Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malender

Chcę rozwodu, mam inną i chcę z nią być ale...

Polecane posty

Gość ergwrgwer
- "a żona ma rację: jesteś beznadziejny, bo trwać prawie dwadzieścia lat w takim związku jak opisujesz i jeszcze potem bać rozwodu (bo nie wiesz co żona zrobi) to trzeba być ostatnią dupą wołową" (...) - "dziękuję też tym, którzy są obiektywni i wypowiadają się nie do końca pochlebnie. Mimo wszystko bardzo bardzo dziękuję. Wszystkie odpowiedzi czytam z zainteresowaniem i uwagą! Proszę o więcej!" (...) - oto owe więcej: bądź wreszcie silnym człowiekiem, podejmij męską decyzję i olej obawy co żona zrobi, jakąś siłę w sobie na pewno masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malender
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa. Jesteście cudowni!!! Dziękuję Wam wszystkim!!! Posłuchajcie sobie piosenki Marleny Drozdowskiej "kochajmy każdą chwilę" Dedykuję ją tym wszystkim którzy są wobec mnie i mojej sytuacji tak bardzo wyrozumiali. Jesteście naprawdę bardzo pomocni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upekkkk
A w ogóle czy żona wie o Basi? Bo nie doczytałam. Przecież nie musi wiedziec. Powodzenia. Tylko rusz d u p ę szybko i już nie marnuj czasu Basi, skoro ją kochasz. Działąj chłopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malender
Bardzo Wam dziękuję! Jesteście naprawdę wspaniali. Żona wie o Basi, dowiedziała się przez przypadek podsłuchując moją rozmowę tel. Teraz myśli że z nią zerwałem bo tak jej powiedziałem, ale jak tylko powiem że chcę rozwodu to ona domyśli sie z jakiego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech spada babsko
bierz Basie i badz szczesliwy !!! jestem w podobnej sytuacji, długo myslałam i doszłam do wniosku ze chce byc szczesliwa i może głupio zabrzmi - dlatego biore rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malender
Dziękuję Ci za słowa otuchy! Rozumiesz mnie i wiem że o szczęście trzeba walczyć aby go nie stracić. Gdybyś wiedziała jaki jestem przy Basi szczęśliwy. Ona daje mi siłę i chęć do życia. To Ona pokazała mi że jestem warty miłości, że mogę być przez kogoś kochany... Zazdroszczę Ci tylko tego że odważyłaś się na rozwód- ja do tej pory nie złożyłem pozwu i bardzo sie boję to zrobić... :( :( :( Bardzo tego chcę ale zarazem bardzo się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznam szczerze
tak trudno mi uwierzyć, że mając 42 lata, będąc mężczyzną piszesz o czymś takim w taki sposób i masz rozterki. Jak na moje oko, to każdy facet w takiej sytuacji trzyma sobie "Basię" a żona jest i tak i tak. Nigdy mężczyzn nie zrozumiem. Nigdy. Co jeden to zmyślniejszy...nie wierzę, że zona tak nic-a Ty coś dla niej robisz? Może do szpitala nie wchodzi, bo nie chce siedzieć z Basia na jednym krześle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznam szczerze
ok, ja się rozwiodłam, mąż miał inną- powód bezpośredni, a pośrednio nie byliśmy szczęśliwi i nie dla siebie stworzeni. myslę sobie, ze ludzie powinni się rozstawać, kiedy jest im źle, a nie wtedy, kiedy nadarzyła się lepsza "okazja". Tak się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam wrażenie
że masz coś z głową i jesteś jakoś dziwnie pizdnięty. Ty i twoja Basia powinniście pójść do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że to co piszesz to nie fikcja literacka. Chcę powiedzieć, że nie wiem co z Wami facetami po 40-tce się dzieje, że zastanawiacie się nad tym czy aby nie jesteście za starzy na miłość i trochę szczęścia ( to już 2 przypadek w krótkim czasie). Nikt na to nie jest za stary! Walcz człowieku -walcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam wrażenie
Facet ma coś z główką , jestem przekonana na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam wrażenie
Zobaczcie jakim Malender jest tchórzem , to niedojrzały facet. Kłamie żonę mówiąc jej, że zerwał z kochanką i że potem jej powie, że chce rozwodu. On się nie nadaje ani na męża ani na kochanka, "podziwiam" tę drugą , że chce takiego gościa, który jest oszustem, kłamcą, bo ją też będzie kłamał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ckm pepesza
mnie też wydajesz się nieuczciwy, mój ojciec w tym samym wieku co ty znalazł sobie kogoś i bardzo podobnie tłumaczył wspólne życie pomyłką i tym, że maił dobre intencje, ale... żyjąc razem z moją matką nigdy jej nie pochwalił, zawsze według niego coś było nie tak, ile by się nie starała, nie rozmawiał z nią \ani z nami i tak naprawdę nie zrobił nic żeby poczuć, że ma rodzinę, za to zawsze narzekał jaki to on nieszczęśliwy, przy nim matka nie czuła się kobietą poznał inną, po prostu inną, zostawił nas, kłopoty, matkę, bo chciał dla siebie szczęścia tak jak ty i też cały czas mówił o swoim prawie do niego a prawda jest taka, że matka już nie miała sił sama pracując przy nas i w domu ani nie miała kasy, żeby zadbać o siebie tak, jak ta druga jestem facetem, wyczuwam w tobie tego samego egoistę, którego miałem w domu, nie daję wiary twoim słowom, jak dla mnie okłamałeś żonę, bo gdybyś miał ikrę to najpierw byłby rozwód a nie szukanie kogoś na boku jak się ma drugą to "stara" żona wydaje się zawsze zła ja też uważam, ze jesteś tchórzem a walcz sobie o swoje szczęście, byleby Ci bokiem nie wyszło swoją drogą ta twoja Basia wiedząc, że masz żonę i dzieci nie miała specjalnych skrupułów to w twoich oczach jest taka niewinna ale można widzieć ją też inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Basia
Czekam na ten obiecany rozwód już 10 lat. Jak długo jeszcze mam marnować sobie z Tobą życie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet he he jestes bez jaj
zona cie zostawia a ty nadal warujesz jak pies , potem poznajesz babe i boisz sie odejsc, nadaje sie do kiepskiego kina familijnego co za chlop bez jaj i honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Gratuluję wszystkim piszącym słowa zachęty pod adresem autora tej głupkowatej historyjki: jesteście równie beznadziejni! Facet znalazł sobie dupę na boku bo wyraźnie znudziła go rodzina, ma gdzieś swoją żonę (była dosc dobra, aby nią byc przez 20 lat?) i pomiata własnymi dzieciakami, a tłum półgłówków mu przytakuje! Ludzie, facet ma kryzys wieku średniego, naoglądał się filmów i mu odbiło! Dlaczego nie namawiacie go na terapię rodzinną, rozmowę z żoną, jakiekolwiek próby ratowania rodziny? I jeszcze jedno: gdyby w jego życiu nie pojawiła się ta słabowita dupencja o ksywie Basia(której nikt mądry nie chciał przez 20 lat) pewnie autor nie miałby problemu. Znalazła jelenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora wyżej
wybacz ale z opisu "kochanej żony" jednoznacznie wynika że to kurwiszon jakich mało. i miano żony zaślubionej przed ołtarzem (bla,bla,bla) nic w tej materii nie zmienia takie baby należy się siarczysty kop w dupę i nic więcej fakt że autor to pierdoła i tchórz - nie rozumiem co jeszcze robi na "świętym łonie rodziny" dlatego apel do niego - weź się człowieku w garść i podejmij właściwą decyzję (rozwód) i zacznij wreszcie żyć jak człowiek!!! inaczej będziesz tak się kisił do usranej śmierci a jak już będziesz umierał na łonie rodziny z ukochaną żoną przy boku to w końcu do ciebie dotrze jaką byłeś PIERDOŁĄ ps. i jak kochasz basię to zrób coś człowieku dla niej. bo w tej chwili krzywdzisz ją niesamowicie - nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę może zapytaj ile nocy przez ciebie przepłakała - niech to co otworzy oczy i zmusi do męskiej decyzji! dzieci masz prawie dorosłe więc nie słuchaj bredni że je krzywdzisz niedługo znikną z domu i zostaniesz sam na sam z żonką a twojej żonie NIC się nie należy za to jaka jest i coś ci zrobiła a napiszę ci co ci zrobiła: traktowała jak psa od początku małżeństwa zdradziła wróciła kiedy naiwny jak jeleń wybudowałeś dom - po to żeby się wygodnie w nim urządzić i dać ci za to od czasu do czasu dupy (i oczywiście kontakt z dziećmi - co jest już skurwysyństwem najwyższej miary, bo własną dupą może płacić za utrzymanie i lokum ale własnymi dziećmi nie ma prawa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba same kochanice
się na tym topiku wypowiadają. te, które czekają aż ich pierdołowaci faceci odejdą w końcu od "żon-kurw.iszczy jakich mało" hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora wyżej
tak tak same kochanice i żony-kurwiszony tu siedzą a ty kim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba same kochanice
ani jednym ani drugim na szczęście :) ale widać konkretne tendencje w tych wypowiedziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora wyżej
no ja też ani jednym ani drugim ale żona tego facet jest kurwiszonem i tyle dziwne że jakoś nic nie napiszesz o jej zdradzie o tym jak dziwnym trafem wróciła do nowowybudowanego domu nie ze mną te numery - w świętość żon i nierozerwalność świętego małżeństwa o ja nie wierzę - w dupę sobie to można wsadzić to co robi żonka autora to prostytucja małżeńska w czystym wydaniu a że on się na to godzi (mając szansę na prawdziwe życie i normalną kobietę) to znaczy że jest pierdołą może te słowa go jakoś obudzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciales rady i komentarza to
masz Ta Basia zakochana odwiedzala Cie w szpitalu a ta zla zona to sobie pewnie pod tylek rece podlozyla w tym czasie, prawda? :o A ktos sie zajmowal dziecmi, jak Ty w tym szpitalu byles? Ty myslisz, ze ta zona to ma energie i pomyslowosc kola gospodyn wiejskich??? Aha i popieram ckm pepeszę.Pewnie u Ciebie jest podobnie. Jestes idiota.Ale nie Ty jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciales rady i komentarza to
A co do zdrady zony-to trfil swoj na swego. Oboje jestescie siebie warci pos tym wzgledem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora wyżej
jasne - bo kilkunastoletnimi dziećmi trzeba się zajmować 24 h na dobę łącznie z wymianą pieluszek na odwiedziny męża w szpitalu czasu już nie starcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciales rady i komentarza to
no wiesz, moze ten ten pan tak dal w tylek zonie, ze jego pobyt w szpitalu byl jedynym czasem gdy mogla od niego odpoczac. Poza tym on byl wtedy doroslym czlowiekiem a nie zniedoleznialym starcem w depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora wyżej
przecież ona już sobie od niego odpoczęła - w ramionach innego pana w czasie kiedy on budował dom gdy już wybudował nagle postanowiła że jednak się poświęci i będzie męczyć z nim - z pewnością dla dobra dzieci, jako przykladna matka i żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba same kochanice
nie dziwię się żonie że nie bywała w szpitalu - też by mi było głupio konkurować z inną, obcą, babą - choćby w oczach osób z tego szpitala byłoby mi głupio.. co robi żona - wiemy tylko z jednostronnego opisu biednego frajera, który z jednej strony boi się odejść od żony (oj, utrata jakiejśtam stabilizacji jednak przeraża) a z drugiej ciągnie układ z kochanką - i też nie ma odwagi związać się z nią (od nowa budować życie itd) ciekawe, że przez 20 lat ta kobieta z NIKIM jak napisał się nie związała (nienormalna jakaś? jak się ma takie rzutujące na normalne życie urazy to trzeba skorzystać z pomocy psychologa i żyć dalej. to jest ostra ściema - czekała akurta na tego jedynego i przy nim jej przeszło. haha) otóż. jak to będzie wyglądało dalej? żona sobie w końcu kogoś znajdzie (wcześniej lub w międzyczasie zbierając dowody zdrady męża), wystąpi o rozwód (czytaj - kopnie frajerowatego męza w du.pe) i kochanka, jak w 95 procentach przypadków, weźmie ochłapy, których nie chciała inna. jakie to proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba same kochanice
jeśli WYBACZYŁ/ODPUŚCIŁ/DAROWAŁ/WHATEVER jej tę zdradę sprzed lat, to teraz nie ma co do niej wracać. było, minęło, sprawa zamknięta. PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora wyżej
oczywiście że jej zdradę należy zapomnieć ale to że on zdradza - nigdy! taka babska logika (aż mi wstyd że jestem kobietą) - wręcz kibicujesz żonce żeby sobie jeszcze znalazła kogoś (jej wolno) to że jego żona traktuje go jak ochłap - to widać od początku małżeństwa - więc niech spierdala - a on niech wreszcie zacznie żyć z kimś dla kogo ochłapem nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×