CZy faceci tez moga sie zakochac od pierwszego wejrzenia?

Najlepiej się w ogóle nie zakochiwać:P

Fakt, mozna sie zauroczyć ale nie zakochac!

:) wampirzyco, na czym więc twoim zdaniem powinna polegać miłość u faceta do kobiety ? oczywiście mam na mysli pierwsze spotkania kiedy osoby sie jeszcze nie znają?

1 spotkanie to obserwacja warunków u kobiety:P oczywiscie rozmowa,poczucie humoru ,a potem chemia(pocałunki,pieszczoty)po 2 msc seks(za wczesnie łatwa )No sorki ale nie wierze w miłosc u faceta.

a ja myslę, że to wszystko powinno byc wypośrodkowane. To znaczy, wiadomo, że ludzie się soba na początku moga mocno zauroczyć, zafascynować i to jest fajne. Bo bez tego przeciez nie pójdziemy dalej:)nie będziemy się dalej poznawac itd. Więc te pierwsze emocje są niezbędne. Ale to nie jest miłośc:). Dlatego gdy ktoś wyznaje gorącą miłośc po drugim spotkaniu, czyli tę od pierwszego wejrzenia, to niekoniecznie zostanie odebrany jak piszesz-niemęsko. raczej niewiarygodnie, bo przeciez miłość łączy się z poznaniem:). Więc raczej chodzi o wielką fascynację, może tak:) pozdrawiam i duzo miłości i zauroczeń też:D

wapirzyco, opisalas nie uczucie :) lecz sposób postepowania, ale domniemuje ze tak postrzegasz milosć? dla mnie milosc od pierwszego spojrzenia to wewnętrzne uczucie , to jest to popularne cos co dostrzegamy w drugiej osobie -i napewno nie myślę wówczas o seksie :) , póxnie ..owszem :)

Miłość od pierwszego wejrzenia istnieje - co często pokazuje dalszy rozwój relacji.:ol A faceci są moim zdaniem zbyt kochliwi.:P Panowie, nie wypada.:P

ju dotknęłas sedna, nie chciałem o tym pisac , cieszę sie ze napisała o tym, kobieta :), wy tak naprawde nie lubicie zbyt kochliwych facetów....:) zwlaszcza na pierwszych spotkaniach ?

No nie lubimy,bo to podejrzane.Wole myslec ze to poządanie a nie miłość.

Zauroczyć się, zauroczyć jak już. Od pierwszego wejrzenia to tylko nienawiść istnieje.

Wy? Nie mogę pisać, jak jest u innych kobiet, bo nie wiem, ale ja mam tak, że mnie nie przeszkadza, że się mężczyzna we mnie zakochał - tylko właśnie niebardzo powinien to okazywać. W sensie - podawać się na tacy. Kobiety tez maja potrzebę zdobywania. Oczywiście chodzi o to, żeby nie popadać w skrajności - po zainteresowanie też trzeba okazać, ale właśnie umiejętnie.:) Nie wpatrywać sie maślanymi oczkami jak ciele w malowane wrota i słodzić, ale traktować jak zwyczajną kobietę - z szacunkiem, ale i z jajem. Zresztą wiadomo, o co chodzi.:P Ale każdy lubi co innego.:)

He he, nienawiść - chyba u kobiet tylko.:P Jak żona zobaczy kochankę i odwrotnie.:) A nawet zobaczyc nie musi - i tak nie nawidzi.:)

nie mozna zakochac sie w osobie,ktorej sie w ogole nie zna,to tylko zauroczenie,ktore po krotszym lub dluzszym czasie moze(ale nie musi) przerodzic sie w milosc

jasne że tak, swojego narzeczonego poznałam na ezeo.pl przyznał mi się po jakimś czasie, że jak tylko doszło do pierwszego spotkania to nie mógł oderwać oczu ode mnie, nikt o tej pory go tak nie oczarował :)