rowerek- warto?

OK, OK :) Ucałuj Manię ode mnie, MaMani :) I maluszka w brzuszku :) A za chodzenie lada chwila powinna się już zabierać :) Dzieciaczki na 11-12 miesięcy na ogół podejmują pierwsze próby :)

zobaczymy jak to bedzie :) zawsze to jakas nowa zabawka wiec pewnie bedzie duzo radosci na poczatku :D:D:D chemical mam nadzieje ze juz niedługo bedzie chodzilą bo widze ze strasznie sie meczy ze by chciala a nie moze i to ja denerwuje. stoi przez chwilke bez trzymania a potem klaps na pupe i krzyczy ze zlosci... raczkowac za bardzo nie chce jak tylko doraczkuje do czegos czego mozna sie potrzymac wo wstaje a potem chce isc w inna strone nie ma sie czego potrzymac i jest zlość... jak sie zaweźmie to sie szybko nauczy :)

Oh, MaMani, ja właśnie ten etap niemożności przechodzę z Lusią - walczy z siadaniem. Identycznie jak u Ciebie, pręży się, napina mięśnie, czasem aż krzyczy z wysiłku, ale jej nie wychodzi - za malutka po prostu. No i wówczas się strasznie złości. Dzieci rozwijają się skokowo, czasem z dnia na dzień nabywają jakąś umiejętność, pamiętam jak było z moim młodszym rodzeństwem :) A że Mania walczy, to na pewno niedługo się uda :) P.S. Jak Ci się udaje powstrzymywać od pomagania dziecku w tych "treningach"? Bo mnie czasem strasznie korci by stękającemu z wysiłku malcowi troszeczkę pomóc :P Oj, mamina słabość :)

chemical a wcale mi sie nie udaje :) wkladam jej pod paszki chustke i biegam za nia po domu :D:D:D:D