy brnac dalej w'' cos nowego''

o jej a znasz go tylko z gg?

tak nie spotkalismy sie na zywo....

Raczej nikt Ci na tym forum nie pomoże - sama musisz się z tym uporać. Przeżyłam coś podobnego. Byłam z M. 1,5 roku. Było nam ze sobą cudownie, planowaliśmy wspólną przyszłość. Co tu dużo pisać - nie widziałam siebie bez Niego. Poszłam na 1 rok studiów. Poznałam B. Zauroczyłam się. Coś między nami zaiskrzyło. Byłam w wielkiej kropce. Czułam, że oszkuję nie tylko siebie, ale też M. Jednak nadeszły wakacje, sytuacja się wyklarowała. Nie widywałam się z B, cały mój czas poświęciłam na ratowanie związku. Przeniosłam się na inną uczelnię. B. pewnego razu przyjechał mnie odwiedzić. Nie mogłam dalej żyć w kłamstwie. Wiele nocy przepłakałam, myśląc czy dobrze robię. Od 2 miesięcy jestem z B. Jest nam ze sobą dobrze. I niech tak zostanie:) Powodzenia!

no to lipa ... nie warto rozwalac zwiazku tylko dlatego, ze poznalas kogos na gg !!!! to moze byc kazdy i ten kazgy bedzie Ci pisal to co chcesz uslyszec !!!! Z wlasnego doswiadczenia wiem,ze to cholernie wciaga ... mialam kilka takich ciekawych znajomosci,przy czym jeden oswiadczyl,ze sie zakochal, a dopiero potem,ze ma zone ... ludu... ale to dziala..takie mile slowka ... fakt jest tez taki,ze dzieki emailom zblizylam sie do osoby,ktora widzialam majac 9 lat (czyli minelo juz troche)...dzieki telefonom i jego sposobie postepowania ...zakochalam sie do tego stopnia ...tylko,ze za nim zostawilam swojego chlopaka (tez po 3 latach) zobaczylam moje westchnienie onlive ... nie zaluje decyzji,chociaz nie bylam z nim nawet godziny ..nie zaluje bo do glowy by mi nie przyszlo,aby zostaawic eks ... poczulam,ze moge jeszcze cos przezyc fajnego... doswiadczylam,ze moja milosc do eks nie jest ta jedyna ...a to wszystko dzieki takim gg, skype itp ... ALE przestrzegam przed pochopnymi decyzjami,zwlaszcza ze kolesia nie widzialas (mojego znala cala rodzina)....szczerze to bym sie moze z nim spotkala a jak nie ze chce to go skasuj ...a spotkalabym sie, bo mloda jestes i zyjesz jeszcze ..nie mowie aby zdradzac lub kogos ranic,ale sprawdzic swoje uczucia czasem warto ...

szkoda mi zostawiac dla ''nowego'' mojego chlopaka i nie chhce go ranic wiem ze mnie kocha....ale czy ja jego....skoro pojawil sie ktos nowy a ja stracilam glowe....staram sie nie myslec o nim, nie wchodzic na gg ale to jest silniejsze ode mnie......

Ja też się tak broniłam. Unikałam B jak tylko mogłam. Nie chodziłam na te imprezy, na których On był, unikałam spotkań. Ale w głębi duszy ciągle o Nim myślałam. A po tym jak się pojawił w moim życiu po raz drugi, wiedziałam, że będziemy razem. Nie chciałam oszukiwać M,

ja widzialam jego na pewnym portalu i to on do mnei napisal i jak zobaczylam jego zdj to dech mi zapral.....on wie ze ja mam kogos ale nie wywiera n amnei presji zebym sie rozstala.....juz nie wiem co robic....moze faktycznie takie spotkanie na realu cos da i wtedy bede wiedziec co robic.....

Zerwij kontakt, zauroczenie minie bo zapomnisz.Sama przerabiałam.Płakałam po nocach, bo zdrada nie wchodziła w rachubę, zerwanie z obecnym też nie.Wybrałam i nie żałuję.Układa nam sie jak nigdy przedtem.

Rozmowa na gg to coś innego niż real. Spotkaj się, a sytuacja się sama wyjaśni.

patrze na to z dwoch perspektyw: 1. na kontakty z gg i tego typu nie warto liczyc ... moja siostra i miliardy innych osob sie naciely ... chyba,ze z kims sie spotkasz i bedzie ok ... ale nie zapomninaj,ze to moze byc po prostu kazdy !!! 2. szkoda to jest byc w zwiazku z przyzwyczajenia ... pewnie,ze chlopaka szkoda,ale patrz na swoje szczescie ... 3. aby jednak glupoty nie popelnic, abys nie zalowala proponuje nie postepowac pochopie... zanim nie poznasz obiektu westchnien nie warto niszczyc zwiazku ...

Lepiej nie podjemowac pochopnych decyzji, tym bardziej ze znasz go tylko z gg, nie wiesz jaki jest w normalnym zyciu.Takie zauroczenia czesto sie zdarzaja ale przewaznie sie koncza.Sprobuj odnalezc w sobie uczucie do chlopaka, przypomnij sobie najwspanialsze chwile z waszego zwiazku.A jesli jednak mimo wszystko dalej twoje zauroczenie nie minie to zastanow sie nad spotkaniem, blizszym poznaniem go - moze akurat ten okaze sie tym jedynym na ktorego czekalas cale zycie.Tak wiec decyzja nalezy do ciebie, ale musisz byc jej pewna na 100%, tak bys potem niczego nie zalowala.Bylam w podobnej sytuacj.Moj zwiazek trwal 4 lata gdy poznalam tego drugiego, ktory dzisiaj jest moim mezem.Nie byla to latwa decyzja, ale najwazniejsze ze trafna.Dzisiaj wiem, ze i ja i moj byly chlopak jestesmy szczesliwi w nowych zwiazkach.

jak zobaczylam jego zdj to dech mi zapral no i wszystko jasne:P biedny ten Twoj chlopak oj biedny

Rzuć obu i załóż studio piercingu i tatuażu :o

dzieki za rady szybko pisalam stad te bledy:D

ojojoj !!! bywa ankoooo bywa !!! ale fakt fota jest tylko fota ... moze byc nawet nieswoja ... REAL ZALECANY !!!!

KAPATKA bywa ale tylko u glupich ludzi, jak mozna sie zauroczyc w focie i slowach z gg, czysta glupota i brak racjonalizmu! i to po 3letnim stazu, kiedy to powinno sie wiedziec jak sie sprawy maja

to on na pewno w koncu na nk by sie tak ie umieszczal i zapisywal do szkol ktorych nie chodzi i udzielal sie na forum klasy...

ok ankooooo to i ja jestem glupia !!! ale to zauroczenie to jeszcze nie koniec swiata!!!! kolejny krok to racjonalne postepowanie i rozsadek!!! dlatego real real i raz jeszcze real !!!

dlatego real real i raz jeszcze real !!! stanowcze nie, a gdzie tutaj myslenie o swoim chlopaku, ktorego kochacie? gdzie tu milosc? czysty egoizm i kalkulacja, gdzie mi bedzie lepiej.

zauroczenie trwa chwilę, związek nie

osobiscie nk nie lubie i nie korzystam ... skoro jednak jest tam, to przynajmniej wiesz,ze to on ... spotkac mozna sie zawsze ... nie jestes mezatka,a spotkanie to nie zdrada

spotkanie to nie zdrada owszem spotkanie to nie zdrada, ale emocjonalnie moim zdaniem juz go zdradza bo by sie z nim spotkala w jakim celu? zeby zobaczyc czy dla niego nie rzucic swojego "ukochanego"

bożeszty : fakt,ale od zauroczenia zwiazek sie zaczyna ... no chyba,ze z przymusu ...

ankaaaaa-----ja wlasnie nie jestem pewna co czuje do swojego chlopaka czy to milosc czy przyzwyczajenie.....i to od jakiego czasu nachodza mnie takie mysli....zanim pojawil sie ten ''nowy'' a moze los daje mi szanse zebym zakonczyla cos co moze nie istnieje i dala szanse nowemu uczuciu.....

milosc a zauroczenie to dwie rozne sprawy. zastanow sie co do kogo czujsz i podejmij decyzje. proste jak drut. mozna byc zauroczonym w kims a kochac kogos zupelnie innego. decyzja nalezy do ciebie:P

KAPATKA to co piszesz nie trzyma sie kupy. skoro mowisz ze od zauroczenia zaczyna sie zwiazek, a ona sie nim przeciez zauroczyla, wiec juz jest w tym "zwiazku"..wiec kontynuujac Twoim tokiem jest juz w dwoch zwiazkach. a wczesniej pisalas ze spotkanie to nie zdrada, to co nia jest w koncu? ile Ty masz lat dziecko?

ankaaaaa: nie,zeby poznac sile swoich uczuc ... nikt nie mowi o rzucaniu obecnego chlopaka ... ok, to nie fair nie powiedziec mu o tym,ale co z tego ze ja bylam szczera ze swoim,cierpial tak samo ...dlatego uwazam ze warto wystawic sie na probe ...

klotylda smutaska a rozmawialas ze swoim o tym co czujesz?

ok ANKOOOOOOOOOOOO 1. od zauroczenia zaczyna sie zwiazek,ale zauroczenia kims w realu,jesli wiesz jak sie zachowuje i kim w ogole jest zauracza sie czyjes zachowanie,wyglad itp 2. nie mowie ze to fair spotykac sie z innym jak ma jednego, ale to jeszcze nie zdrada !!! widze to tylko jako jedyne rozwiazanie