Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nielegalna1986

utknęłam w miejscu!!!pomóżcie proszęęęęęęę.........

Polecane posty

...... i chociaż bardzo tego chcę nie potrafię ruszyć z miejca. Boję sie,że to moja stara depresja znowu chce mnie dopaść,bronię się rękami i nogami,ale wieczorami płaczę,bo nie chcę tego i czuję się taka bezradna:( nie chcę już żadnych leków ani psychoterapeutów-mam tego dość,bo i tak żaden mnie nie rozumie... chcę mieć cudowny związek,a ciągle są jakieś mniejsze lub większe problemy,które mnie dołują:( moje pieprzone życie to tylko studia-dom-chłopak i tak w kółko,czekanie na cud:( nie wiem,czego chcę w życiu-nie kiedyś,ale wlasnie teraz-dzisiaj,jutro itakdalej czuję się jakaś gorsza i nie widzę dla siebie miejsca ani perspektyw:( i wcale się nie żalę,ale naprawdę dogłębnie tak czuję:( jestem zaburzona:(cała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jakiego celu...
właściwie szukasz w tym momencie? Bo jak dla mnie, to Twoim celem w tej chwili powinno być: a) skończenie studiów b) znalezienie pracy po tych studiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w każdym związku są lepsze lub gorsze dni i uwierz mi, że każdy człowiek ma czasem takie chwile jak ty- zadaje sobie pytania o sens życia, sens nauki/chodzenia do pracy, wstawania, spania, jedzenia... Też kiedyś byłam w takim stanie, leczyłam się i długo długo było ok, ale ... teraz znów coś niedobrego się dzieje w mojej głowie :( co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka lala
chce miec cudowny związek - każdy chce, ale nie ma IDEALNYCH związków, rodzin, prac !!! nie ma!! trzeba być w miarę elastycznym Radzę najpierw skończyć studia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielegalna TY....
...zmień faceta a poczujesz że życie jest piękne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielegalna 1986
Mysle, ze Twoj stan moze miec cos wspolnego z Twoim zwiazkiem - jak pisalas wczesniej istnieja w nim pewne problemy. Nic tak nie wpuszcza w depresje jak brak zrozumienia i komunikacji miedzyosobowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nielegalnej 1986
przepraszam uzylam Twojego niku a mialo byc "do nielegalnej 1986"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike///.///...
no tak wszyscy mają dziś deprechę i sami się diagnozują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to chcialbym zwiedzac
dalekie kraje i posuwac zagraniczne ksiezniczki. Niestety, szarosc dnia codziennego zaglada mi w oczy przy kazdej pobudce i przypomina o moim egzystencjalnym powolaniu, skutecznie hamując powyższe zapędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo no
ile szczęscia i radości potrafi dać udany związek :)) życzę Ci tego ono na Ciebie gdzieś czeka -tylko pozwol mu przyjść :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny gwint
polska zajmuje 1wsze miejsce w europie w zachorowalnosci na depresje, moze to az takie smieszne nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja już kiedyś miałam depresję,brałam leki i chodziłam na psychoterapię,w jakimś sensie pomogło,ale nie do końca,bo w dużej mierze sama musiałam jakoś własnymi siłami z tego wyjść...i teraz co jakiś czas miewam takie wielkie mega potężne doły,chwile,kiedy chcę się pochlastać i wtedy robię wszystko,żeby to minęło:( nie potrafię tego opisac,ale zwyczajnie NIE MAM SIły,zeby ot chociazby juz teraz zmierzyć się z problemami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już tak nie chce
Jestem w podobnej sytuacji, cały czas tylko praca, praca, szkoła, dom i beznadziejny związek, który ciągnie się już od 7 lat. Nie potrafię się uwolnić od tego wszystkiego. Niby dla postronnego obserwatora wszystko mogłoby wyglądać ok, a w środku czuję bezsens tego wszystkiego, czasem siedzę i płaczę z bezsilności i mam już tego wszystkiego dosyć. Tkwię sobie właśnie w takim martwym punkcie ://///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×