Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobietka_//

co robią wolni mężczyźni w wkieku 25-35 lat w czasie wolnym...

Polecane posty

tjaa... mogliby tak podniesc te abonamenty, zeby tych wszystkich zapalencow za dlugi pozamykali. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślałem o wykupieniu abonamentu mmorpg. Skoro nie nadaje się do związku to przynajmniej tak sobie czas wypełnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
eee tam. takie skrajne przypadki są bardzo rzadkie i dotykają na ogół ludzi którzy i tak nie maja innego życia, jak ten gość z atrofią mięśni. a w grze mogą przynajmniej poczuć się silni i pewni siebie. tam właśnie nikt im nie powie że są brzydcy, głupi i do niczego. więc jeżeli mają miejsce w którym się odnajdują to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grindowaniem w wow'a albo innego lotr'a w sumie zawsze można sie zająć też czymś darmowym :P więc abonamenty 50$ za miesiąc nie straszne... ale to i tak nie dla mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, skrajne przypadki? ;] studiuje na raczej 'meskim' kierunku i zdziwilbys sie ile tu tych skrajnych przypadkow... ale z roku na rok coraz mniej. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bytix
widze 'a ja wygralem zycie' zna sie na grach :classic_cool: ale te wszystkie *rpg-i do kitu sa. Lepiej zagrac w porzadnego fps-a :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
ej coś kręcisz. skoro oni tylko grają i siedzą w domu to skąd niby ty o tym wiesz? przecież życia towarzyskiego nie prowadzą. to raz. a dwa to przecież to są raczej nowe gry więc jak to "z roku na rok coraz mniej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad wiem? bo z jednym mieszkam na wspolnej stancji, a u innych zdarzylo mi sie bywac. o tych, ktorzy mieszkaja samotnie i nikt nie wie, co robia poza zajeciami lub podczas nich nie pisze, bo ja tez o tym nie wiem. ;] nowych gier jest coraz wiecej, co nie znaczy, ze 3 lata temu nie bylo zadnych. byly, nawet pamietam tytul tej, w ktora gral taki jeden koles na pierwszym roku, ktory teraz w wojsku siedzi, a gral w knights online. ten, z ktorym mieszkam na stancji aktualnie gra dobami w wowa. jeszcze inny gral nalogowo (ale chyba juz przestal) w age of shadow (czy jakos tak). nie pisalam nigdzie, ze ci ludzie graja tylko w nowe gry. oni graja i w nowe i w stare, a wszyscy wiedza o tym, ze nalogowo graja, bo nie mieszkaja sami na stancjach i czasem pojawiaja sie na uczelni. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
no może i tak. trochę nie chce mi się w to wierzyć bo nikogo takiego nie spotkałem nigdy. ja sam prawie wcale nie gram ale mam znajomych którzy lubią. tylko że co najwyżej parę godzin. czasami kilka dni pod rząd po parę godzin ale to wszystko. żadne tam miesiące czy granie dobami. trochę mi się to nie mieści w głowie. :D tylko czy to coś zmienia. robią to co lubią i ich sprawa, nie? może i coś przez to tracą ale i coś zyskują. inaczej by nie grali. bilans im się musi opłacać jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu skads sie biora te tlumy na serwerach, skads sie biora ludzie, ktorzy gotowi sa placic abonamenty za granie. gdyby nie bylo takich zombich, gry online nie bylyby takie popularne. ich sprawa i kompletnie mi to nie przeszkadza, dopoki cos takiego nie dzieje sie z kims na kim mi zalezy (np brat, chlopak). wg mnie nic nie zyskuja. wydaje im sie, ze zyskuja, ale na prawde tylko traca. bo na co im sie w zyciu przydadza nabite levele, uzbierane przedmioty i wirtualne pieniadze, nabite skile, itd, itp? jedyne, do czego taki nalog prowadzi, to calkowite stoczenie sie. i na co im sie przyda postac w grze, jak obudza sie w wieku 30 lat ze znaczna nadwaga, nadcisnieniem, popsutym wzrokiem, brakiem bliskich, brakiem wyksztalcenia, wszystkiego....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
ruch jest wszystkim, cel niczym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
Ideolog socjalizmu Eduard Bernstein mówiąc że ruch jest wszystkim a cel niczym miał na myśli to, że wartością samą w sobie jest działanie a nie osiąganie jakiegoś ostatecznego celu. ja miałem na myśli to, że wartością dla graczy jest satysfakcja płynąca z gry a nie jakikolwiek cel ostateczny. dlatego chyba nie interesuje ich czy to im się kiedyś przyda i czy będą mieli nadwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taak, wiem, dazenie jest wazne a nie sam cel, oklepana formulka. tylko zapominanie o celu lub pomijanie go w dazeniach bywa zgubne w konsekwencjach. ale nie moja sprawa, lubia - niech graja, nie myslac o tym, do czego to zmierza, tylko zobaczymy kto wyjdzie lepiej na swoim podejsciu do zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
a ja się jednak będę upierał że ludzie nie tracą kontaktu z rzeczywistością z powodu wejścia w świat wirtualny tylko wchodzą w świat wirtualny ponieważ nie radzą sobie zbyt dobrze w rzeczywistości. a potem okazuje się że w wirtualnym świecie jest lepiej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
więc tak czy inaczej ty "wyjdziesz lepiej na swoim podejściu do życia" niż oni bo im się w tym życiu nie za bardzo układa raczej. i to bez względu na to ile grają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze jest lepiej, bo to fikcja, ktora mozna sobie przerabiac wg upodobania. znajduja sobie inna 'rzeczywistosc' bo w jednej im zle (zamiast uporac sie ze swoimi problemami uciekaja od nich), a potem juz w ogole nie potrafia przystosowac sie do realnego swiata, wiec tkwia w tej fikcji dalej az do ostatecznosci, ktora moze byc obudzenie sie nagle z niczym i nikim. a przez nalogowe granie uklada im sie jeszcze gorzej niz im sie ukladalo bez tego. dopoki gra jest rozrywka, jest ok, ale jak staje sie ucieczka, to przeradza sie w zwykly nalog, ktory trzeba leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
nie przesadzaj. nie każdy potrafi przejechać przez życie jak czołg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadając na pytanie z topiku. Po rozstaniu z byłą wychodziłem do lokali. I ... po 3 latach przerwy ludzie się pozmieniali. Do jednego wchodziłem i nikogo nie znałem. Sama młodzież w wieku maturalnym i akademickim. A teraz mój czas wolny ulegnie radykalnemu ograniczeniu (w marcu zaczynam nową pracę i wróciłem na UWr by dokończyć drugi fakultet). Teraz sobie myślę że skoro najwiecej kobiet jest w wieku 18-21 i trzydziestki po rozwodach. To jesli to drugie, to nie ma sensu za to się teraz brać. Z 30-ką można też się związac w wieku 35 lat. Do tego czasu chce się skoncentrować na innych sprawach. No chyba że zbiegiem losu coś się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczepan
Dobry filmik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-35
nie ma to jak fajna gierka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadzia
browar w barze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś tam....
rozmawiam na gadu z dziewczynami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
a ja byłem dzisiaj na lodowisku, super było!!!! a teraz idę spać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×