potraktowal mnie jak pierwsza lepszą/bylam naiwna

Pierwszy rz mi sie takie cos zdarzyło ale nie ja pierwsza i nie ostatnia, są gorsze tragedie. Głowa do góry

voalko - nikt nikogo nie wykorzystał.... a to, że kobiety uwazaja, ze pojscie do łóżka = przyszłe zaręczyny, to juz tylko wasz problem... nie brał jej siłą, nie spił i nie przeleciał pijanej... nie wykorzystał... dwoje dorosłych ludzi uprawia sex bo maja na to ochote... jesli nie miała a mimo to zrobiła to - to nie jego wina

KOMICZNE, nie wykorzystał jej ale nie był też z nią szczery skoro miała powody sadzic że coś jest między nimi to fakt że się potem przestał do niej odzywac nie świadczy o nim dobrze nie tak powinno się traktowac innych ludzi

nie twierdze, ze postąpił ok... ale nie uzywajmy zbyt mocnych słów

po 40a dobrze piszesz;) Bywają takie sytuacje, kiedy jesteś z kimś blisko 4-5 lat, dajesz d***, a kiedy zaczynasz odmawiać, czmycha to takie zwierzęce usposobienie gdzie pieprz rośnie, a raczej do innej naiwnej. To się nazywa łowiectwo? myslistwo?:P

Ja bym Cię tak nie wykorzystał:( Bo ja mam szacunek dla kobiet,co nei nzczy że jestem jakiś moher,absolutnie nie. Dziwi mnie że tyle kobiet leci na takich kolesi.

Ale nas zaliczenie przez kobiete nie boli, zawsze jedna panienka w wyrze wiecej, zawsze jedna do przodu i to sie liczy najbardziej liczy!

A ja zapytam... czego sie spodziewała jadąc do faceta? Po w sumie nijakiej znajomości??

dla mnie kobieta, ktora idzie do łóżka nie wiedząc czy tego chce, jest debilką... a debilek mi nie szkoda... ja oczywiscie nie zrobiłbym czego takiego jak ten koles, bo jakies płaczące baby, plumkające sie o tym jak je wykorzystałem są mi niepotrzebne.. ale dla mnie kobieta idąca do łóżka robi to, bo ma ochote na sex... jesli robi to z innych powodow, to jej wina...