faceci mają mnie za łatwą

Mam 26 lat, mialam tylko jednego faceta z którym byłam ponad 2 lata. O seksie zawsze mówiłam otwarcie, mam już taki charakter. W domu seks nigdy nie był tabu, rodzice o nim normalnie ze mną rozmawiali. Przyjaciół też mam wyluzowanych, którzy o tym zwyczajnie mówią. Zawsze gdy poznaję nowego faceta, obiecuję sobie udawać wstydliwa myszkę, a nigdy mi się nie udaje. :O Prędzej czy później znów palnę jakiś "sprośny" dowcip, znow wspomnę o seksie itd. Nie umiem grać zawstydzonej czy obrażonej na dźwięk słowa "penis". Nie umiem. Nie muszę chyba pisać, że faceci wobec tego dobierają mnie tylko w jeden sposób. Jako nimfomankę. Doswiadczeni i peni siebie myślą że chodzi mi o szybki numerek, a ci bardziej wstydliwi i niedoswiadczeni boją się mnie i uciekają. Przeciez nie powiem im "wiesz, ja tylko dużo o tym gadam, ale tak naprawde mialam tylko jednego faceta z którym poszlam do łózka po prawie roku", bo nie uwierzą.

jesteś dziwką

A dlaczego odczuwasz potrzebe gadanie o seksie z facetami, ktorych jeszcze dobrze nie znasz?

normalna Szkoda że ja tak nie byłem wychowywany jak ty.

nie rażą Cię sprośne dowcipy i różne takie? mnie takie rzeczy strasznie drażnią.

Gratuluję braku pruderii, współczuję braku równie normalnych facetów.

w większosci wciąż dulszczyzna siedzi. :o

dziewczyny. a jestem prawiczkiem

na jakichs dziwnych trafiasz facetow, jestem 2 lata od ciebie starsza i tez nie udaje cnotki niewydymki, zreszta wszyscy moi znajomi tez zartuja o seksie i jest ok, nikt nie ma mnie za dziwke z tego powodu. Mieszkasz na jakims zadupiu czy moze w kraju muzulmanskim?

moze gadac o seksie ile chce, byleby dziewica byla ew. miala na koncie maks. jednego partnera z milosci

Oczywiście że nie rażą mnie sprośne dowcipy, uwielbiam je. :D

mieszkam na zadupiu, ale to chyba nie ma znaczenia, bo nawet jak rozmawiam z kimś w sieci, a rozmowa schodzi na seks, to od razu mnie odbierają w jeden sposób naprawde.... czasami bardzo próbowalam grać...... czasami gdy ktoś wspominał o seksie mowiłam "nie rozmawiajmy o tym", ale to było okropne :O jestem szczera i takie "udawanie" kłóci się z moim charakterem

mnie nie raza, przepadac tez nie przepadam, ale wole to niz wielu partnerow u kobiety