Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makro makro makro

Co warto kupić w Makro?

Polecane posty

Gość makro makro makro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makro makro makro
Jest już temat o Lidlu oraz Biedronce,zachecam więc abyscie wymieniałay swoje ulubione produkty z makro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawirenka
rosalinda ma rację, no chyba że coś jest w promocji to może i warto ale przeważnie są to rzeczy w opakowaniach zbiorczych i wtedy 2 szt to bardzo rzadko, przeważnie pakowane po 6 czy 12, a wiadomo każdy chce zaoszczędzić ale czy takim kosztem żeby robić zakupy po kilka lub kilkanaście rzeczy na raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bmz
przez te zbiorcze opakowanie to tylko magazyn w domu się robi -nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sosy Aro takie do hamburgerów. Jest taki jeden żółty z curry i chyba kapustą w środku - ech, mogłabym jeść to łyżkami... :P Zawsze jak koło Makro przejeżdżam to mnie kusi, żeby po niego wstąpić ;) Alkohol w Makro jest tani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makro to porypany sklep. Wchodzenie na jakies karty, przy wyjsciu ciecie sprawdzaja czy sie czegos nie wynosi. Nie wiem, gdzie ta zaloga uczyla sie podstaw marketingu, ale takie podejscie nie napedzi im klientow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karty na działalność gospodarczą sa przecież nie tylko w Makro, ale np w Selgrosie też. Albo omijają tym jakąś ustawę, albo to własnie jest wymóg ustatowy dla tego typu sklepu - nie badałam tego problemu. Natomiast to sprawdzanie przy wyjściu to faktycznie zgrzyt - w żadnym innym markecie chyba tego nie robią :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bmz - Masz racje. U mnie np teraz stoi cała dolna półka lodówki mandarynek :) Zjadłam dwie puszki, ale kiedy będę mieć ochote na reszte ? Może za rok ? I nie płacisz przy kasie 100-200-500zł tylko zaraz kosmiczne sumy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym sprawdzaniem to nie jest tak źle. Kiedyś kasjerka przez pomyłkę nabiła mi 2 paczki szczoteczek do zębów, a ja miałam w wózku jedną. Dzięki temu, że sprawdzili mi przy wyjściu dostałam zwrot pieniędzy. Sama tego wcześniej nie zauważyłam, bo miałam cały wózek zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawirenka
To sprawdzanie przy wyjściu to w "moim" makro tylko statywy. Któregoś razu kupowałam dużo rzeczy i dopiero w samochodzie sprawdziłam rachunek. Okazało się że zamiast 12 litrów mleka które kupiłam było nabite tylko 2, czyli pani kasjerka na 50 zł się oszukała i niby ta pseudo kontrola ma to wyłapywać? Nic nie zauważyli, a ja dopatrzyłam się dopiero w samochodzie. A to mleko 5zł za litr to mleko modyfikowane w płynie i temu takie drogie. Innym razem brat kupował danonki, a że nie zauważył że tylko w opakowaniach zbiorczych sprzedają to wziął tylko jedno opakowanie - policzono mu za osiem, a ochrona też nic nie zauważyła :) Oto taka jest rola statywów w "naszym" makro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawirenka
Od tamtej pory (akcja z mlekiem) wolę sprawdzić rachunek sama między kasą, a "statywami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmnmn
no fakt sprawdzanie to taka sciema patrza na ten paragon potem do wozka niby licza ale keidy zapytam juz jak mi podbije ile bylo rzeczy na paragonie ciekawe czy bedzie wiedzial niby powinienbo zuwaga i ze skupieniem zaglada do koszyka i na paragon a co do kkupowania rzerczy to wendliny i mieso sie oplaca i swieze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benx
Wogóle to MAKRO mi sie podoba :) Czesto nie licza wszystkiego czego sie ma na wozku;] Ostatnio wywiozlem 3 pakiety fajek, laski ktore liczą czesto nie maja pojecia co robią. A o \"pseudo sprawdzaczach\" nie wspomne, gorrszych cieci nie widzialem. poprostu ludzie z łapanki. Ostatnio mialem alkohol w 3 kartonach (pomieszany) koles patrzy na ilosc pozycji na fakturze i zaczyna sprawdzac kartoniki. Otworzył jeden policzył, pozostałych dwóch nie otwierał, podbił pieczątkę i gra. Ja sie pytam skad wiedziales czy mam wszystko Ok, a on odpowiada ze \"mamy swoje sposoby\" hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×