Wiekowe dziewice

hehehee przepraszam, naprawde :) pytam z ciekawosci:) masz jakies zainteresowania, co robisz zyciowo, tak ogolnie oczywiscie;)

kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale ja i tak sie nie wstydze ze jestem dziewica co wiecej - wydaje mi sie ze jak decydowalam sie powiedziec jakiemus mezczyznie ze wszystko jeszcze przede mna to byl z tego faktu zadowolony... no na pewno nie byl smutny, zly czy rozczarowany;) z mezczyznami rzeczywiscie jest troche inaczej, ale to zalezy jeszcze od charakteru. Nie jest istotne czy on juz to robil czy nie, tylko czy jest meski. Kobiety lubia meskich facetow (przynajmniej zdecydowana wiekszosc) i nie mam tu na mysli jakiegos brutala tylko mezczyzne z klasa, ktory jednak wie czego chce i potrafi podejmowac decyzje gdy sytuacja tego wymaga. Kobieta musi sie czuc bezpiecznie i pewnie u boku swojego partnera bo inaczej ciezko jej zaufac takiemu, ale to tylko moje zdanie;) jeszcze jakis czas temu moim marzeniem bylo spotkac mezczyzne dla ktorego ja bede pierwsza, ale jedyny prawiczek jakiego spotkalam byl wlasnie malo meski:( jesli dolozyc do tego moja niesmialosc to chyba dluuuuugo rozkrecalaby sie taka znajomosc... teraz chyba wole doswiadczonego, na pewno latwiej takiego spotkac

verob, a poza tym jest taka zasada, że jak pozwolisz swojemu rozmówcy się nagadać (wysłuchasz go/ją) to on/ona uzna cię za super rozmówcę. Więc naucz się słuchać.

niby tak tylko widzisz, zalozmy sie wychodzi, ja wychodze bardzo czesto i tez nic:( bo jak ide gdzies to ze znajomymi, do kina, pubu, itd i raczej jest mala szansa ze ktos obcy podejdzie:( wiec ty jestes domatorem ja nie, a wychodzi na to samo

"kobiety zakoch.ują sie w tym, co facet mowi, a nie jak wyglada " a to już dużo o nas wiesz, bo to prawda - ale jak będziesz dostatecznie często powtarzał, że kochasz i że jesteśmy piękne itp. to będzie dobrze. Jak zaiskrzy to sam się przekonasz. też zaczęłam być ciekawa czym się zajmujesz, tak z grubsza?

jeszcze w sprawie tej pewnoci siebie u faceta - to chyba prawda ze mniej sie stara jak wie ze juz zdobyl dzieczyne, przykre to troche ale ja mialam na mysli pewnosc siebie w sensie - zdecydowanie:) i poczucie wlasnej wartosci na zdrowym poziomie, jako ceche pozadana u mezczyzny

najłatwiej moze zaiskrzyć jak się razem coś robi - a jak się coś robi to i wspólny temat jest. ja nigdy do takich pubowych znajomości nie miałam zaufania.

ech, no nie wiem, ja o czys takim nie slyszalam:( tez nie wiem gdzie lezy problem, niby kontaktowa, a nic:( zgadzam sie z przedmowczynia-grunt to pewnosc siebie i wysoka samoocena, wiadomo trudniej wykonac niz powiedziec...

wiadomo ze nie mozna schlebiac na poczatku za mocno, bo to chyba tez odstrasza, masz racje chyba nie ma na to zlotego srodka, niesety:( niby NLP ale niekiedy na chile, zreszta dla mnie to nieetyczne

usługi samochodowe, to mozesz upatrzonej klientce choćby kawę zaproponować z klientkami pewnie tez jakoś się porozumiewasz - zawsze możesz kobiecie wytłumaczyć co i jak w tym samochodzie pewnie z jednymi gada się lepiej, z innymi gorzej możesz umówić się na indywidualną wymianę oleju ;-) wiadomo, że nie każda zaraz się umówi, ale próba nie strzelba trzeba ryzykować

karuatka - z tym sposobem poruszania ;) to chodziło mi o to, że facet się zorientuje bo nie bede wiedziała jak się "to " robi... chociaż właściwie to co z tego?? ;]

a wiecie co mnie czasem przeraża?? mam wrazenie, że ten stan bedzie trwal wiecznie :|

zapewniam cię że twoje ciało będzie wiedziało :-)

toś mnie uspokoiła :)

wiekowe dziewice wyginęły bezpowrotnie dzis nastapił zbiorowy stosunek:P

Ja nie wyginęłam, ale już niebawem nie bedę wiekową dziewicą :)

a 27 lat co ma trwać wiecznie? Twoje dziewictwo? Na pewno nie będzie, założę się że nei dotrwasz do 30 stki :)

To ja ,tylko wciaz mi sie zyla literki i stąd jestem raz pomarańczowa raz czarna. Jesteście tam?

karuatka a jak poznalas swego faceta?

ja stracilam w wieku 25 lat.i to za pozno.tyle czekalam:D

mowisz irene na powaznie, czy ironicznie w sumie wiek wplywa jakos na to jak odczuwamy czy jak?

stracilam duzo czasu...balam sie.juz jest dobrze

witam wszytskich na forum, to mój 1 post.:) czytając ten temat chciałabym przytoczyć moja sytuację, która jest troche inna.Chodzi o to, ze ja nie jestem juz dziewicą, czego, może nie to, że sie wstydzę, mimo że większość koleżanek w klasie ma to juz za sobą a niektóre nawet spore doświadczenia nawet młodsze dziewczyny chwalą sie różnymi doświadczeniami>itd. takie czasy. ale przejdzmy do sedna. mając te 12-13 lat postanowiłam że bede czekała do ślubu albo kiedy bede miała chłopaka z którym bedę długo się znała, bedę go kochac itd, itp. niestety, straciąm dziewictwo w wieku 16 lat, byłam pod wpływem alkoholu, koleś wykorzystał sytuacje. Moja głupota.Było okropnie, najgorsze chwile w moim zyciu. Niestety, czasu nie cofnę. Mimo że było to prawi 3 lata temu, nie moge sie ztą sytuacja pogodzić. Zawiodlam samą siebie. To był pierwszy i jedyny jak do tej pory raz. Nie wiem co mówić kiedy ktoś mnie pyta czy jesem dziewucą czy nie. Bo bardzo chciałabym nia być. psychicznie jednak czuję sie dziwicą;) Boję sie co powiem chłopakowi (męzowi??) jesli będę go kiedyś miała. Taka głupia sytuacja.... Ja naprawde mogłabym i czekać z tym do piędździesiątki, bylebym miała pewność że spotkam tego odpowiedzniego:D

ja tak a ile masz lat? Mojego spotkałam robiąc zakupy, nie szukałam go wcale, sam sie napatoczył :) Co do pozostawania dziewicą to raczej wszystkie na tym forum nie jeste smy nimi z wyboru. Po prostu tak nam sie zycie ułozylo.

karolinaaa 123 To powinnaś wytoczyc mu proces o wykorzystanie cie, tym bardziej ze by łas wtedy niepełnoletnia, pod wpływem alkoholu i nie chciałaś tego. Wykastrowac takiego drania to mało :(

Irene a czemu uważasz że za pózno? Załujesz że poczekałaś na swoją miłość? Za dużą wagę przywiązujemy do cyferek, otoczenie wpędza nas w jakieś bzdurne kompleksy. 25-latka już powinna pędzić do ołtarza...A kto powiedział że powinna? Tylko w Polsce są takie glupie steorotypy. Na zachodzie kobiety wychodzą za mąż w wieku 34 lat i rodzą pierwsze dziecko w wieku 35...I nikt sie temu nie dziwi. Tylko u nas - 25- stara panna 25- jak dziewica to coś z nią nie tak itp itp Nie dajmy się zwariować ! A już calkiem zszokował mnie topik pod tytułem -"czy po 30 stce warto jescze starac sie o dziecko"...rozwalil mnei po prostu.Wedle tego topiku to 30 letnie dziewice powinny wogóle wyginąć bo już nic ich nie czeka i przegapily zycie... Pocieszcie się że tylko w Polsce jest jakieś chore myslenie i z wszystkiego co gdzie indziej jest normalnościa, u nas uchodzi za dziwne. Dziwny kraj :(

najpierw to jebnij się jest typowym pzredstawicielem polskiego chamstwa. Nie zwracajcie na takich uwage. Zapraszam do kulturalnej dyskusji.

Karuatka, stara jesteś niestety i jeśli jeszcze dziewica, to musisz byc brzydactwo niemożliwe, że żaden ciebie nie chciał, i robisz się kaczka dziwaczka, niestety

do polskiego chama - nic nie wiesz ani o mnie, ani o żadnej kobiecie na tym topiku... przyczyny są różne - wiec jak temat Ci nie odpowiada to żegnamy - I polski chamie muszę Cię rozczarować ale mamy równouprawnienie, a kobieta nie jest od tego żeby "dawać " kiedy Ty masz na to ochotę... jeżeli jednak jakaś biedaczka ma ten wątpliwy zaszczyt być Twoją partnerką i tak ją traktujesz- to proszę przekaż jej kondolencję...

czego się pieklisz Kauatka sama napisała na początku że ma trzydziechę, a że nikt jej nie chciał