Jka byłam młoda myślałam, że jestem Panią Swiata, ze moge

nie podbiłam ale jakoś nie jest mi to potrzebne do utrzymania rownowagi psychicznej :)

a jak mi się wydaje że życie jest beznadziejne to na starość jeszcze mi się pogorszy czy już może się tylko poprawić? :O

zamiast zecie mialo byc zycie

raczej wiosenny, bo na dworze wiosna

do ta najgorsza, ale przypuscmy, ze nie podbiłąm swiata do tej pory czyli do 28 roku, zycia to czy ejszcze moge podbic?,mam szanse?

Ale co konkretnie uważasz za "podbijanie świata"?

moim zdaniem masz tylko przedstaw nam tu swoj plan

no nie wiem, podbijanie swiata, nie chodzi mi o zostanie gwiazda fllmowa,ale o spełnienie jakis swoich marzen, typu załozenie własnej firmy, robienie czegos samemu co sie lubi dla siebie, a nie bycie na etacie w firmie, w ktorej praca mnie nie fascynuje!

to jestes w najodpowiedniejszym wieku na takie rzeczy

"no nie wiem" "jakiś" najpierw to trzeba wiedzieć, czego się chce, a potem wypowiadac teksty, czy jest na to za późno, za wcześnie czy w sam raz

powiedzmy, ze mam szczesliwa rodzine, ale sama sie jeszcze nie zrealizowałam...i chciałąbym..dlatego mysle, o swojej firmie:)

heh no zawsze masz szanse, różnie się losy ludzkie toczą, kazdemu się moze zdarzyć jakies chwilowe/kilkuletbnie załamania;) wszystko zalezy od tego czy ten potencjał nadal jest w Tobie...

to najgorsza dobrze to ujełas, miała dwuletnie\"załamanie\"..w pewnym sensie przestałam sie rozwijac,bo przestałam dobrze o sobie myslec, przestałam myslec, ze moge jeszcze cos osiagnac..!!

też tak mam -rozumiem choć energia, radosć została i się tli we mnie, ale gdzie ma ujść -gdy wokoło taka beznadzieja, która zabija. ja chcę żyć...

Po pierwsze - sport. Po drugie - nie porównuj sie do innych, nie rób doktoratu albo nie zakładaj firmy, jeśli jedynym powodem jest to, że chcesz komuś cos udowodnić - rodzicom, facetowi, byłemu, kolegom z klasy. Musisz to robic dla siebie. Mam wrazenie, że sama nie wiesz, czego chcesz, ale musi to być WIELKIE. Zajebiaszcza praca, żeby ludzie mówili "boooooooooooooh, ona nie ma sobie równych". To nie jest zdrowe podejscie. Zastanów sie, co lubisz. Potem się zastanów, czy masz do tego przygotowanie. Jak masz, to super, jak nie, to albo jakos wypośrodkuj, albo idź na kurs czy gdzieś, gdzie się tego nauczysz. I wszystko, co robisz, rób z pasją. Z zaangazowaniem. Celem nie ma być cel sam w sobie, celem ma być droga. Nie patrz na innych, patrz na siebie. I przestań marudzić.

Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.

Katarzyno z Młyna dzieki za mądre (naprawde) rady!

KURCZE, ALE CEMU AUTORKA I INNI TEZ UTWIERDZAJA ja w przekonaniu, ze jest stara 28 lat to młoda kobieta!!ja mam prawie 60 i jeszcze mam marzenia i co mam powiedziec?mam sie załamac?

KURCZE, ALE CEMU AUTORKA I INNI TEZ UTWIERDZAJA ja w przekonaniu, ze jest stara 28 lat to młoda kobieta!!ja mam prawie 60 i jeszcze mam marzenia i co mam powiedziec?mam sie załamac?

zawsze mozna podbic swiat!nawet majac 60 lat:)

a wiecie co swtierdziłam jednak, ze podbije swiat!!:)