Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMARANCZKA22

JAK PRZEKONAĆ MĘŻA DO...

Polecane posty

Gość POMARANCZKA22

dziecka??? jestesmy malzenstwem od miesiaca i ja chcialabym juz zaczac starac sie o potomka- instynkt macierzynski sie we mnie odezwal-ale niestety, moj maz nie chce o tym slyszec- uwaza, ze jeszcze na to za wczesnie, zabezpiecza sie jak tylko moze-prezerwatywa, w \"trudne dni\" odpuszcza w ogole. A ja widze, jak bardzo lubi przebywac z malymi dziecmi, jak oczy mu sie smieja na widok niemowlat? Rozumiem, ze moze byc niezdecydowany, bac sie odpowiedzialnosci itd. Ale moze mozna jakos dodac mu tej pewnosci, ze poradzi sobie z rola ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddss
zorganizuj wpadke :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci tak mają :) /JA swojego namawiałam długo dopiero jak się dowiedzieliśmy że mam problem z zajściem to się zgodził i mocno się stara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop się boi jeszcze
Jak jesteście tylko miesiąc małżeństwem to może jednak daj mu parę miesięcy oddechu jeszcze. Musi też dojrzeć. Ale poniższego tekstu nie dawaj do czytania mężowi. :-) Dobry rodzic? zapomnij o poradnikach na temat wychowywania dzieci i przestan bujac w oblokach. Oto dziewiec sposobow na sprawdzenie, czy jestes juz gotowy zostac dobrym rodzicem. 1.Kobiety: Aby przygotowac sie do macierzynstwa: wloz szlafrok i przymocuj na brzuchu worek z grochem. Trzymaj go tam przez 9 miesiecy. Po tym czasie wyjmij z worka 10 procent grochu. Mezczyzni: aby przygotowac sie do ojcostwa, 1. Pojdz do najblizszej apteki, wyloz cala zawartosc portfela na lade i oddaj aptekarzowi. Nastepnie pojdz do supermarketu i zalatw, by cala Twoja pensja byla co miesiac przelewana bezposrednio na konto sklepu. 2.Aby przekonac sie, jak beda wygladaly Twoje noce, powinienes chodzic po pokoju od 5 po poludniu do 10 wieczorem, noszac mokry tobolek o wadze okolo 5 kilogramow. O 10 wieczorem odloz tobolek, nastaw budzik na polnoc i idz spac. O polnocy wstan i choc po pokoju z tobolkiem na rekach do godziny pierwszej. Nastaw budzik na 3 rano.Poniewaz nie mozesz zasnac, wstan o 2 i wez sobie cos do picia. Wroc do lozka o 2.45. Wstan, gdy budzik za dzwoni o 3. Spiewaj piosenki przy zgaszonym swietle do godziny 4. Ustaw budzik na 5. Wstan. Zrob sniadanie. Postepuj tak przez 5 lat. Sprawiaj wrazenie zadowolonego z zycia. 3. Wydraz melon, robiac mu z boku maly otwor o srednicy pileczki pingpongowej. Zawies na sznurku u sufitu i rozbujaj. Wez miseczke wodnistej papki i sprobuj za pomoca lyzeczki przelozyc jej polowe do wnetrza bujajacego sie melona, udajac przy tym, ze jestes samolotem. Druga polowe papki wylej sobie na kolana. Jestes juz gotow karmic roczne niemowle. Aby przygotowac sie na karmienie raczkujacego dziecka, rozsmaruj dzem na kanapie i wszystkich zaslonach. Ukryj paluszek rybny za szafa i zostaw go tam na pare miesiecy. 4. Ubieranie maluchow nie jest wcale takie latwe, jak sie wydaje. Kup osmiornice i siatkowa torbe. Sprobuj wlozyc osmiornice do torby tak, by zadne jej ramie nie wystawalo na zewnatrz. Czas przeznaczony na to zadanie: cale przedpoludnie. 5.Przygotuj sie do wyjscia rano z domu. Czekaj pol godziny przed drzwiami do ubikacji. Wyjdz z domu. Wroc. Wyjdz ponownie. Wroc. Wyjdz i odejdz kilkanascie metrow od domu. Wroc. Wyjdz i oddalaj sie bardzo powoli. Po drodze zatrzymuj sie, by dokladnie przyjrzec sie kazdemu niedopalkowi na chodniku, kazdej gumie do zucia, kazdemu papierkowi i kazdemu martwemu owadowi. Wroc pod dom. Krzycz glosno, ze masz juz tego wszystkiego dosyc, az sasiedzi stana w oknach i z zaciekawieniem zaczna sie na Ciebie gapic. Teraz jestes juz gotow, by zabrac swojego malucha na spacer. 6. Pojdz do supermarketu, zabierajac ze soba cokolwiek, co przypomina dziecko w wieku przedszkolnym. Najlepiej nadaje sie do tego dorosily koziol. Jesli chcialbys miec wiecej niz jedno dziecko, wez ze soba kilka kozlow. Zrob sprawunki na caly tydzien, nie spusczajac ich z oczu ani na chwile. Zaplac za wszystko, co kozly zjedza lub zniszcza. 7. Naucz sie na pamiec imion bohaterow dobranocek. Kiedy zorientujesz sie, ze spiewasz podczas kopieli "Ja jestem pan Tik-Tak", jestes gotow, by zostac rodzicem. 8. Pamietaj, aby wszystko to, co mowisz, powtarzac przynajmniej piec razy. 9.Zanim dorobisz sie potomstwa poszukaj ludzi, ktorzy maja juz dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwosci, za to, ze nie ucza swoich pociech dyscypliny i ze pozwalaja im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobic, by dzieci wczesniej szly spac, jak maja nauczyc je dobrych manier i zachowania przy stole. Ciesz sie tym okresem. Nigdy pozniej nie bedziesz juz tak doskonalym ekspertem w wychowywaniu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop się boi jeszcze
A w ogóle to po co mu mówisz kiedy są trudne dni? Kalendarzyk miesiączkowy ci prowadzi czy co? Ale prezerwatywy są jednak skuteczne - wiem z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uchppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMARANCZKA22
wpadki nie zaserwuje--bo to nie fair:) clop sie boi jeszcze---gdybym miala sugerowac sie tym, co napisales/as to ja sama nigdy nie zdecydowalabym sie na dziecko:) jestesmy miesiac po slubie- wiem to malo, ale wczesniej, kiedy nie bylismy malzenstwem, moj maz sam nawet zaczynal tematy o dziecku- dopiero po slubie odwidzialo cos mu sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop się boi jeszcze
Koledzy pewnie go przestraszyli A nie rozmawialiście szczeże? Może powie co się odmieniło? Ja myślę, ze chwilę przeczekaj. W końcu ślub to jedno z bardziej stresujących wydarzeń w życiu. Może ma delikatniejszą konstrukcję psychiczną niż ty. Chłopy sa od nas delikatniejsi. Daj mu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMARANCZKA22
chlop sie boi jeszcze-probuje z nim rozmawiac, preciez nie chodzi mi o to, zeby to dziecko przyszlo mu splodzic na sile. Choc nie powiem, instynkt macierzynski sie we mnie tak rozbudzil, ze niebawem dzieci beda mi wyskakiwac z lodowki. Tylko dziwie sie, ze ciagle mowil o dzieciach, jak to bedzie cudownie itd, a teraz nagle nie chce. Byc moze masz racje- moze slub byl dla niego stresujacym zdarzeniem. Ech...chcialoby sie zapytac-gdzie te chlopy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop się boi jeszcze
Nie tylko sam ślub, ale w ogóle rozpoczęcie wspólnego życia pod jednym dachem. Dotarło do chłopa, ze to już nie przelewki i troszkę się spietrał. wg mnie to powinniście dać sobie trochę czasu na dotarcie poświęc parę miesięcy na wychowanie męża - niech się przyzwyczai, że czasem ma pozmywać, uprać, posprzątać, bo potem nie będzie ci pomagał i nie będziesz mogła na niego liczyć Poznajcie siebie w nowych warunkach i nowej sytuacji - nawet jesli wcześniej mieszkaliście razem, to i tak sytuacja się wbrew pozorom zmieniła. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecinka-e
najglupsza metoda bylo by upozorowanie wpadki , jak dla mnie to kompletne nieporozumienie a czesto kobiety stosuja takie chwyty ,efekt moze byc odworotny od zamierzonego, zwlaszzca kiedy chlop robi wszystko aby antykoncepcja nie zawiodla (to moze byc uznane jako kleska)facet niedorosly do ojcostwa moze sie nie sprawdzic w roli ojca....powinnas z mezem rozmawiac na ten temat ale nie rob niczego na sile,co ci szkodzi pare miesiecy zaczekac...a tak wogole to przed slubem nie rozmawialiscie na ten temat kiedy byscie sie chcieli doczekac dzidzi? dziwie sie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecinka-e
ten test na macierzynstwo jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMARANCZKA22
rozmawialismy o dzidzi przed slubem, tak jak wpomniałam- on bardzo tego chciał, ja tez bardzo chciałam i chcę nadal, ale doslziśmy do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli najpierw wezmiemy ślub, a po slubie, gdy już będziemy tak na prawdę na swoim, to zaczniemy starania o dziecko- i to miało byc jak najszybciej po ślubie, jeszcze w tym roku mieliśmy je przywitać na świecie. Teraz różne myśli chodzą mi po głowie- może on tylko przed ślubem tak mi pieknie mówił. Wpadka absolutnie nie wchodzi w grę, nie chciałabym go w jakiś tam sposób oszukiwać, skoro on nie chce, to mogłby to przynieść więcej szkody dziecku... Ale może macie jakieś argumenty, którymi można delikatnie zasugerować, że już dzidzius by sie przydał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mezczyzni potrzebuja zawsze wiecej czasu nawet jesli o tym mowia , wiem jak bylo u mnie . dlugo go namawialam a on nie chcial az przyszedl czas ze sam od siebie powiedzial ze to najwyzsza pora! i to mnie ucieszylo bo nie chcialam nic na sile . tylko niech nie czeka zbyt dlugo bo jesli sie okaze ze sa jakies problemy to moze sie to przeciagnac na dlugi czas. powiedz mu ze chcesz ale poczekasz az sam ci to zaproponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik24
do chlop sie boi jeszczs... Ja zaraz sie oleje ze smiechu!!!!!!!!!! skąd wytrzasnełas taki tekst??????? genialne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upekkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×