Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anandamaji

Co Wam w duszy gra???

Polecane posty

Napiszcie jakie piosenki graja Wam w sercu. Jakos tak mnie teraz wzielo na melodyjne wspomnienia... Czy jest jakis muzyczny nr 1, ktory przychodzi na mysl o milosci? A jakie piosenki towarzysza Wam w chwilach, kiedy potrzebujecie czyjejś obecnosci, pocieszenia? Piszcie piszcie... Umieram z ciekawosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale musial sie ktos naszukac, aby taki kawalek znalezc... Gratuluje glebi wyobrazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamy na twoją historię
jak coś ci nie pasuje to na drzewo zapładniać dzięcioły :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haaaaa haaaa haaaa niezle sie tu z wami usmieje nie zapowiadal sie az taki fajny ranek juz brzuch mnie zaczyna bolec ze smiechu dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te chryzantemy to cos jak czarny chleb czarna kawa to w kiciu jest net? heee heee heee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny topik! Szczególne znaczenie mają dla mnie melodie które z jakimiś sytuacjami, ludźmi, okolicznościami pokojarzyły mi się. Gdy chcę się wprawić w dobry nastrój do działania lub gdy szykuję się do jakiegoś wyjazdu dla przyjemności, słucham przebojów z lat 80-tych. To czasy moich pierwszych wyjazdów z rodzicami, potem pierwszych dyskotek, innych fajnych imprez. Jest piosenka która kojarzy mi się z pierwszą miłością i pożądaniem. To \"Killing me softly\" zespołu Fugees. Ech, minęło 10 lat a ja nadal czuję wtedy jego dotyk na moich plecach... :) Sporo późniejszych piosenek kojarzy mi się z chwilami tęsknoty na wyjazdach, za moim narzeczonym. No i Dead Can Dance, i ich \"Severance\" co leciało w tle gdy poznawałam co to miłość fizyczna i zasypianie, i budzenie się przy kimś kto cię kocha. Sporo piosenek kojarzy mi się z pewnym cudownym psem którego nie ma już w moim życiu. Dotyczy to \"I am gonna got you\" Shanii Twain, w rytm której moje psy ścigały się po łące a niestety później dla jednego musiałam znaleźć nowy dom. Teraz stają mi łzy w oczach gdy tą piosenkę słyszę. No i piosenki ze szczęśliwego dzieciństwa: Beatlesi np \"Yellow submarine\" (no to dla mnie eliksir radości i poczucia bezpieczeństwa), przeboje w 80-tych, o czym wspominałam... Dużo by pisać. Pewnie gdy poczytam co tu napisane przez innych, dużo mi się przypomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam ubolewac nad tym ze nie moge uzywac glosnikow w pracy } W ostatnim wyopadku nie ma czego żalowac. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziekuje za odpowiedz trt... Nie umiem tej konkretnej Shanii znalezc... Moja piosenka nr jeden to zdecydowanie Leonard Cohen http://www.youtube.com/watch?v=yIdZ-rRnUkg Uwazam, ze ten teledysk powala swoja glebia i autentycznoscia... (to moja slubna piosenka) Ostatnio tez przypomnialam sobie De Su Wlasnie staje(sz?) sie A z takich kawalkow z lat 80tych to La Luna Belindy Carlise sie przyblakala w miniony weekend... Uwielbiam takie klimaty (ale Dead Can Dance tez ma u mnie stale miejsce) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muzyczka znajoma.. ale nie mogę w pamięci wygrzebac nazwy.. A więc kobiecy głos... { Witajcie stuleje z f23, czy wsz wał z kołdry ciągle wam się sni ? Czy może macie jakąs nadzieje że realna laska zerwie wam stooleje ? Hej wyznawcy klo... i podszywu bogowie kręcicie ...(tu cos co jest niezrozumiałe)... łyknijcie browara, spalcie troche zioła.. wrwijcie jakąś laskę, Agata do was woła. } Cos w tym stylu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin... A jednak mozesz uzywac glosnikow wpracy? Tylko ze, szkoda czasu na takie kawalki, nie sadzisz? :) Pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włączyłam właśnie ten kawałek Cohena. Naprawdę mocne i dobre. Tylko jak dla mnie to by było zbyt gorzkie na okoliczność ślubu. Odbieram tę piosenke jako smutną i taką trochę o przemijaniu, chociaż przecież jest optymistyczna i piękna. Chyba za silnie bym na nią reagowała... A Shania jest tu: http://pl.youtube.com/watch?v=_kv47m-tOUE . No i do takiego przeboju dwa szaleńczo biegające psy, po lesie, po łące, właśnie jeden ścigający drugiego, jakby do słów i dokładnie do taktu... Poezja i życie w jednym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
09:39 Myrevin Zaczynam ubolewac nad tym ze nie moge uzywac glosnikow w pracy } W ostatnim wyopadku nie ma czego żalowac. To bylas Ty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×