jak znaleźć kogoś w małym mieście?

miałem w Anglii pewna znajomą była w moim wieku i była samotna ale ona ma takie wymagania wobec mężczyzn żemoim zdaniem ma małe szanse kogoś znaleźć. Nie ma ideałów:księciów ani księżniczek są tylko ludzie z ich wadami i zaletami.

Andrzej masz racje. Tylko patrzac po moich samotnych kolezanka moge wysnuc pewne wnioski: 1. Im starsza, tym juz ma w miare zycie poukladane i nawet jak kogos pozna, to trudno jej 2ga osobe wpuscic do swojego poukladanego swiata 2. Sama pnie sie wyzej, doksztalca, to i wymagania rosna i staje sie egoistka, ktora szuka ksiecia idealnego.

Być moze przyzwyczajają się do samotności w jakimś stopniu trudno im potem zaakceptować kogos nowego w ich otoczeniu.

\"Im starsza, tym juz ma w miare zycie poukladane i nawet jak kogos pozna, to trudno jej 2ga osobe wpuscic do swojego poukladanego swiata\" - skąd ja to znam ;)

oczywiscie nie twierdze, ze tak jest w kazdym przypadku, po prostu moje kolezanki same sie mi do tego przyznaly. Ale to dobrze, ze chociaz zdaja sobie z tego sprawe, moze to polowa drogi do sukcesu:)

Ja bym tu jeszcze dodał inne przyczyny. Post 12:31 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3203524&start=330

bo jak tak to mam dla Ciebie fajnego wolnego goscia do zapoznania :D

co? poukładany świat do którego obcy ma zakaz wstępu? o nie. Mój ostatni facet (na dłuzej) mieszkał w dużym mieście i wyprowadziłam się do niego, całkowicie porzucając dotychczasowe życie (nic mnie tu specjalnie nie trzymało). Bardzo szybko dostosowałam się do nowej sytuacji i do bycia we dwoje. Nie uważam bym miała mieć z tym problemy. Związek się rozpadł (i wierzcie, nie z mojego powodu - po prostu wciąż była "między nami" i w naszym życiu jego ex, do ktorej w koncu postanowil wrocic), a ja od kilku miesięcy znow mieszkam w swoim małym sennym miasteczku. jestes moze z iławy lub ostrod - oo.... do Ostródy mam blisko :)

pewnie jestes z Morąga nie wiem czemu sie uczepilas rozowdnikow, znam kilku porzadnych facetow rozwodnikow, myslisz ze jak kawaler to bedzie taki uczciwy? w Moragu znam np lekarza rozwodnika po 30, w Ostrodzie prawnika tez po 30

eee.... uczepiłam? :O w jakim miejscu, bo nie pamiętam? raz tylko wspomnialam o rozwodniku z trójką dzieci

wspomnialas cos ze nie chcesz rozwodnika, aky=urat ten ktorego znam jest bez dzieci wiec nie widzę problemu poza tym uwazam ze w takich miasteczkach ludzie tez sie poznają, jak jestes atrakcujna tak jak piszesz to nie powinno byc probblemu, przyjezdzaj czesciej do olsztyna na zakupy, pochodzic po starówce, zajdz do kawiarni i moze kogos poznasz, atrakcyjne dziewczyny mają wziecie wszędzie

Nie łapię... Mam jeździć sama do innych miast żeby.... szukać męża? :O Chodzić po rynku w nadziei że ktoś mnie zaczepi? :O Gdyby to było tak proste jak piszesz - nie byłoby samotnych kobiet. Ok, dawaj namiary na swoich przyjaciół. :]